-
Hej!!!!!
ERIX - wracamy na dobrą drogę, jest ku temu sprzyjający okres. Piękne warzywa i owocki, niech staną się naszym źródłem , zaś słodyczom i innym zakazanym rzeczom powiedzmy wreszczcie STANOWCZE I ZDECYDOWANE NIE Dziś upał znów niemiłosierny, ja staram się popijać kefirek, rano jogurcik light, a na obiad miałam kawe mrożona z gałką lodów - może to niezbyt zdrowo, ale jakoś czuje sie ogólnie przejedzona i tylko coś dla orzeźwienia mam ochote popijać
Znów szykuje się na basenik, i myśle, że przez najbliższy tydzień będe miała "basenowy" gdyz basen szkolny, na który chodze od 2 lipca na okres wakacji zamykają i niestety bedzie 2 m-ce przerwy w pływaniu Za to mam w planie troche poruszac sie w terenie na rowerku przez wakacje - oby tylko nie było takich upałów jak teraz!!!
Erix- jak bede ważyc 64, 5 kg to juz bede zadowolona
Ja zawsze sie ciesze jak schodze poniżej 65.
Ale niestety nie jest to dla mnie nigdy łatwe i samo się nie zrobi
Serdecznie pozdrawiam
-
fajnie ze chodzisz na basen, tak trzymać
ja na szczęście nie mam problemów z objadaniem. kiedyś przez bardzo krótki okres czasu potrafiłam pochłaniać ogromne ilości jedzenia. ale jak mówię, trwało to bardzo krótko i samo przeszło. moim ewentualnym, aktualnym problemem moze być bardziej niedojadanie niż przejadanie...
jestem poirytowana bo waga spada tak wolno...zdecydowanie za wolno. wczoraj policzyłam że w ciągu 3 m-cy ubyło mi ledwie4,2 kg...
sporo ćwiczę, jeśli mam wpadki to małe...sama nie wiem co źle robię..
myślałam już nawet o konsulatcji z dietetykiem, tylko muszę się zorientowac jak to wygląda w państwowych przychodniach.obawiam się tylko ze dietetyk powie ze mam za dużo wolnego czasu i w głowie mi się przewraca.
nie jestem gruba, tylko chcę trochę stracić zeby czuc sie lepiej, wygladac jak za czasów studenckich...
a co tam u was???
-
Hej!!!!!
U mnie leci ok, mało jedzonka dużo ruchu - plus te upały....no i ładnie chwyciło mnie słoneczko więc się ciesze, ze przynajmniej nie jestem blada
Kaczus, masz super wage, zwłaszcza do takiego wzrostu.
zazdroszcze!!!!!!
Ale dobrze, że mimo to dbasz o wage bo łatwo stracić nad nią panowanie, a pozniej człowiek budzi się z ze snu zimowego i nie może popatrzec w lustro - (mówie o sobie aktualnie )
Ja wczoraj na basenik nie poszłam bo przespałam całe popołudnie - byłam wymęczona tą przedburzową duchotą. Ale za to dzis sobie ślicznie popływałam i czuje sie rewelacyjnie!!!
Szkoda, że mi ten basen niedługo zamykają
POZDROWIONKA
-
Witam
Kolejny dzionek z nowym postanowieniem MŻ, mam nadzieje, że minie mi bez ekscesów obżarstwa. Jak się cieszę, że jest sezon truskawkowy, bo moge sobie dogadzać - a z tego co wiem 100 g truskawek ma tylko 28 kcal
Dziś zjadłam już wielką krome razowca z serkiem topionym i pomidorkiem (pomidory też są juz coraz pyszniejsza i tańsze!!)
Fajna u mnie pogoda, lekki chłodek nareszcie!!!!!
A co u Was?????
Nie opuszczajcie mnie bo znowu się zdołuje
Miłego dnia!!!!!!!!
-
witaj Joannnnn
dawno mnie tu nie było i chyba nie prędko znów będę - bo wyjeżdżam do dalekiego
wrocławia do pracy i nie wiem jak będzie z internetem
duchowo jednak będę was tu wszystkich wspierać i sama biorę się znów za siebie bo ważę trochę poniżej 65 a nie dawno jeszcze było 61 . do góry to waga szybko skacze - a w dół - to trzeba się zawsze troche natrudzic
postanowiłam, ze bede tam ćwiczyc regularnie - jesli to możliwe to może się na jakąś siłownię zapiszę - i będe biegac - bo tam sa ogromne parki sprzyjajace ku temu
trzymam za ciebie kciuki - powodzenia i nie daj się
-
Nie opuszczamy cię
I bardzo mocno trzymam kciuki za twoją metodę MŻ
U mnie też są chwile załamania - tym bardziej że pustawo na moim wątku ostatnio
Ale się nie poddaję Twardo codziennie piszę i choć mam wrażenie że pisze sama do siebie to nie jest źle Jeszcze mi psycha nie siadła
Trzymaj się mocno
-
Witajcie Dziewczynki
Leci koljeny dzień, staram sie nie objadać...czyli JEŚC NORMALNIE. Dziś troche przesadziłam z brakiem logiki w jedzeniu - gdyż rano zjadłam sobie wprawdzie mądre sniadanko- serek light z pomiodrem i kromka razowca, ale z a to po wielogodzinnej przerwie zjadłam obiad (3 małe naleśniki) a za godzine dowaliłam jeszcze dwoma kromkami chleba z pasta rybną i pomidorem....a szykuje sie jeszcze ciasto z rabarbarem....mam nadzieje, że się oprę
Nie wiem ile to wszystko ma kalorii, bo nie chce mi sie dokładnie liczyc.....w każdym razie na szczęście nie czuje sie przejedzona No i jak sie zmobilizuje to może pójde sobie jeszcze popływać, choc przyznam się szczerze, że mi się nie chce
MIŁEGO POPOŁUDNIA SOBOTNIEGO WAM ŻYCZE. PAAA
-
siemka! jestem tu pierwszy raz ale coś czuje, że bede tu zagladać częsciej jest tu bardzo sympatycznie i widzę, ze dziwczyny Cię mocno wspierają! Ja też bede Cię wspierać, bo przecież bez wsparcia jest o wiele trudniej. Ja przez 2 tygodnie zrzuciłam 3 kilo ale wiadomo, że na poczatku wszytsko ślicznie idzie a potem :/ eh no ale coz najgorsze ejst to że jem mało bo ok 800 kcal bo do 18.00 jestem najedzona a ok 20.00 bierze nie głodek ale nie poddaje się! chodzę na siłkę 3 razy w tygodniu i siedze tam ze 2 godzinki mysle ze to duzo daje. Tylko etraz nie wiemc o zrobic bo w czwartek wyjezdzam w góry na tydzien i jak tam sie odzywiać nio i nie bede chodzić na siłownie boje się że zaprzepaszcze te 3 kilo
Pozdrawiam gorąco i nie poddawaj się!!
-
Witaj Palulaniunia!!!
Przede wszystkim dzięki, że mnie odwiedziłaś...miło, że też chcesz mnie wspierać
Zazdroszcze Ci tych 3 kilo, bo też bardzo chciałabym być choć troche lżjsza
Ale ponieważ się nie objadam to czuje się i tak nie najgorzej...choć kalorii nie licze, ale ponieważ jestem stary dietowicz to na oko widze, że jedzenia jest w normie
Ale czy 800 kcal to nie za mało??? 1000 kcal to niezbedne minimum dla organizmu, żeby zdrowo funcjonował...może więc jednak troszke zwolnij i jedz 1000....efekt będzie trwalszy bo będziesz chudła wolniej...ja nawet przy 1200 chudne, choć faktycznie przy 1000 idzie szybciej..a że jestem niecierpliwa to nie lubie zbyt długo czekać na efekty
Ja tez zawsze mam problem z tym co jeść podczas wyjazdów.....i na ogół jem normalnie...ale jeżeli sie nie przejadam to waga przynajmniej sie utrzymuje, najważnieje przy takich okazjach jest nie utyć....no bo cóż to za wakacje o głodzie??? NIE DAJMY SIĘ ZWARIWAĆ, WAKACJE TO WAKACJE...!!!!!
POZDRAWIAM
-
AHA:
Wczoraj nie zjadłam ciasta z rabarbarem...choć w całym domu nim pieknie pachniało. Postanowiłam zjesć je na śniadanie z kawą.....w końcu przez cały dzień to spale...a przynajmnie język mi nie ucieknie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki