Melodyjka witanko.
Gratuluje powrotu i bierz sie za robote . Ja zaczełam miesiac temu ale padłam i znowu sie staram. Trzymam kciuki.
Hej Agarafko!! Ciesze się ze ci się udało!! u mnie niestety jest ostatnio , czyli od czwatrku totalna załamka diety ( siedze sama u chłopaka który ostatnio ukochał prace( nie wyrabiaja się z zleceniami i stą) i zakuwam do egz i co chwilkę coś zjadam bo tak mam iż stresa zjadam także aż boje sie wejść na wagę a było już tak fajnie 69 kg czyli 9 kg do zrzucenia mam doła z własnego powodu
Hejka SUN1.
Ej nie smutaj sie bo szkoda na to czasu, przyznam szczerze ze ja co chwilka mam jakies tam obawy, watpliwości i zła jestem na siebie za małe grzeszki ale to nic za chwilke staje na nogi i mówie dość tych smętków . Ta przebrzydła zima mogłaby sie juz skończyć toona działa tak na ludzi że siedzą przygnebieni. Ja przed weekendem wazyłam sie i rzeczywiscie ubyło te 2 kg a wczoraj znów było 90 nie wiem czym to spowodowane bo w weekend wcale nie grzeszyłam wrecz przeciwnie, jadłam nawet za mało bo miałam ciekawsze rzeczy do roboty . Zastanawiam sie nad tym ze to może przez miesiaczke, która nawiedziła mnie w niedziele No cóz zobaczymy jak bedzie po . Jeszcze raz przykaz abyś nie traciła dobrego humorku i trzymaj sie cieplutko. Powodzenia w egz.
Pozdrawiam
JUTRO STRZELI MI ĆWIERĆ WIEKU 25 LAT ZA MNĄ
witam :P
dziekuje za wsparcie mam nadzieje że bedziemy dążyć do celu tak dalej a do lata bedziemy super laskami pozdrawiam i życze udanych walentynek
A co tu tak cicho ???
Mam dziś jeden z przykrych dni nie czuje sie dobrze i nie mam ochoty na nic. Wszystko jest jakieś denerwujące i przygnebiające. Z tego co zauwazyłam to jestem najbardziej narzekającą forumowiczką ale gdzie jak nie tu moge dać upust negatywnym emocjom.
Może jutro bedzie lepiej .
Pozdrawiam.
Zakładki