-
Dziewczyny u mnie tymczasowo nieciekawie (waga od kilku dni zatrzymała sie na 59 kg i nawet nie drgnie). Zmniejszyłam nieco ilość spożywanych kalorii z 1000-1200 do ok. 900, ale efekt żaden. Mam nadzieję, że wystarczy mi cierpliwości. Postaram się dalej kontynuować dietę... Wago pokaż 58kg
-
Jaka ulga - waga pokazała 58,6kg. Nie jest to imponujący wynik, ale motywacja dla mnie ogromna (nadal chudnę)
Suwaka nie przesuwam, zrobię to we wtorek (wówczas mam cotygodniowe ważenie).
Pozdrawiam
-
Wiecie co dziewczynki?? ja chyba sie normalnie do Was przyłacze, bo tak mi zostało z 5 kilosków do zrzucenia i tak je zrzucam, zrzucam i nie moge zrzucic :P mam nadzieje ze w Was znajde wsparcie i wreszcie mi sie uda do lata wazyc 58kg
pozdrawiam
buziaczki
-
Hej hej. U mnie teraz zniżka formy dietetycznej, podejrzewam, że znow jest 59 cholerne... Eh. Okres sie zbliża i mam napady apetytu, ale chociaż na siłowni wczoraj byłam
A jak wam leci kochane??
-
ja zaczelam wlasnnie dzissss
-
Sienna ja ostatnio też mam ogromny apetyt - wczoraj nie wytrzymałam i zjadłam ....
1800 kcal (ohyda). W poniedziałek było na wyświetlaczu wagi 57,9 kg a dziś 58,2kg. Mam nadzieję, że to pierwszy i ostatni raz. Nie wiem co mnie napadło - chyba jakiś głód emocjonalny - jadłam, jadłam, jadłam...
Dziewczyny dobrze, że jesteście. Mam nadzieję, iż z Wami będzie mi łatwiej wytrwać.
-
cześć
widze że ładnie wam idzie dietkowanie
u mnie waga w końcu ruszyła po prawie 3 tygodniowym zastoju
juz sie nie mogę doczekać kiedy zobacze na wskazniku 5 z przodu
przyznam sie szczerze że ostatnio nie ćwicze ale zaczne od kwietnia, niestety nie miałam funduszy na aerobik
cos tam niby robiłam w domu ale to nie to samo co w klubie samej jest ciężko sie zmobilizowac do ćwiczeń przynajmnie mi a wy ćwiczycie dziewczonka??
pozdrawiam
-
Ja wczesniej cwiczyłam ale później jakoś przestałam i normalnie taka jestem na siebie wkurzona na maksa, miałam taki fajny płaski brzuszek a tu znowu troche mi urósł
ale najgorzej jest mi wytrzymac takie głupie małe napady głodu, no i zaczynam wątpić ze mi sie uda te ostatnie 5kg zrzucić, ehh ciężkie to życie :P
-
Joa, ja sie absolutnie zgadzam, że samej cieżko. Ja nie umiem i nie mogę, i mi się nie chce... W klubie inaczej, sam widok innych ćwiczących mnie napędza. Chociaż powiem szczerze, że na siłownie chodzę sama, od listopada, i średnio 2-3 razy w tygodniu tam docieram. W sumie to moj wielki sukces, że tak sie mobilizuje. Gdybym jeszcze nie niweczyła cudownego efektu tymi napadami żarcia... 3 tygodnie idzie super, dietka etc., a potem buch- ciacha, wielkie obiady itp. Ale siłownię wam szczerze polecam
Ja cjodzę tak jak napisałam 2 lub 3 razy, spędzam tam ok.1,5 godziny. W tym 30 minut aerobowych ćwiczeń, reszta siłowych, z niewielim obciażeniem, ale dużo powtorek. I muszę przyznać, że efekty widzę na... udkach, jakby mi sie mięśnie rysowały delikatnie pod skorą
Mam nadzieję, że to nie siła mojej wyobraźni
Trzymajcie sie cieplutko. Słyszałam, że po 20 marca przyjdzie wiosna
-
cześć kobietki
jakoś się pusto zrobiło na forum
jak wam idzie kochne dietkowanie u mnie jak na razie cool
waga dzisiaj pokazała równe 60 kg
jeszcze nie zmieniam wskaznika zobacze jak bedzie sie waga utrzymywała kilka dni to dopiero zminie, ale sie ciesze juz czekam upragnionej 5 z przodu piszcie jak tam wam idzie
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki