Wątek: Moja walka z wagą

Witam słoneczko

Jestem, w końcu się pojawiłam.

Widzę, że dzielnie trwasz w swojej diecie, cieszy mnie to bardzo.

Moje gratulacje zrzuconych kilogramów.

Jestem z Ciebie dumna. Idziesz jak burza.

Podziwiam Twój zapał jeżeli chodzi o ćwiczenia,dużo ćwiczysz, u mnie one są ale nie w takich ilościach jak u Ciebie.


Życzę miłego dnia



Papatki

Hej

Jesli chodzi o mnie to wróciłam po świętach z nowym zapałem i postanowieniem, że muszę mieć nad swoim jedzeniem kontrolę i już najwyższy czas skończyć z jakimś podkubywaniem i rzucaniem się na wszystko co można strawić Tak więc dalej trwam na swoich 1100 kaloriach Ja też Cię podziwiam, cholera, ja bym nie mogła się tak zmobilizować, no po prostu W klubie to mogę i z 3 godziny ćwiczyć, ale jak mam zrobić parę brzuszków w domu, to już jestem zmęczona, nie chce mi się, muszę coś innego zrobić itd. :P Tak, więc tym bardziej przyjmij moje gratulacje z okazji pozbycia się następnego kilogramka!

Pozdrawiam!

Serdeczne pozdrowienia

Dzięki za gratulacje. Trochę się rozpisałam u Betti więc nie będę robić powtórki. A co do ćwiczeń to cholernie mnie mobilizuje to ,że jak przyjdzie ciepło i się zrzuci kurtki to chciałabym widzieć u siebie te zmiany. No ciepło nadeszło nagłe i niestety kurtki też poszły w kąt. Trudno .Jednak ćwiczę dalej .

W dużej mierze też tych sukcesów jest Wasza zasługa ,Wasze pogaduszki ze mną doping i wiecie w ogóle wszystko. Dzięki Wam za to .
Pozdrawiam i jak zwykle trzymam kciuki

Pa Pa

Hej!

Jak to nie poszły w kąt?! Jeszcze pójdą, sama zobaczysz! A wiesz dlaczego jestem takiej dobrej myśli? Bo jak wpadasz tu do siebie to nie robisz jak większość - nie narzekasz, nie płaczesz, że przed Tobą jeszcze taka długa droga, tylko piszesz

Trudno .Jednak ćwiczę dalej .

Dziewczyno, Ty nawet nie wiesz jakie to ważne! I raczej nie jest to nasza zasługa, ale tylko i wyłącznie TWOJA! Oby takie nastawienie trwało jak najdłużej!!! To ja Ci dziękuję - kiedy obcuje się z takimi osobami, wszystkie przeszkody wydają się dużo niższe


DZIĘKI!

Pozdrawiam!

Deamagorgon Ty to umiesz człowieka docenić. Dzięki Ci za te słowka.
Staram się jak mogę ,chociaż też mam czasami wpadke albo niechęć .Ale nie poddaje się .Przecież nie zrezygnowałam z diety ,a że czasami zje się coś ponad stan - trudno jutro będzie lepiej.

Betti mam nadzieję,że idzie Ci dobrze czekam na relacje.

Pozdrawiam wszystkie grubaski i trzymam kciuki.
Pa Pa

Witaj


Jestem cały czas z Wami, nie zawsze mogę coś skrobnąć ale szybciutko przeczytam co u Was słychać. Moje starsze dziecię rozchorowało się, leży sobie w łóżeczku no i jak to dziecko marudzi. Do tego jeszcze drugi maluszek więc czasu brak, teraz zasnęli więc mam chwilkę.

betkam30 złotko jest czego zazdrosicić idziesz jak burza. Przecież znowu miałaś przyjemność przesunąć suwaczek w prawo. Moje gratulacje.
Twój wynik jest piękny, podziwiam Cię za nastawienie do diety, za ćwiczenia no i za efekty.

Życzę wszystkiego dobrego


Papatki

Zaczynam się troche dziwić z tej wagi.No bo jem tysiączek tak jak na początku.Ćwiczę troszkę tylko więcej i skończyłam pić już Slim Figure z 2 tygodnie temu.A ta waga tak ucieka. Troche mnie to absorbuje. Jedynym wytłumaczeniem może być ta herbatka, bo niektórzy twierdzą ,że dziaała po skończeniu jej picia. Cóż -cieszy mnie to niezmiernie
Pozdrawiam
Pa Pa

Witaj


Może i faktycznie na Ciebie tak działa ta herbatka, ja też ją piłam tzn. dwie fazy, trzeciej nie dałam rady wypić. Smak okropny, zmierało mi się do wymiotów. brrrr
Może właśnie dlatego ja u siebie żadnych efektów dzięki niej nie widzę.



Papatki

Powiem Ci że ja też miałam takie uczucie wymiotne. Pierwsze trzy dni wypijałam ją 1 chałstem i przegryzałam czymś ,żeby szybko zabić ten smak.Póżniej się chyba przyzwyczaiłam i spoko dokończyłam jej picie.
Dzisiaj kupiłam sobiePu- Erh.Podobno też pomaga.Zobaczymy.
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Pa Pa