-
No i stało się...
Drogie moje, długo myślałam o zmianie mojego wąteczku, ale dzisiejszy dzień był krytycznym! Coś się stało... Brak motywacji i stagnacja dzisiaj mnie pokonały. Nie warto pisać co pochłonęłam, ale myślę, że warto wspomnieć jaki to miało na mnie wpływ. Czułam się fatalnie, jadłam cukierki i delicje myśląc "wcale tego nie potrzebuję, nie mam nawet ochoty!" Postanowiłam jednak je zjeść na dowód tego, że coś się kończy, a coś innego zaczyna. Dla odmiany... No i mnie natchnęło Jak wiecie, sporo udało mi się osiągnąć jednak czas na zmiany. Nie chcę już sprzątać mojego życia, chcę tylko dokonać ostatniego retuszu i utrzymywać czystość Czas na LETNIE POPRAWKI! Z nieba czy z piekła (sama nie wiem skąd) przypłynął nowy zapał, znów czuję, że teraz się NIE DAM, że wytrwam A co się zmieni w moim podejściu? - w sumie to niewiele...:
limit 1100 kalorii i ANI jednej więcej!!!
nowa zasada - po 19 nic nie jem (nie wiem czy to coś zmieni, ale niech będzie )
koniec z cholernymi kompleksami, które nie pozwalają mi cieszyć się pełnią życia. Kurczę, przecież naprawdę ze mnie niezła 'dupa'!
WIERZĘ w siebie, MAM w sobie optymizm
Mam 2 miesiące na zrzucenie (błąd!), na wyrzeźbienie swojego ciała Będzie teraz powoli, bo 6 maja kończy mi się karnet w klubie i ostro biorę się za naukę, co onacza, że ćwiczeń będzie mało... No niestety... Nie przyjmuję do wiadomości, że coś z moich założeń może się nie udać, dlatego jeśli tylko coś mnie będzie kusiło, zaraz wam o tym doniosę!
Dziewczyny o to ja - letnia DEMAGORGON ze spokojem i hamonią w sercu ZACZYNAMY!
-
osz ty kto jak to ale ty sie dolowac nie mozesz Podtrzymujesz tu polowe forum na duchu
PS. Szukam jakis linkow zebym sobie mogla sciagnac filmiki z cwiczeniami posiada któraś z was
-
27 dzień
Martuniu, widzę,że miałas taki sam dzień jak ja
Po prostu jadłąm wszystko co mi pod rękę się nawinęło Oprócz słodyczy,ale to po prostu była porażka Już dawno aż tyle nie zjadłam WSTYD
Ale tak jak i Ty postanowaiłam się nie poddać, tylko zmotywowałam się jeszcze bardziej I teraz mam więcej siły niz ostatanio na odchudzanie Szczególnie,że zobaczyłam pierwsze efekty Niewielkie,ale zawsze
No i od dzisiaj będę starć się jeszcze bardziej Dzisiaj dam sobie konkretny wycisk, ponieważ wczoraj nie dość,że tyle się obżarłam, to na dodatek nawet chwili ćwiczeń nie było
Więc tyłki w górę i do roboty
Buziaki Kochana!!
-
Marus, witam..
Niezly mialam problem ze znaleziem twojego watku.. Szukam, szukam, a tu sie okazalo, ze tytul zmieniony...
U mnie ok.. Jem wg jadlospisu i sie trzymam. A limit ustalilam na 1100 i jest dobrze.. Cwicze tez co dzien, wiec mam nadzieje, ze waga ruszy... Chociaz pewnie opornie to pojdzie mimo wszystko (tak cos czuje )
I Martus...
Tobie sie uda...
-
Milego dnia i udanego dietkowania :P
-
Cześć dziewczyny!
Tak dobrego humoru to już dawno nie miałam. Nie był go w stanie nawet TRAGICZNY kolos z gramatyki opisowej zmienić A czemóż to mam taki humor? A bo właśnie jestem w trakcie pakowania się! Jutro wyjeżdżam na parę dni się odprężyć, zrelaksować i troszkę poruszać Będzie super, a nawet lepiej Wczoraj byłam u lekarza... Niestety sprawa jest nieciekawa, będę musiała odtworzyć na nowo cały cykl. Zapytał się mnie czy chcę być w ciąży, bo jeśli tak to lepiej zająć się tym jak najwcześniej. Mam teraz przepisane tabletki antykoncepcyjne... Mam nadzieję, że pomogą... Troszkę szkoda, że mnie zabiezpieczają, ale przecież sama się o taki stan postarałam. No nic, biorę je i zobaczymy - może mi biust troszkę urośnie :P Zaraz wybieram się na 2 godzinki ćwiczonek, tak na pożegnianie, potem kąpiel i spać, bo rano trzeba wstawać Pluszak się popukał w główkę, kiedy mu powiedziałam, że biorę puszki (groszek, fasola, tuńczyk) i ważę owoce i ważywa przed wyjazdem, hihi. No cóż - to już nałóg! Życzę wam moje drogie spokojnego i udanego weekendu majowego, żebyście miały same powody do radości. Mam nadzieję, że spotkamy się tu PO, we wspaniałych humorach
PatiMexx Obiecuję, że nie będę! Realizuję moje założenia sukcesywnie i już widzę pierwsze pozytywne oznaki zmian! Naprawdę lepiej z optymizmem podchodzić do świata - od razu jest on bardziej znośny :P Sprawdź w temacie "Kultura fizyczna" tam są na pewno!
Agniesiu Koniec z takimi cholernymi dniami Nienawidzę kiedy jedzenie przejmuje nade mną kontrolę... Wsytd i hańba, ale już tego nie rozpamiętuję tylko żyję z dnia na dzień Mnie też siła rozpiera i wszystko wydaje się być łatwiejszym! A teraz jeszcze jadę naładować akumulatorki, więc jak wrócę to ho, ho Ty i te Twoje pierwsze efekty... Przecież cały czas zrzucasz zwycięsko kilogramki, więc mi tu nie marudź i nie wypisuj herezji, hihi. No i unormuj w końcu ten Twój limit, bo z taką huśtawką daleko nie pociągniesz!
Haniu Potrafię zaskakiwać, nieprawdaż :P Cyztam u Ciebie, że jest dobrze i chyba lepiej Ci z zaplanowymi posiłkami. No i dobrze, tego się trzymaj Też jestem na 1100 i uważam, że to najlepszy limit! Jesteś wytrwała, więc musi ruszyć! Mam nadzieję, że zbrata się z moją i ruszą z kopyta razem Wiem, że mi się UDA
Kaczuszko Dzięki za pamięć!
Pa moje Drogie!!!
-
Buziaczki
Demagorgon życzę Ci udanego weekendu oraz cudnej pogody.
Taki wyjazd dobrze Ci zrobi, naładuje akumulatorki przed nauką.
Pozdrawiam
Papatki
-
Martuska!!
Udanego wczasowania - odpoczywania!!! I wsapnialej pogody!!
Do czytania PO
-
Jak reszta też życzę Ci udanego weekandu.Bo co jak co to się należy odpoczynek. To dobry sposób na nabranie energii na wszystko co sie człowiekowi przydażyć może. Bo zycie to pełnia niespodzianek. Powodzenia i czekam na relacje .Pa Pa
-
32 dzień
Witaj Martuś...
Brakuje mi ciebie to wracaj kochana szybciutko, chociaz nieee!! Lepiej sobie odpoczywaj ze swoim Pluszakiem A jak już wrócisz to chcę tutaj przeczytać długie i szczegółowe sprawozdanie jak tam było
U mnie dzisiaj same przygodziska Najpierw pies mi zechlał buty Pojechałam kupić nowe to jakis facet stwierdził,że mój samochod to jesgo ktory mu ukradli 2 lata temu i pól dnia na posterunku spędziłam...ehhhhale dobra trudno sprawa w toku, a na razie nie mogę jeździć samochodem, tylko musi stać i czekać na wyjaśnienie sprawy Dobrze,że mam inne bo by porażka była żeby zostac teraz bez żadnego samochodu
Dietka wróciła do normy Zdrowieje powoli to i ćwiczyć mi się zaczyna chcięc i nauczyłam się w końcu długo kręcić hopem jeeeeeeeeeeeee
A tymczasem pozdrawiam Cię cieplutko w te mokre dni Martuniu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki