Wątek: Potrzebuję Kopniaka

ojoojoojojojojoj kochana to ty może sobie skręciłaśtę nogę, może lepiej by było gdybyś przeszła sie do lekarza, martwie się o ciebie koleżanko ale masz racje dzionek piękny az nie chce mi sie w tej pracy siedzieć, no ale cóż złotówki trzeba zarabiać. 5 sprzodu hymmmm narazie niedoścignione marzenie, ale kto wie może sie kieeeeedyś uda, wkońcu marzenia są poto żeby je spełniać, narazie metodą "małych kroczków" dążę do 6. trzymaj sie cieplutko, pozdrowionka papa

Witajcie!
Pestka dzieki za odwiedziny na moim watku i za uswiadomienie ze dzieta kopenhaska jest taka straszna.Odemnie tez masz kopniaka (a masz) jesli zabolalo to przepraszam.Bede trzymac za ciebie kciuki napewno uda ci sie osiagnac wymarzona wage.
Pozdrawiam i zycze milego popoludnia.

Sasetko dziękuję bardzo za re-wizytę, no i oczywiście za kopniaka, bardzo są one dla mnie cenne a że boli?? tym to się nie przejmuj nie to że ja jakaś masochistka jestem hihihihihihihi ale im bardziej boli tym bardziej się pamięta, dzięki i zapraszam do mnie częściej :

Właśnie kochane moje dziewczyny zgrzeszyłam, przyznaję się bez bicia. Rozmawiałam z misiakiem przez telefon i tak mi się strasznie za nim zatęskniło i tak mi się smutno zrobiło że go tu nie ma, że zeszłam na dół i wyciągnęłam z zamrażarki zabunkrowanego loda i go wszamałam, a trochę inaczej mi się miała ta tęsknota objawiać, za każdym razem jak miałam zatęsknić za misiakiem miałam 15 min na rowerku przejeździć, a tu co zamiast jeździć lodami się objadam. Totalna załamka. MISIAKU WRACJA SZYBCIUTKO !!!

Trochę czuję się lepiej chociaż zmęczona, pojeździłam godzinkę na rowerku ufff, ale będzie mi się spało hoho no do dobrej nocki

hej Pestko

ejjj tesknota to nie jest takie negatywne uczucie (a na pewno nietuczace hehe) wiec nie katuj sie za nia 15min rowerka. Oczywiscie, samym rowerkiem sie katuj konieczniee ale nie - myslac o swoim misiaku, bo wtedy.. jak go w koncu zobaczysz, bedzie Ci sie tylko z tym masochistycznym rowerkiem kojarzyl hihi

ja dzis zaczynam powrot do diety.. ale takiej NAPRAWDE 1200 i nie wiecej

z nozka O WIELE lepiej, mysle, ze moge juz trenowac , dziekuje kochana Pestko za troske

mer.

hehehhhehehee może masz i rację, tylko widzisz tęsknota w moim wydaniu wygląda zupełnie inaczej, bo zamiast jak co poniektórzy niespać po nocach, szlochać w poduszkę i nie mieć apetytu to u mnie objawia sie to tak, że ciągle coś podjadam, spać mogłabym 24 na dobę, chociaz tak zupełnie nie odbiegam od normy ponieważ czasami popłyną mi łezki, zwłaszcza jak z miśkiem rozmawiam przez tel i trzeba już kończyć, ach takie to jest to moje życie ciągle pod górkę i ciągle pod wiatr, ale już niedługo się spotkamy.
A jeśli chodzi o twój trenig to jeszcze nie za wcześnie?? Bo jak noga całkiem się nie zaleczyła to możesz sobie tylko zaszkodzić słonko. Nie lepiej dać sobie jeszcze trochę więcej czasu i pozostać jeszcze przez chwilke na samej dietce?? Mam nadzieję oczywiście że szybko wrócisz do formy, pozdrowionka i buziaki papa :P :P

Pestka !

Ty nie marudź ! Bo co ja mam powiedzieć, kiedy moja męza przez 6 dni w tygodniu pracuje 100 km od domu ?????? Wraca w sobotę wieczorem i jedzie w pon nad ranem

To dopiero można oszaleć z tęsknoty!!! A mam tak samo jak ty kiedy mi źle jem na potęgę

A coś ty zrobiła sasetce?? czyzby zrezygnowała z kopenhaskiej???? hmmmm

Buziaki

czyż ta myszka nie jest do nas podobna ???

Hej Agabie cieszę się bardzo że mnie odwiedziłaś, co ja zrobiłam sasetce ?? hhehehehe no ja mam nadzieję ze zrezygnowała z tej kopenhaskiej z własnego doświadczenia wiem, że raczej jej nie pomoże a tylko zaszkodzić może, no cóż przynajmniej mi nie pomogła.
A co do tej tęsknoty to co ja mam powiedzieć?? ostatni raz widziałam misiaka w grudniu a teraz zobaczę go w sierpniu, Ty kochana przynajmniej masz tę chwilę w tygodniu kiedy męża widzisz, zazdroszczę ci. A myrcha jest superasikowa pozdrowionka papa

Hej Agabie cieszę się bardzo że mnie odwiedziłaś, co ja zrobiłam sasetce ?? hhehehehe no ja mam nadzieję ze zrezygnowała z tej kopenhaskiej z własnego doświadczenia wiem, że raczej jej nie pomoże a tylko zaszkodzić może, no cóż przynajmniej mi nie pomogła.
A co do tej tęsknoty to co ja mam powiedzieć?? ostatni raz widziałam misiaka w grudniu a teraz zobaczę go w sierpniu, Ty kochana przynajmniej masz tę chwilę w tygodniu kiedy męża widzisz, zazdroszczę ci. A myrcha jest superasikowa pozdrowionka papa