-
Och... chyba nie jest tak źle jak myślałam :)
mieszcze się w ciuchy (kupiłam sobie kilka nowych) i właśnie planuję kolejny urlop :)
Tym razem Miedzybrodzie Bialskie :)
Dziś solidne śniadanko - za niedługo obiadek - nasz polski prawdziwy :) a potem lekka kolacyjka ok 18 - czyli..... powrót do dietkowania :)
Buziaczki
-
agabie: cześć :) ja też właśnie wróciłam :)
z wagą na pewno nie jest źle! ale odczekaj kilka dni, bo wiadomo, zalegające jedzenie, inny klimat... zważ się za tydzień, wtedy powinno wszystko już wrócić do normy, a Ty w razie czego nie będziesz musiała zmieniać tickerka :)
pozdrawiam :D
-
hej kotunio :D
ja też właśnie wróciłam , chociaż wczoraj wyjechałam :lol: ale zawsze jakiś wyjazd to był :D
A na taki prawdziwy to jade za dwa tygodnie na dwa tygodnie, już nie moge sie doczekac :D
-
ojojoj
jak fajnie dziewczynki kochane że jesteście :!: :!: :!:
już u was byłam :)
powiem tylko że ten wyjazd był swietnym pomysłem.
Bardzo się bałam że dzieci źle to zniosą no i że będę tęsknić ale.....
:arrow: nie tęskniłam specjalnie (nooo po telefonach to troszkę a nawet bardzo :wink: )
:arrow: odpoczęłam psychicznie od problemów codziennych
:arrow: odpoczęłam od dzieci (wbrew pozorom czasem trzeba) - mam teraz cierpliwości do nich za dwoje a ile radości ....och mnóstwo :!:
:arrow: nabrałam energii
:arrow: powróciło pozytywne myślenie - z całą mocą !!
poprostu same plusy :)
No i ten najważniejszy: spędziłam dwa tygodnie z moją najlepszą psiapsiółką - to jest bezcenne :) taka przyjaźń nie zdarza się często :)
Och...
Idę już spać :) Buziaczki
-
czesc
a ja myślałąm, ze to ja nią jestem :(
Zartuje oczywiscie. Nie bede sie teraz odchudzac, ale bede zaglądac do was, wiec trzymajta sie i życze powowdzenia.
Titka31
-
Edytko kochana !!!
Ty tez ty też !!!!!
Ale Asia jest juz od dawien dawna :) Och... co to były za czasy...... liceum, zbawa i ....och...
Rozumiem i trzymam kciuki za ciebie (was) !!! Buziaczki
-
buraczeq - żeby dostać pracę w szkole musisz być przede wszystkim przy końcówce studiów (chyba że stuidiujesz języki - wtedy robia wyjątki).
Musisz złożyć CV i list motywacyjny - czyli dawne podanie o pracę. I to wszystko. Radzę ci również zawozić te pisma osobiście i osobiście się dowiadywać bo wiem że dyrektorzy czasem zapominają o kandydatach :wink:
Życzę powodzenia:) i słuzę radą gdyby co :) Troszkę stażu już za sobą mam :wink:
Buziaki
-
Dzięki kochana <przytul>
ja własnie mam zamiar dziś wtoczyc swoje cztery litery do autobusu do Krakowa (hehe... jak dobrze, że siostra tam mieszka - mam gdzie spać w wakacje :P ) i poświęcić jutro i pojutrze na rozwożenie aplikacji do szkół, a nóż się uda :) kumpel mówi, że jest sporo ofert... więc trzymaj kciuki :)
Ja studiów jeszcze nie kończe (teraz będe na IV roku), ale w lipcu obroniłam licencjat czyli moge już uczyć w podstawówce i gimnazjum. Marzy mi się praca w szkole tak na pół etatu... a jesli dostane etat to... może przeniose się na zaoczne.. ale wolałabym chyba nie :D
-
agabie: czego uczysz? i w jakich klasach?
buraczku: fajnie w sumie byłoby, byłabyś zupełnie niezależna... ale z drugiej strony nie byłoby czasu na zabawę... a jednak studia trochę trzeba wykorzystać, no nie? ;)
p.s. możecie pisać u mnie przecież ;) bo mnie też to trochę interesuje ;)
-
agassi - jestem z wykształcenia matematyk i do tego informatyk :)
uczę w gimnazjum :) Kiedyś uczyłam w szkole średniej ale nie bardzo mi odpowiadał fakt, iż przez matury miałam pół wiosny wyrwanej z życiorysu, a ja za bardzo lubię turystykę :) Zresztą teraz też jest ok :)
buraczeq - życzę powodzenia ale odradzam ci przenoszenie się na zaoczne. co dzienne to dzienne. A co ty skończyłaś??? bo nie napisałaś....
Z dzietką u mne kochaniutkie kiepściutko :roll: :cry: :twisted:
zbliżaja mi się babskie dni więc mam "pożeracza" - ciągle tylko jem i jem - dobrze że lato i owoce są..... mam nadzieję że już niedługo zacznę schodzić troszkę w dół z tą wagą bo juz mi smutno, że nic się nie rusza :(
Wiem wiem że to moja wina ale jutro porozmawiam z panią doktor - może mi pozwoli już ćwiczyć.... chociaż dalej odczuwam skutki tego nieszczęsnego wypadku to już naprawdę mam ochotę się poruszać!!
Lecę lulu bo jutro o 9 mam być u fryzjerki :) wczoraj robiłam paznokietki :) ufff jak fajnie być kobietką :)
-
hehe... ano nie napisałam, ale.. zdałam sobie sprawe, że nie wiedziałąm też kim Ty jesteś z zawodu a tu... prosze bardzo.. okazałaś się moją starszą koleżanką po fachu :)
jestem na matmie :)
-
no to mamy o czym pogadać:)
och... dziś z moja dietka troszkę lepiej :) zamoast słodkości wci.ęłam melona :)
mam nadzieję, że do wieczorka juz mnie nic nie skusi...
poza tym idę zaraz do neurologa i będę wiedziała czy mogę ćwiczyć :) jak tak to od razu zaczynam brzuszki i wracam na orbitka - biedny stoi cały zakurzony :(
do następnego
-
Agabie gratuluję melona zamiast słodkości, ja zjadłam morelki zamiast słodkości :D
I podziwiam ze jesteście w stanie uczyć matematyki, ze w ogole to rozumiecie, ja to zwyczajnei głupia jestem pod tym wzgledem :? nawet dodawać nie umiem, a już z tabliczki mnożenia to umiem do 20.
Agabie, nie obraż się, ale nie chcę dostawać tych wiadomości, wysyłaj mi tylko twoje zdjęcia, nie lubię takich łancuszków, zraziłam się do nich.
A tak w ogóle to pisałam fajną prace mgr na temat spamu -Spam jako zjawisko komunikacyjne. Oczywiście po angielsku , prace wręcz rodziłam, bo mało materiałow było, temat z tego punktu widzenia nie był poruszany jeszcze i namęczyłam się nieźle.
Dlatego teraz jestem przewrażliwiona na punkcie spamu.
Pozdrawiam :D
Ania
-
Aniu - ani mi w głowie się obrażać :) Muszę cię zaraz wrzucić na inna liste - sorka, że jeszcze tego nie zrobiłam, jakoś mi umknęło. Zazwyczaj nie puszczam dalej wiadomości jeśli nie mam zgody adresatów (jakoś mi się tam wkręciłaś). natomiast jedno jest pewne -spamu odemnie nie dostaniesz :) bardzo tego pilnuję bo komputer to część mojej pracy (uczę też informatyki) i bardzo dbam o bezpieczeństwo maszyny :)
Dietka dzisiaj jako - tako, obyło się bez koszmarnych słodkości :)
Za to mam problem z Patrycją bo złapała paskudną anginę :( Leży cały dzięń w łóżku (pierwszy raz w życiu :) ) i taka jest biedna, że aż mi jej szkoda:(. A na dokładkę wieczorem Filip niechcący "wypłacił" jej z główki i miałam potok krwi i akcję wzmożonej aktywności ruchowej :roll: Mała ma dzisiaj pecha :cry:
Dobrze, że się przynajmiej babcia zlitowała przed południem nad Filipem i zabrała go na spacer, bo innaczej by bidoczek siedział w domku cały dzień. A i tak roznosiła go energia.
ufff... dobrze, że ten dzień się już skończył :)
-
ojojoj!
Pusto tu u mnie :( Nic to! jakoś dam radę....
Juto wyjeżdżm na dwa dni, więc mnie nie będzie. A dziś dietka nie bardzo :oops: :oops: ale jakoś nie mam nastroju i chęci :(((
czyzby kryzysik ??? oj niedobrze niedobrze :cry: :cry: :cry:
-
Hej Agabie zaglądam do Ciebie żebyś nie czuła się samotna :P :P :P a tym dniem jedzenia to się nie przejmuj każdej z nas to się zdaża :P :P :P ja miałam wczoraj napad i też wieczorem :P :P :P ale dzisiaj już staram się grzecznie nawet przeprosiłam swój steperek :P :P :P
A biedulka to Twoja mała angina to paskudztwo :P :P :P mój Krzylek miał anginę tylko raz y zyciu i oby nigdy więcej bo strasznie wymiotował i miał wysoką gorączkę :P :P :P
Dobrze że babcia chociaż zajęła się Filipem miałaś troszku wytchnienia :!: ale żeby nie złapał choroby od małej :!: i życzę jej zdrówka :P :P :P
A gdzie wyjeżdzasz :?: :?: :?: pozdrawiam
-
hej Agabie :)
wstyd, po prostu wstyd :oops: tak dawno u Ciebei nie byłam!!!
własnei, gdzie wyjeżdzasz? będzie to odpoczynek?
ja własnie sie pogimnatsykowąłam 35minut!! rowerek(25) + brzuszki (10) :D :D :D
nei przejmuj się!!!!! każdemu się zdarza, fakt.
ja się pozłościłam, bo naliczyłam kcal... ojjj :? dlatego poćwiczyłam :P no i zobaczyłam zdj Lady Devil...
buziak
-
Hej Agabie i jak humorek już lepszy :P mam nadzieję że tak pozdrawiam i dobrej nocki życzę :P :P :P i nie przejmuj się jutro będzie nowy dzień i lepszy :P :P :P
-
dobranoc mówie :)
papatki i do jutra :)
pamietaj co Magi napisała: jutro będzie nowy, lepszy dzień! :)
-
ja też się podpisuje pod tym obiema rączkami...
zawsze trzeba patrzeć w przód.. a nie w tył :)
-
Witaj Agabie jak dzisiaj humorek lepszy :?:
U mnie pada i czeka mnie dzisiaj siedzenie w domu no chyba że się poprawi ale się na to nie zanosi :x pozdrawiam :lol:
-
miłego wyjazdu :)
a jak Twoja Patrycja? już lepiej?
baw się dobrze i wracaj szybko :)
-
buziaki
dobranoc :*
i do wtorku :) :)
3maj się ładnie :) :)
-
ojej!!
Dziewczynki kochane!!! Jak dobrze, że jesteście!!!!!!!!!!
Z humorkiem trochę lepiej - choć nadal czuję się gruba brzydka itd :twisted: :twisted: :twisted: Ale mam nadzieję że to minie juz niedługo :?
Pyśka lepiej i całe szczęście, bo już świrka dostawałam, a Filipek trzyma się dzielnie - jego nic nie chyta (na razie) .
Byłam raptem na dwa dni pod Żywcem u męża, bo niestety zaczęłi "gonić " z robotą i znowu pracuja również w niedziele. Och... nie wiem jak to będzie bo może się okazać że ie bedzie przez jakiś czas przyjeżdzał do domku :( :( :(
Ale na razie jestem dobrej myśli. Zjadłam dziś zamiast słodkości melona :P :P :P i obiadek ograniczyłam :P więc jest dobrze.
UFFFFFF wpadnę jeszcze wieczorkiem podsumować cały dzionek :)
-
Witaj Agabie :lol: :lol: :lol:
No cieszę się żę humorek lepszy i proszę natychmiast wyrzucić ze słownictwa i myśli słowa jestem gruba i brzydka no coś Ty zwariowałaś chyba zabraniam Ci nawet tak myśleć :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
A super że byłaś u męża i szkoda że będziecie się widzieć rzadziej ale takie są już uroki życia kasa jest ważna i każdy z nas łapie każdą pracę jaka się trafi :lol: wiem o tym coś bo mój misiek też dorabia i często go nie ma w domu ale jest na miejscu a to co innego :!: :!: :!: ale głowa do góry będzie dobrze zobaczysz :P :P :P
I cieszę się że z małą już lepiej i że Filip nic nie złapał jak na razie :P zdrówka :lol:
A ja jestem po pierwszym dniu na SB i pełen sukces :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam i przesyłąm buziaki :P :P :P
-
aga: te dołki to hormony :roll: każda z nas tak ma co jakiś czas, przejdzie, no ale pewnie optem znów wróci :roll:
z mężem szkoda, mam nadzieję, że taki układ, to nie na długo?
pozdrawiam
i kolorowych snów :)
-
Dziewczynki kochane!!!!
Dziękuję za wsparcie - chyba bardzo mi teraz potrzebne !!! :cry: :cry: :cry:
Dół mam okrutny - dziś się znowu obżarłam - a już myślałam że będzie tak pieknie :? :? :?
Coś okropnego - do tego stopnia że mnie wieczorem żołądek rozbolał :oops: :oops: :cry: :cry: WSTYD WSTYD WSTYD
Koszmarnie mi głupio i sama jestem na siebie wściekła - do tego mam okrutną chandrę i nie wiem co jeszcze :( :( :( :(
Paskudne uczucie...
Może masz rację Agasku - może to hormony mi buzuja, bo mam teraz babskie dni?? hmmmm... nie myslałam o tym w tych kategoriach.. ufff
magi - witam cię serdecznie i baaardzo mi miło że do mnie zaglądasz - szkoda że trafiłaś wtedy gdy ja jestem w dołku :( ale może to dobrze :wink: miło widdzieć wsparcie innych osób.uff
Idę spać - na pocieszenie zaliczyłam teraz 20 min spacerku z psem - niewiele to pomoże ale może cokolwiek :? :?
Nie opuszczajcie mnie bo czuję że to może bnyć kiepściutki kryzysik :(
Jutro wyjeżdzxam na pogrzeb - będę w piątek - mam nadzieję że będę troszkę mniej zarła - a juz na pewno w drodze bo jak prowadzę auto to nie jem :) odrobina pozytywnego ufff
Buziakihttp://www.gify.org/obrazki/04/021.gif
-
Polaczmy sie w zalu razem. ja tez obzarlam sie na noc. Az mi sie niedobrze zrobila i musialam (niestety i z zalem) przestac jesc.
-
agabie: nie opuścimy Cię :* nie martw się, wiesz, że każdemu się zdarzają gorsze dni, ale one przechodzą równie szybko, jak przyszły :) więc uszy do góry :)
spacer z psem to zawsze coś!
do piątku :)
-
Agabie, a co to za humor...? :**********
jestem z Tobą :), znaczy sie jesteśmy wszystkie :)
ja nie będę mowiła co jadlam. W pociągu w ciągu dwóch godzin, zdążyłam zjeść pączka i drożdżówkę (dostałam od Cioci, jak wracałam z koleżanką pociągiem z Wawy) i pieguski kupione na spółe.... nie wspominając o całym dniu... ekhm.... :P
nic nie mowiłam o żadnym, jedzonku ;)
3maj się cieplutko :)
-
Czesc dziewczyny
Wpadłam na chwilke poczytac jak wam idzie dietkowanie i widze, ze sie nieżle trzymacie.
Ja mam innna dietke teraz... moje kilogramy teraz pójdą w góre... spodziewam sie dzidziusia jak dobrze pójdzie to w marcu urodze. Jelsi macie jakies dobre rady co do tego aby duzo nie przytyc to chetnie poczytam. :D
Jak narazie siedze na chorobowym, bo mam zapalenie obu uszu i nic nie słyszę, dobrze, ze na gadulcu i na forum mozna pisac;) to zawsze sie z kims pogada
Koncze , trzymacjie sie cieplutko
Pozdrawiam
Titka31
-
Titka to przyjmi moje najszczersze gratulacje :D:D:D:D:D
tak przypuszczałam że to o to chodzi, że powiesz nam w sierpniu :D
To moze zmien tickera w drugą stronę i ustal sobie tak do 15 kg (to optymalna waga, wiecej nie potrzeba, a taką wage potem powinnas szybko zrzucić ). Oczywiście jak przytyjesz np. 12 kg, to jeszcze lepiej. Ale ja osobiście uważam że mniej niż 9 to niezdrowo dla dziecka, chociaż na forum krążą inne opinie :?
A najlepiej bedzie jak w tej kwestii zapytasz swojego ginekologa.
Ale super :D:D:D:D:D
jak byś miała jakieś konkretne pytania to pytaj :D z radością odpowiem :D
uwielbiam kobiety w ciąży :D są takie fajne :D
-
ale faaaajnie :D :)))) :) :) ja równiez GRATULUJĘ :D
-
titka: gartuluję serdecznie :)
a rada, żeby nie przytyć za dużo? nie jeść za dużo!
innego wyjścia chyba nie ma
tylko nie ograniczaj się za bardzo, żeby dzieciaczek rósł zdrowo :)
-
Babeczki!!!
Miło że jesteście!!!!!!!!!!!! to poprostu cudownie!!!!!!!!!!!
ale ja dalej mam doła :cry: :cry: :cry: nieststy i znowu zjadłam za dużo, tzn wczoraj w drodze powrotnej byłam głodna i wstapiłyśmy do mc donalda :oops: :oops: :oops: trudno....a dziś się skusiłam na m&m - mimoz enie mam ochoty na słodkości :( :oops: :cry: :oops:
Ale chyba znalazłam przyczynę..... coś mi się zdaje że popadam w frustrację spowodowaną ozłąką z mężem. Ja naprawdę zaczynam mieć schiże i coraz bardziej się boję że sobie nie poradzę. Chociaż jak mus to mus ale po prawie dwóch latach mam juz serdecznie dość. Ech....
dzisiaj spróbuję się trzymać - wieczorkiem napiszę jak mi poszło.
EDYTKO - ja już ci gratulowałam ale teraz to musisz twardo wszystko nam opisywać :) a jak coś chcesz wiedzieć to tu też znajdiesz ekspertki :) dwójkę już mam :wink: za sobą :)
Buziaki
-
Agabie nie pamiętam jak długo jeszcze twoj maż ma być z dala od ciebie ??
ale przemęczysz to, chociaż wiem ze jest ci ciężko i doskonale cię rozumiem. W razie czego zawsze masz nas :D
-
HIHIHI KITOLA!!!!!!!!!!!!!!
aż się roześmiałam :) wiem że mam was ale powiedz mi co w sytuacjach np intymnych :wink: :wink: :wink: ? hihihi
albo z remontem piwnicy??? uffff.
rozbawiło mnieto choć nie wiem czy powinno??? hmmm ale każdy przejaw humoru mi dzis się przyda brrr
-
-
Agabie, jeśli moge spytać, bo nie wiem, gdzie jest teraz Twój mąż?
3maj się :)
pogimnastykuj się! bo jak się czlowiek rusza to jakieś hormony szczęścia się wydzielają czy cuś :P "D
-
Jenny - mój mąż pracuje w portugalskiej firmie, która buduje u nas autostrady. Jeździ takim ogromnym autem i rozwozi materiał. Teraz jest pod Żywcem a za kilka tygodni mają ich wysłać do Elbląga :( - mam nadzieję, że to nie wyjdzie bo juz mi jest źle jak o tym pomyślę. Przyjżdża w soboty ok 19 a wyjeżdża w poniedziałki o 4 rano :( Nie wyobrażam sobie co będzie dalej ale na razie się trzymam. Juz nie wiem co lepsze jeżdżenie na Tirach czy praca u nich ufff