Strona 33 z 40 PierwszyPierwszy ... 23 31 32 33 34 35 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 321 do 330 z 400

Wątek: Mój sposób na odchudzanie

  1. #321
    Guest

    Domyślnie

    Obiecuje, ze bede grzeczna Buziaczki

  2. #322
    Kaathia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2005
    Mieszka w
    Janów
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gocha9 mam 18 l, 169. Chciałabym schudnac do ok.50 a liczba 45 bardziej mnie mobilizuje więc ją wstawiłam.

  3. #323
    Guest

    Domyślnie

    Xatia - o ile sie nie myle powinnas sie jakos nidługo pojawic...
    To ja takie usciski witajace zostawiam jak już tu zawitasz
    Kaathia - dla mnie chyba to raczej kiepska motywacja by była... Ale każdy ma sowje sposoby. Mam nazdieję aby, że nie chodzi Ci tam po głowie, ze jednak schudniesz kiedys do tych 45 bo to by była GRUBA przesada przy Twoim wzroscie.

  4. #324
    Guest

    Domyślnie

    No właśnie Xatia gdzie sie podziewasz

  5. #325
    Guest

    Domyślnie

    Jestem nareszcie moje kochane Przyjechalam dopiero dzis, bo wczoraj mialam egzamin i juz nie mialam sily wracac na noc do domu. Hmmm.... duzo by opowiadac co sie dzialo u mnie przez ten czas... Jesli chodzi o glowny temat czyli odchudzanie i utrzymywanie wagi, to od razu sie przyznaje bez bicia, ze nie bylam zbyt grzeczna. Staralam sie trzymac jakos rozsadnie, ale roznie to bylo. Nie stawalam jeszcze na wadze, ale mysle, ze moglam troszke przytyc przez ten czas, chociaz tego nie widac. W kazdym razie bardzo sie ciesze, ze znow jestem na forum, bo to zawsze dodaje mi powera do dzialania. Ale powiem Wam kobiety moje, ze ten czas kiedy konczy sie odchudzanie jest naprawde cholernie trudny!!! Kiedy juz sie schudlo to tak ciezko racjonalnie i madrze sie odzywiac. Ale nawet jesli troche przytylam, to pobede znow troszke na dietce i wszystko wroci do normy, bo nie zamierzam wrocic do dawnej wagi. I obiecalam sobie, ze kazdy nadprogramowy kilogram bedzie powrotem do diety, bo jak przestane sie kontrolowac to wszystko nadrobie w bardzo krotkim czasie. Ciekawa jestem co tam u Was i zaraz bede odwiedzac Wasze wateczki, na pewno niezle sie spisalyscie.
    Pare slow nie zwiazanych z waga Milosc nadal kwitnie, strasznie sie stesknilam za moim Sloncem, dzis w koncu spedzilam z nim troche czasu Poza tym zaczela sie sesja i jest niewesolo. Na pewno conajmniej dwa egzaminy bede miec na wrzesien, ale nie przejmuje sie tym zbytnio. Najbardziej na swiecie chce juz odpoczac od tego wszystkiego. To tyle na razie, pozdrowka serdecznie

  6. #326
    Guest

    Domyślnie

    Nareszcie jesteś
    Ja też jak Cię nie byo nei byłam zbyt grzeczna ale przytyc niepowinnam. Zreszta przeczytasz pewnie o wszytskim u mnie.
    Do jutra - zmykan dzis już spac

  7. #327
    Guest

    Domyślnie

    Oj, przeginam.... 22.30, a ja jem.... i to jakie kaloryczne rzeczy.... Nie jest dobrze, ale obiecuje, ze sie nie dam. Po prostu nie moge. Ten tydzien puszcze w niepamiec, jutro wazenie, dzien oczyszczania, potem przez tydzien 1000 kcal i bedzie dobrze, musi byc. Pomozcie kobiety, bo nie moge tego zmarnowac.

  8. #328
    Kitola Guest

    Domyślnie

    ja ci dam zmarnować
    tyle już osiągnęłaś i chcesz znowu ważyć 74 kilo ?? to jedz tak dalej
    Przecież to takie super uczucie być szczupłym, tobie się udało to osiągnąć i co robisz ??
    Objadasz się o tak późnej porze

    No dobra, już cię ochrzaniłam, i obiecaj mi że postarsz się bardziej pilnować. bo naprawdę byłoby szkoda zmarnować to co osiągnęłaś. I może po takim większym obżarstwie na drugi dzien intensywnie poćwicz, nie zaraz po jedzeniu bo cię brzuch rozboli.

    Trzymam kciuki baaardzo mocno, bo wiem że teraz wsparcie jest ci szczególnie potrzebne, wychodzenie z diety może okazać się trudniejsze niż się wydawało.

    Powodzenia

  9. #329
    Guest

    Domyślnie

    Dzieki Kitolku Tego mi bylo trzeba, naprawde, dzieki za ten opieprz. Dzis jest nowy dzien, nowa energia i zrobie sobie oczyszczanko. NIE DAM SIE! O NIE!!! Na wadze mam 58, czyli juz dwa kg wiecej niz bylo i to jest dodatkowy kopniak dla mnie, takze wracam chwilowo na dietke. Koniec ze slodyczami i innymi dobrymi rzeczami. Buzka goraca.

  10. #330
    Guest

    Domyślnie

    No wiec, jak na razie trzymam sie planu i tak juz dzis zostanie! Robie sobie oczyszczanie, ale wlasnie chcialam Was zapytac czy robicie sobie takie dni i na czym one polegaja.Bo ja wiem, ze na samej wodzie nie wytrzymam, wiec taki dzien polega u mnie na: piciu duzych ilosci wody, do tego rozne herbatki (melisa, mieta, rumianek), poza tym zjadlam juz dwa jablka, troche salaty, ogorka z lyzka jogurtu naturalnego, potem bedzie tez jakis jogurcik light, pewnie jeszcze jakies owoce i warzywka. Czy taki jeden dzien w ogole ma sens? I czy mozna to nazwac oczyszczanie? Tak pytam, z ciekawosci. A jutro planuje grzeczny 1000. I stwierdzilam, ze na jakis czas jeszcze musze zrezygnowac ze slodyczy, bo tak latwo przestac kontrolowac ile sie ich zjadac. Dzis mam duzo energii i zapalu, na pewno tego nie zmarnuje.

    Aha, od pewnego czasu wzbudzam sensacje wszedzie, gdzie tylko pojde. To znaczy nie ma dnia bez tych wpatrzonych oczu i tekstów: Ale ty schudlas.... Jak to zrobilas.... itd. Owszem, calkiem to mile, ale do pewnego stopnia. TEraz to juz mnie wrecz denerwuje! No ale w koncu sama tego chcialam

Strona 33 z 40 PierwszyPierwszy ... 23 31 32 33 34 35 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •