-
Hej
Ja też mam przykre doświadczenia jeżeli chodzi o służbę zdrowia.
Ja muszę wiedzieć na trzy dni wcześniej, że moje dziecko zachoruje, bo zgłaszając się tego samego dnia nie zostane przyjęta, bo pani doktor ma "komplet" pacjentów.
I co wtedy, trzeba iść prywatnie, a składki ZUS przecież płacę a NIC nie korzystam.
Tak to właśnie u nas jest.
Demagorgon Ty i tak masz szczęście, bo mogłaś się zapisać do ginekologa. Ja jak chciałam skorzystać z jego usług w ubiegłym roku, w sierpniu to pani w recepcji powiedziała, że jeżeli jestem w ciąży to mnie zapisze a jak nie to limit wyczerpany na ten rok. Więc Ty jesteś w bardzo dobrej sytuacji.
Nastrój to mam dziś niesmaowity, nie ma co. Mam nadzieję, że Ci sie tylko nie udzieli.
Słonecznego dnia życzę
Papatki
-
Witam wszystkich a zwłaszcza Ciebie Demagorgon.Dzięki za odwiedziny u mnie. Czytam zawsze Twój wątek i teraz chciałam się odezwać z związku tą służbą zdrowia. Wiem ,że sytuacja jest beznadziejna , ąle u mnie nie jest tak jak piszecie. Do lekarza dostaję się bez problemu choć czasami trzeba się wystać bo dużo chorych. Nigdy nie było tak ,że nie przyjeli mnie z chorym dzieckiem bo komplet pacjentów.
A co do ginekologa to jest tak , jak przyjdziesz dość wcześnie to nie ma problemu z przyjęciem. Nie ma takich terminów jakiś tak jak piszecie. Tak więc jestem troszkę zdziwiona. No cóż tak już bywa.
Przepraszam ,że się tak rozpisałłam.. Pozdrawiam wszystkich i trzymam WIELKIE KCIUKI . Pa Pa
-
milego dnia
i udanego dietkowania
-
Wtorek...
No i następny dzień za nami Troszkę mi się humorek poprawił, ale ciągle widzę na horyzoncie kłębiące się, ciemne chmury... Staram się jednak o tym nie myśleć i zrobić coś w końcu ze sobą. Dzisiaj dietkowo bardzo ładnie, aerobik już też za mną Cały dzień chce mi się spać, ale postanowiłam, że skoro jutro mam wolne, to pozwolę sobie zobaczyć dzisiaj jakiś filmik
Agniesiu Już pędzę na Twój nowy wąteczek poczytać jak Ci idzie nowy etap w życiu. Ja nawet nie chcę myśleć, jakie problemy i na co narażeni są ludzie naprawdę cieżko chorzy... Przecież to jest NIELUDZKIE. Becikowego im się zachciało... Rzucają ludziom jakieś ochłapy pod pozorem robienia czegoś "dobrego", a to przecież wszystko tylko mydliny, które mają sprawić, abyśmy choć na moment zapomnieli o naprawdę istotnych sprawach Dlaczego niestety? Nie lubisz swojej uczelni? Mnie się na mojej po prostu nudzi...
Kaczuszko Wiem, że chciałaś dobrze i dziękuję Ci No niestety muszę przyznać Ci rację, płacisz - masz, nie musisz się użerać z nikim, zawsze mile przyjmowana, w końcu stajesz się ważna dla lekarza. Tylko oczywiście za wszystko sobie każą słono płacić Co to znaczy, że "mało jadłaś"? To znaczy ILE Może to wszystko się jakoś nałożyło... Pójdę do ginekologa to się dowiem!
Bettii No właśnie, najlepiej w ogóle nie chorować to wtedy jest wszystko dobrze Eh, nawet nie mam nadziei, że to kiedyś się poprawi... Wręcz przeciwnie, oni mnie wciąż zaskakują nowymi, jeszcze bardziej sebilnymi pomysłami I jak tu się czuć człowiekiem? Jak normalnie funkcjonować? Jest tak w dżumgli, po prostu słabe jednostki umierają... No widzę, że z nastrojem niefajnie... Mam nadzieję, że jak teraz Cię odwiedzę, to już będzie wszystko dobrze!
Betkam Bardzo mi miło, że czytasz te nasze wypociny Szkoda, że dopiero teraz się "namacalnie" przyłączasz, bo przecież w grupie raźniej Masz się rozpisywać jak najczęściej i dzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami! No to masz naprawdę dużo szczęścia, u mnie jest z roku na rok, ba, z miesiąca na miesiąc coraz gorzej Pamiętam, że parę lat temu, jeszcze w miarę normalnie to funkcjonowało - poszedłeś rano się zarejestrować i po południu już do kontroli. A teraz
Wiecie dziewczyny - staram się nie narzekać... Staram się nie być jak stara baba, która od momentu otwarcia oczu o poranku, wszędzie widzi tylko wady, tylko minusy, tylko braki. Ciężko tak nie narzekać w naszej rzeczywistości, ale przecież musimy jakoś z tym walczyć, bo najgorsze co może być, to samemu źle nastawiać się do świata... Tyle się traci, a kolory stają się jakieś takie wypłowiałe, nienasycone...
Pogodnego wieczoru i miłych, relaksujących snów
-
Hej!
Demagorgon idz najlepiej prywatnie, bedzisz spokojniejsza. Ja juz nic nie mowie o sluzbie zdrowia, ale na pewno kilka slow by sie znalazlo NIE MA NIC CENNIEJSZEGO NIZ ZDROWIE!!! Dzialaj wiec jak najszybciej
Moc pozdrowien
-
No no przyznam ,że gadane to masz . Takie przemówienie. Oczywiście twierdzę to z całą pozytywnością. Ale co racja to racja. Zdrowie najważniejsze, więc biegnij do lekarza prywatnie( chociaż nie każdego na to stać) i będziesz miała po problemie. no i oczywiście po nerwach.
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Dzieki za wizyte umnie.
-
Hej Marta,
Ciekawa jestem czy dostalas moj email...
Ja tez bym poszla prywatnie na twoim miejscu...
U nas zawsze chodze do osrodka, ale nie ma takich terminow jak u was.. Jak powiem ze musze dzis to znajda cos na dzis. Najdluzej czekalam na wizyte tydzien, ale z wlasnego wyboru, bo chcialam isc do pewnej pani doktor.. Tu jest tez o tyle dobrze, ze dzieci do 16 roku zycia nie placa nic za leki na recepte, dentyste, okuliste (wlaczajac w to okulary). Tak wiec nie oplaca sie nawet leczyc dzieciakow na wlasna reke, bo wszystko maja gratis..Co innego z doroslymi.. Np zdrowa osoba (nie na rencie, emeryturze czy korzystajaca z zasilkow) placi za recdepte (od sztuki) 6,5 funta w aptece.. Nie wazne jaki drogi lek...
Oj duzo mozna by pisac....
Zycze ci milego dnia....
-
Środa...
No i mama zmusiła mnie do zważenia się Powiedziała, że jak pójdę do lekarza to muszę wiedzieć ile straciłam kilogramów, a nie cały czas powtarzać, że ważę 59, bo ona już w to nie wierzy :P No i wyszło jak wyszło... Fajnie, cieszę się, ale nie popadam w euforię... Będę szczęśliwa dopiero wtedy, kiedy spawa z @ pozytywnie się zakończy i będę mogła skupić się tylko na mojej diecie Powiem wam jednak w sekrecie, że nawet dzisiaj pomierzyłam się w udzie i znowu mam 2cm mniej Nawet patrząc do lusta, widzę pozytywne skutki moich wyrzeczeń Pogoda dzisiaj nie za ładna, ale ja postaram się mieć dobry humor, bo chyba jest po temu okazja
Jolciu Pójdę Niech stracę kasę, ale przynajmniej nie odprawią mnie z kwitkiem! Mało tego, tak się przygotuję odnośnie tabletek itd., iż zaleję babkę potokiem pytań i na wszystkie będzie mi musiała odpowiedzieć Nie wiecie może na jaką sumę powinnam się nastawić... No tak... ZDROWIE... Czy ja jestem chora? Zastanawiałam się ostatnio czy mogę mówić o sobie w takim aspekcie
Betkam Hehe, gadane mówisz No właśnie tu widzę mały szkopuł - pieniądze... Tak mi ich szkoda No ale same bardzo mocno podkreślacie, iż zdrowie jest najważniejesze, a ja się z tym zgadzam w 100% Cóż zrobić...
Haniu Otrzymałam Twojego e-maila i bardzo Ci za niego dziękuję Jestem w trakcie wgłębiania się w SB, ale myślę, że dla mnie Ty teraz robisz za takiego "króliczka doświadczalnego" :P Będę Cię obserwować Zobaczymy cóż nam (Tobie) przyniosą te słoneczne plaże Bardzo fajnie u was jest z tymi lekarzami! Do 16 roku życia prawie bezpłatnie U nas to nie do pomyślenia nawet Ciesz się z tego i doceniaj to, my tutaj musimy bidować i leczyć się samemu
Miłego dnia moje drogie Panie
-
Witaj Demagorgon
Oh jak ja się cieszę. Przecież Ty kobieto stoisz już u progu swojego celu.
Moje gratulacje.
Pięknie chudniesz a do tego jeszcze 2 cm mniej, no cudnie, aż Ci zazdroszczę.
No tak, ale Ty naprawdę dietkujesz, bez żadnych wpadek i ćwiczenia są, (a umnie to różnie bywa).
Cieszę się bardzo z Twojego sukcesu.
Buźka
Papatki
-
Martus, jak widze, tobie sb nie potrzebna... Juz prawie jestes tam gdzie chcesz byc na suwaku...
Gratulacje!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki