-
sasetko!
a co myślisz o radykalnych metodach? tak postawić się przed czymś, co jest nieuniknione. ja np. jutro jadę na rowerze do Zabłudowa i z powrotem - ok. 20 km w jedną stronę. nawet jak postanowię zrezygnować, nie będę dał rady, nic z tego, przecież nie rozwalę się gdzieś na poboczu i nie prześpię się tam. to jest właśnie stawianie się w sytuacji bez wyjścia. wtedy przynajmniej nie oszukuję sam siebie. no i w Zabłudowie czeka nagroda. najlepsze w całym Podlaskim lody!!! chyba zasłużę, po przejechaniu takiego kawału.. w każdym razie, polecam takie metody, jeśli chodzi o sport. i wtedy dietę trudniej zawalić, bo po drodze raczej mało sklepów spożywczych.
pozdawiam, trzymaj się. (zrzucisz, do wesela dużo czasu. ja w to nie wątpię.)
-
Witajcie!
Agabi dzieki za odwiedziny i wsparcie duzo to dla mnie znaczy. Babskie dni dopiero za dwa tygodnie, wiec waga na pewno nie od tego sie podniosla. Jednak nie trace wiary wiem ze mi sie uda, tym bardziej ze mam mobilizace. Jeden slub kolezanki w czerwcu a drugi we wrzesniu 2007 wiec musze zaczac sie troche bardziej starac. Poniewaz chciala bym ladnie wygladac i musze kupis sukienke, a na chwile obecna to ciezko bedzie cos znalezc by przyzwoicie wygladalo
.
Gomb Tobie tez dziekuje za wsparcie, moj rower niestety nadal stoi popsuty w piwnicy. Bo brak mi pieniedzy na naprawe, jesli nawet byl by sprawny to nie mam z kim jezdzic. Moje kochanie ciezko pracuje a ja za malo znam miasto i okolice by sama wypuszczac sie na takie wycieczki. Narazie robie kurs na Bukieciarza by podniesc swoje kwalifikacje i moze latwiej znalezc prace. Diete bede trzymac bo wiem ze mam wparcie i nie moge sie poddac dla siebie i dla was.
Pozdrawiam i zycze milego wieczoru oraz przyjemnej niedzieli.
-
WITAM!
Oczywiście, że nam się uda!!! Prędzej czy później, ale dotrzemy do celu!!!
Wczesnie zaczęłaś, więc masz ogromne szanse schudnąc do tych wesel !!! Razem damy radę, prawda? :P Powoli do celu...
Pozdrawiam!!! Trzymaj się!!!
-
Sasetko - najwazniejsze żebys się dobrze czuła!!!!
Wiem ze chcesz ładnie wyglądac na tych imprezach ale nie zapominaj, że zdrówko najważniejsze.
No i jeszcze jedno - chyba zapominasz że najważniejszea w odchudzaniu jest CIERPLIWOŚĆ
Nie trać wiary i poprostu powolutku działaj
Trzymam kciuki
Ja stałam dwa miesiace ale się doczekałam tego kiloska w dół
-
Witajcie!
Agabi wiary nie trace a cierpliwosc nie jest moja mocna strona, ale postaram sie to zmienic. Wczoraj mialam nawet niezly dzien, na kursie uczylismy sie wiazac kokardki do bukietow, nie jest to jednak takie proste jak sie wydaje. Robilam kokardki ze zwyklej grubej wstazki a potem jeszcze z papierowej bardzo szerokiej. Moglam je nawet zabrac do domu, zeby sie pochwalic swoimi wypocinami i zabralam. Bardzo podobaja sie mojemu kochanie. Dzis juz troche gorszy dzien bo strasznie chce mi sie spac i wlasnie robie zobie kawe rozpuszczalna. Na kursie ogladalismy film o dekorowaniu kwiatow specjalnym papierem. Poczatek byl nawet ciekaawy, ale w sali bylo tak cieplo ze przez 2 godziny non stop ziewalam i myslalam ze usne. Potem wykladowca sie nad nami zlitowal obejrzelismy jeszcze 1 godz. filmu (lacznie 3) i puscil nas do domu. Zastanawiam sie co bedzie jutro bo ma byc anatomia roslin i trzeba bedzie duzo pisac a jesli znow bede usypiac tak jak dzis to masakra.
Kardiolog kazal mi zmienic pieczywo na ciemne juz dawno sie do tego przymierzalam ale nie bylo nakazu wiec sie nie stosowalam. Teraz jest nakaz wiec wcinam, oczywiscie w mniejszych ilosciach zobaczymy jakie beda efekty. Wazyc sie bede dopiero w poniedzialek bo wczesniej nie ma sensu.
Pozdrawiam z upalnego Bialegostoku.
Ania
-
WITAM!
Fajne te rzeczy, co na tym kursie robicie, ale rzeczywiście szkoda, że akurat ten upał jest, przecież to totalnie blokuje chęć myślenia i przyswajania wiedzy I jak patrzyłam w prognozy, to narazie wcale nie zapowiada się ochłodzenie
A jak lekarz nakazał jeść ciemne pieczywo, to już nie ma przebacz, trzeba jeść i już
ŻYCZĘ MIŁEGO I DIETKOWEGO WEEKENDU!!! :P :P :P
-
Witajcie!
Weekend minol mi bardzo przyjemnie, pojechalismy w gosci do rodziny. A potem razem z nimi wybralismy sie do Drohiczyna nad rzeke Bug zeby sie troche popluskac. Ja niestety sie nie kompalam bo to byl nie planowany wyjazd i nie zabralam kompielowek, ale nogi pomoczylam. Potem weszlismy jeszcze na gore zamkowa, jest z tamtad wspanialy widok na okolice. Wczoraj na kursie zaczelismy prace na zywych kwiatach, uczylismy sie ukladac bukiety. Dzis robilismy to samo i nawet niezle mi to wychodzilo.
Kochane kobietki przepraszam ze dzis nie pisalam na waszych temacikach, ale nie mialam czasu. Jutro bede miala go troche wiecej wiec postaram sie cos napisac.
Pozdrawiam i zycze milej nocy.
-
WITAM!
Właśnie przeczytałam Twój wpis na moim wąteczku :P Myślę, że niedługo waga zacznie spadać! Może Twój organizm zatrzymuje wodę przez te upały? Trzymam kciuki, żeby na przyszłotygodniowym ważeniu było lepiej!!!
Byłam w Drohiczynie w zeszłe wakacje :P Widok jest rzeczywiście przepiękny, a Bug tak się pięknie mienił wtedy w słońcu... wjechaliśmy wtedy rowerami na samą górę... ciężko było, ale było warto!
Fajnie, że teraz możesz sobie poszaleć i własne kompozycje tworzyć A pozwalają wam potem zabrać gotowe bukiety do domu?
POZDRAWIAM I TRZYMAM KCIUKI!!!
-
Sasiii - zrób zdięcia tych twoich kompozycji i nam pokaż prooooszeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trzymam kciuki za dietkę i zakukam niedługo
Buziaczek
-
Sasetko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gdzie ty jestes gdy cię nie ma???????????????????
Ja tęsknię i tęsknie !!!!!!!!!!!!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki