Hehe obżartuch Mysha znowu w sieci

Ostatni dzień obżarstwa, następny za miesiąc. Dzisiaj wrzuciłam w siebie drugą połowę czekolady i jeszcze dwa wafelki z czekoladą. Niestety jest jeden minus - po chromie i słodkościach robi się lekko niedobrze Na szcżęście jutro będzie lepiej, jutro będzie inaczej

Bardzo się cieszę, ze topik żyje, rozrasta i że się trzymamy, i że jest nas coraz więcej Oby tak dalej!!! BASTERKO SERDECZNIE WITAM

Nie martw się, czasami tak jest, ze waga stoi a potem znowu rusza w gół, poza tym jeżeli dopiero zaczynasz to efekty też przyjdą za jakiś czas.


Jolciu - miłego wieczoru 1,5 cm to już jest coś. To jest zawsze o 1,5 cm mniej mierz kilka miejsc i zobaczysz jak będzie fajnie


Erix - hehe kilosek w plecy, ale za to przez te dwa dni pogwałciłam niemal wszystkie zasady odchudzania. Niestety jestem człowiekiem i nic co ludzkie. Ech...ale mimo wszystko to jakaś ulga słyszeć, ze schudłam. A na wago-holizm jest tylko jedna metoda - WYRZUCIĆ WAGĘ niedługo się doigra - jak nadal będzie wskazywać non stop to samo hehe...

Pinsleepku jak tam odchudzanko?

Właśnie skończyłam szyć zasłonkę do pokoju. CHociaż "szyć" to za dużo powiedziane, bo większość roboty zrobiła moja kochana mama. W pokoju będzie ślicznie. Niedawno robiłam remont i jakoś jeszcze pustawo tutaj...
Dziś w tv mecz, więc mój luby sobie ogląda a potem ma imprezę u kumpla, który przyjechał z daleka.Oczywiśćie męska imprezka więc wieczór dla mnie szkoda, że nie mogę ćwiczyć. Ech...Nic to
Wiecie, że naprawdę się uzależniłam od gimnastyki? Dzisiaj to była jedyna rzecz, jakiej mi naprawdę brakowało...Pójdę jutro

Rano badania krwi do książeczki zdrowia, a potem praca, a potem...YES potem będzie czas wolny YUPPIE!!!!

Miłego wieczora dziewczny!

(nie zmieniam strażnika wagi, bo zapewne po tych wszystkich grzeszkach waga i tak się wahnie w tym tygodniu).
Pozdrawiam