-
Witam ,
ja też od wczoraj tylko na owocach i warzywach , choć nie tak bardzo rygorystycznie.
Jak długo zamierzasz być na tym etapie oczyszczania ?
życzę wytrwałości
-
Hej ,
ja stosuje diete 1000-1100 kcal mój wzrost to 172cm.
Odchudzam się juz trzy miesiące i jeden dzień.
Wpadłam tylko na chcwilke wiec uciekam pozdrawiam.
-
witam i pozdrawiam was dziewczęta.
dzisiaj mam jakieś wieksze samozaparcie oraz jakby dodatkowa energia 11
giulietta już sprawdziłam i to jest dietka dr.Dabrowskiej.ja uważam że świetna.
najadam się warzywami do syta.
Czy ja wiem czy aż tak pracochłonne np. wieczorem gotuję cały gar bigosu jarskiego i mam na drugi dzień na obiad albo leczo tak samo. poza tym zjadam wszystko co dozwolone surowe.
blanka na etapie oczyszczania mam zamiar być dwa tygodnie a jak mi się uda to trzy -- potem przestawienie na tzw. zdrowe odżywianie .
mam sporo do zrzucenia.
pozdrawiam zajrzę tu wieczorem pa
-
cześć pozdrawiam-- moja dietka trwa 6 dni i obiecałam sobie , że nie wcześniej niż we wtorek stanę na wagę ale niewytrzymałam i zważyłam się dzisiaj.
i.... szok jest o jeden kilosek mniej.
Jestem bardzo zadowolona i dało mi to takiego porządnego kopa , że hej .
Popijam sobie czerwoną herbatkę , wcinam jabłuszka i oczyma wyobraźni widzę swoją idealną sylwetę
Piszcie jak tam u was -- tyrzymam za nas wszystkie kciuki pozdrawiam.
-
aha chciałam zapytać jak się przesuwa ten suwaczek?? trzeba za każdym razem od nowa ustawiać w profilu towarzyskim??
-
heju
oczywiście i ja się zmagam z dietkami , odchudzaniem i zrzucaniem kilogramów
ale często upadam i grzeszę próbowałam setek diet i guzik nic z tego
już nawet w chwili desperacji obiecałam sobie ,że za karę nie będę pisać na tym forum
ale oczywiście nie wytrzymałam i znowu to wróciłam
ja na razie się uczę się odchudzania
na początku wydawało mi się ,ze to takie proste i łatwe
,że ktoś za mnie odwali najgorszą robotę ,że stanie się CUD
niestety to nie jest łatwe to długa i ciężka droga
odchudzać się zaczęłam niby od początku roku , ale nic mi nie wyszło
schudłam tylko 2kilogramów ,ale juz się nie łamię tym ,bo najważniejsze ,że schudłam ,przynajmiej troszeczkę i ,że nie przytyłam ,to też jest sukces
te 2kilogramy to przecież 8 kostek smalcu (250gramowych) mających 12cm czyli 96cm
i wbrew pozorom przekonałam się ,ze w odchudzaniu nie potrzebna jest silna wola , ale silna motywacja i chęć schudnięcia
silnej woli uczymy się codziennie i codziennie walczymy z naszymi słabosciami
to ciężka praca ale chyba warto :P ,a do tego trzeba po prostu pokochać siebie
3lata temu zakochałam się bez pamięci w moim mężulku na przełomie wiosny i lata
a teraz czas zakochać się w sobie i pokochac wszystkie moje słabostki
pracuję nad tym , nie jest łatwo , ale zaczęłam najpierw sobie wybaczać moje grzeszki
i słabostki dietetyczne
ja tez zaczęłam od dziś tę dietkę , ale ja dodałam sobie nabiał
a jako ,ze mam już wykupione obiady w stołówce do końca tygodnia
to będę pozwalać sobie na małe mięsko ale tylko na obiadek
mam nadzieję ,ze mogę się do ciebie dołączyć razem zawsze łatwiej
dzień 1
waga : 80,05kg.
cel : 60kg
trening : 30 minut spacerów + 10 minut gimnastyki lub basen przynajmniej 2 razy w tygodniu
co dziś jadłam ?
rano :2szkalnki mleczka 2% + 2łyżki płatków owsianych + troszkę rodzynków
w południe : duży jogurt kawowy
obiadek : ugotowałam barszcz ukraiński z dużą ilością warzyw
no i zjadłam 1 placek z piersi z kurczaka, zółtego sera , majonezu się nie mogłam powtrzymać
na podwieczorek : planuję zjeść 3 kawałki brzoskwinki z puszki
na kolacyjkę ; schrupię warzywa z zupki ( marchewka, buraczki i troszkę ziemniaczków)
boję sie wieczorów bo wtedy mogłabym schrupać całą zawartośc lodówki
bahani a jak chcesz zmienić suwaczek to niestety trzeba go za każdym razem ustawiać w profilu
mój suwaczek troszkę kłamię ,ale nie zmienię go na razie
pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję ,że mnie przyjmiesz na swój wątek
razem łatwiej dojść do wyznaczonego celu
-
cześć pozdrawiam oczywiście mejdejka , że chętnie cię tu widzę.Bardzo się cieszę , że się przyłączysz.
ja stosuję dietkę od wtorku i coraz bardziej jestem zadowolona.
pomimo lepszego samopoczucia zauważam , że niektóre dolegliwości mi mijają.
właśnie sobie gotuję jarski bigosik a na razie jestem po dwóch jabłuszkach upieczonych w mikrofali, później obowiązkowo zaplanowałam co najmniej półgodzinny spacerek a wieczorem brzuszki.na razie zajrzę wieczorem --pozdrawiam
-
o rany nikt tu nie zagląda i znowu jestem sama???
wydaje mi sie , że jest coraz lepiej dzisiaj wogóle nie towarzyszyło mi uczucie głodu a to już coś.
Warzywka nadal mi pomagają przeżyć kolejny dzionek i mam coraz wiecej siły do walki.
Dzisiaj było pięknie słonecznie i cieplutko więc trzeba mysleć o tym jak to będzie wspaniale zrzucić te wstrętne kiloski i pokazać się w wiosennych ciuchach.
Czekam na was pozdrawiam.
-
Witajcie dziewczyny!
Ja też od jakiegoś czasu walczę z kilogramami, no i większość tych walk jak do tej pory przegrywałam. Teraz wzięłam się konkretniej za siebie i zaczynają pojawiać się efekty. Ostatnio jednak mój zapał jakby niego osłabł i pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie przyłączenie się do Was - w końcu w kupie zawsze raźniej.
Staram się jeść nie więcej niż 1000 - 1200 kalorii dziennie (niestety co jakiś czas zdarza mi się złamać tą regułę), staram się poruszać nieco (ale umiarkowanie, bo często nie mam na sport ani czasu ani siły).
Pozdrawiam i liczę na Wasze wsparcie. Trzymam mocno za was kciuki.
-
witaj artemidka oczywiście , że w kupie raźniej.Ja byłam na dietach chyba ze sto razy i wiem , że chwile słabości i małe grzeszki się zdarzają i wcale nie trzeba się za to załamywać.
Ja na przykład kiedy skusiłam się na coś zakazanego dodawałam sobie ,,brzuszków"-- takie niby zadośćuczynienie.Teraz jednak nie dopuszczam do siebie mysli , żeby na coś się skusić--bynajmniej na razie .Jak już wcześniej wspominałam ta dietka ma to do siebie , ze nie masz rygorystycznie określonych ilości więc jak dopada głód można się zapchać owocem lub warzywem.muszę powiedzieć , że po kilku dniach chyba lekko obkurcza się żołądek bo nie domaga się już tyle jedzenia co przedtem .Ja osobiście jestem bardzo zadowolona a w sobotę stanę na wadze
niestety nic w życiu nie ma za darmo i wiem , ze chcąc mieć dobre efekty trzeba troszkę wysiłku fizycznego włożyć.Brzuszków robię 80 dziennie., trochę spaceru i od dzisiaj mam zamiar wprowadzić rowerek stacjonarny .do usłyszenia czy raczej do napisania pozdrawiam was
latem będziemy piękne i zgrabne...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki