Strona 2 z 8 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 78

Wątek: Zaczynam od dzisiaj - przyłączcie się.

  1. #11
    maison jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja Cie bede wspierac z calych sil.widze ze podobny typ jak ja.
    tez tyje ze stresu przede wszystkim ze stresu....
    i gdyby nie ten stres.
    JA ZACZYNAM DZISIAJ
    pozdrawiam gorąco :*

  2. #12
    magdusiach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    2

    Domyślnie

    Cześć Bilunia, u mnie też jest kilogram mniej. Dzisiaj jem same owoce, więc pewnie znowu będzie troszkę mniej.
    Właśnie piszesz o wodzie, ja jakoś nie mogę 2 szklanki to jeszcze jakoś zmieszczę, ale więcej.... A prawie wszystkie diety opierają się na tym że trzeba pić minimum 2 litry.
    Dzisiaj wzięłam sobie flaszkę do pracy i sprubuję wypić chociarz połowę.
    A ty Bilunia jesteś teraz na konkretnej diecie, czy sama sobie wprowadziłaś jakieś "przykazania"?

  3. #13
    magdusiach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    2

    Domyślnie

    Maison miło Cię powitać, dzięki za wsparcie, ja za ciebie też trzymam kciuki. Zaczynasz od jakiejś konkretnej diety? Bo ja polecam bikini na początek. Jest na prawdę dobra.

  4. #14
    bilunia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-11-2004
    Mieszka w
    Nowy Dwór Mazowiecki
    Posty
    162

    Domyślnie

    Czytałam o tej bikini,ale ja nie potrafie stosować diet a więc poprostu mniej jem.No i staram sie nie jeśc słodyczy i tłustego.I to tyle.Co do tej wody to z nią akurat nie mam problemu,moge pić i pić.Czyli ze u Ciebie tez do przodu a wiec trzeba się cieszyć i wytrwale iśc do przodu.

  5. #15
    maison jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    nigdy mi nie wychodzi z dietami...
    najlepszy sposób ktory na mnie dziala to mniej żreć i wiecej ćwiczyć
    nie moge stosowac zadnych diet na dluzej, potem jak przestaje to rzucam sie na jedzenie i tyje dodatkowe kilka kilo

  6. #16
    magdusiach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    2

    Domyślnie

    Wiesz Bilunia, ja to jestem taki typ, dziwny. Jak nie mam ściśle określonego jadłospisu, to właściwie robię sobie śmietnik w brzuszku. Tzn. wrzucam co popadnie i właściwie nie wiem kiedy jestem na prawdę najedzona. śmieszne prawda.
    No a jak mam spis to potrafię się pilnować. taka jakaś jestem, ale cieszę się,że jesteś ze mną zawsze razem raźniej.

  7. #17
    bilunia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-11-2004
    Mieszka w
    Nowy Dwór Mazowiecki
    Posty
    162

    Domyślnie

    Jestem,jestem.Mi tez będzie razniej wiedząc że ktoś mnie wspiera.Ja nie mam czasu na to aby pilnować co mam dokładnie jeśc.Dlatego poprstu staram sie jeśc mniej. Śmietnik w brzuszku tez sobie robiłam do tej pory,ale koniec z tym.

  8. #18
    skarb111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hallo, dzięki za wsparcie, jest mi bardzo potrzebne - bo ja juz jestem po kopenhaskiej jednej ale wlasnie mam jojo i musze reagowac od razu, a ta dieta mi sie podobala bardzo bo ja mniej wiecej tak zawsze jadlam - 2 razy dziennie, samo miecho i warzywa, tylko jadlam duzo bardzo owoców. Niestety dla mnie diety owocowe sie nie nadają - bo jestem nałogowiec (potrafie zjesc 7 kilo jablek dziennie). Generalnie - mysle ze odmowienie sobie slodyczy zalatwiloby sprawe, ale musze to zrobic zdecydowanie a jak jem duzo białka to jakoś daje rade. Kiedy ja dojde do siebie to nie wiem naprawde. Najgorszy grzech - łakomstwo.

  9. #19
    maison jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    skarb111 u mniw jest to samo LAKOMSTWO najgorsza rzecz na swiecie

  10. #20
    magdusiach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    2

    Domyślnie

    U mnie też. A już jestem normalnie jak nakręcona, jak jadę do mojej teściowej. Ona ma zawsze pełną lodówkę, i takie obiady, które w moim domu nigdy by się nie zadomowiły. Np. Ziemniaczki z różnymi sosikami - najbardziej kaloryczne, zasmażki, kotlety w podwójnej panierce. No i wiecie jak ja to widzę to normalnie nie mogę się powstrzymać. Jestem już po obiedzie, a jem chyba dla tego, że w domu czegoś takiego nie gotuję. zawsze wracam od niej taka napchana tymi polskimi obiadami, słodyczami, że w samochodzie już nie mogę wysiedzieć i zawsze sobie obiecuję, że nigdy więcej.... ale łakomstwo mnie znowu dopada itd....
    Ale teraz z tym koniec.
    Mamy silną wolę i się nie damy.

Strona 2 z 8 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •