Witam was serdecznie w ten niestety ponury, pochmurny dzień
Mam nadzieje ze sie jeszcze wypogodzi i wyjdzie słoneczko zarówno na niebie jak i na mojej dietce. Wczoraj nie cwiczyłam wcale, mialam tyle zamieszania w mieszkaniu ze jak usiadlam po 20-tej to juz nie mialam sił na nic. Źle sie czuje, ze wczoraj chociaz brzuszków nie zrobiłam, no ale dzisiaj jade na basen to sobie odbije
Waga niestety dalej stoi w miejscu. Mam pytanie dziewczyny do was: po jakim czasie zaczeła wam waga spadac?? Mi spadła 4 kg w sumie i nie chce ruszyc dalej,
A co do Lkarnityny to jadłam ja z reguly przed cwiczeniami jakimis, albo jak wiedzialam ze mam gonitwe po miescie, bo szczerze powiem ze ciągle sobie zapominałąm, wiec chyba na dobre to wyszło czysty przypadek. Czasem zjadałam rano i poszłam do pracy. No cóz... teraz juz bede wiedziala.
Dziękuje wam serdecznie za odwiedziny. pozdrawiam
Titka