Hehe, co do kalorii to ja przez pierwsze dwa dni zatrzymywałam się na 430Ale to bardzo niedobrze!! Zwolni nam się metabolizm i będziemy płakać, że zamiast szczupleć - tyjemy! Trzeba coś z tym zrobić. Ja o 20 na chama wepchnę w siebie jogurt jeszcze (150 ckal) chociaż wcale mi się nie chce... (O 20, bo ja przeważnie chodzę o 01.00 spać
)
Co do ćwiczeń, to tylko 6x w tygodniu aerobik (różne jego odmiany: BPU, STEP. FBC lub spinning (rowerek..uff, daje w kość) ). Sama w domu nie ćwiczę, po pierwsze dlatego, że mam zakwasy :P A po drugie dlatego, że nie potrafiłabym się zmobilizowaćZ resztą po co? Na aerobiku na prawdę dają mi niezły wycisk
![]()
Zakładki