Wątek: Nasza ekstremalna metamorfoza-Dorka i Marlenka-w kupie siła!

dzien dobry z rana własnie wrociłam z roweru hihihi ładna pogoda ajtt ... najgorsze jest ,ze mysle,ze juz wakacje :/ a tu trza zadylac do skzoly ... teraz to bedzie najgorszy okrres <sciana> bo gonitwa za ciut lepszymi ocenami
ale pociesza mnie fakt ze za rowny miesiac bede juz szla po swiadectwo !! jejeje )



buraczku ciesze ,sie ,ze dobrze Ci idzie .. ruch i dietka nono ,pieknie a co do tej kolezanki no to coz .. kazdy ma swoj rozum i robi co uwaza ja bym chyba tak nie zorbila.. chyba ,ze fest bym go kochała :P




marlenka nie zawracaj sobie glowa ze nie poszlo a ztak perfect jestes na nogach caly cza s.. spalasz te kcal , wiec jak zjesz wiecej to nic sie nie stanie bo spalisz :P



buziole ;*

Dobra to zaczynam chwalenie się Wczoraj zaliczyłam godzinkę na bieżni i godzinkę wyczerpującego aerobiku. Ale to mało ważne Dziś nie mogłam iść do fitnessklubu, bo miałam spotkanie z notariuszem... Dziadek przepisał mi działkę Moja własna ziemia ma 813m kwadratowych i rosną na niej 2 duże jabłonki. W ciągu dwóch lat zamierzam postawić tam jakiś domek, meble ogrodowe, basen (pompowany oczywiście), wychodować roślinki... Nawet nie wiecie jaka ja jestem szczęśliwa Umówiłam się ze znajomkami i idziemy pod parasolki oblewać moją własność

czesc dziewczynki

natalko gratuluje no to już jest jakis patent na przyszłość mam nadzieje ze kiedys dostaniemy zaproszenie na ta działeczke i jakiegos grilla dietetycznego

hopcia z ta moja praca to na pewno sporo spale dzis mi dali niezły wycisk ...oj jest zapierdziel - jak obliczyłam to od 7 do 14 zrobiłam 5km chodząc w ta i z powrotem , a dzwigałam ogromne ciezary...boje sie tych miesni . Widze ze i Ty szalejesz , ja musze w koncu tez ten mój rower wyciągnąć .

Dziewczynki moja dieta jest do banii kurcze po pracy jak jestem w domu nie umiem zapanować nad głodem . Dzis kupiłam sobie to pieczywo razowe i mam nadzieje ze tym sie bardziej najem niz jedna kanapka wasa . Buziaki

niech mnie ktoś kopnie w *** bo inaczej chyb się nie opamiętam! te słodycze i lody mnie kiedyś wykończą.. i na dodatek.. złapało mnie jakieś przeziębienie..

nie no dziewczyny co to ma znaczyc ?!


skoro ja daje rade trzymac sie jakos na tej diecie to Wy tez !!!!
niedosc ze jestem mlodsza to ejszcze glupsza ,ale wiem ,ze MUSZE schudnac i nie ma ze boli !!!!

do roboty!!! raz , raz ... Buraczek jak zjadlas lody to odbij sobie warzywami jedz warzywa etc to sie zneutralizuja te kcal z lodow głowa do gory !!!
marlenka ! a Ty co ?! to ,ze wracasz nie znaczy ,ze masz sie rzucac na lodowke !!! tylko przygotowac sobie ZDROWY,POZYWNY posiłek !!!


licze na WAS !! ,ze damy razem osiagnac to czego pragniemy ;*

i postaram się Hopciu, żebyś choć na mnie się nie przeliczyła
wczoraj sobie wieczorkiem pobiegałam
to co, że gardło pali, goraczka i kolanko szwankuje hehe... spoko spoko.. ja dam rade!!!
ważne, że się dziś z moim Kochaniem widze

Dziś zjadłam :

śniadanko :
jogurt naturalny + kanapka z szyneczką i odrobiną masełka (pieczywo razowe) 350 kcal
II śniadanko:
jeden wafelek ryżowy 50 kcal
obiadek:
pierś z kurczaczka pieczony w piekarniku + troszke buraczków 250 kcal
kolacja :
2 kanapeczki z szyneczką , jogurt miodowy 400 kcal

SUMA 1050 kcal
+/- 100

a zaraz ide na steperek i 8mABS a potem kapiel i spać ...bo padam ....

W sobote postaram sie do Was zagladnac

tak wpadłam, żeby miłego dnia Wam życzyć

a jakbyście miały jakieś pomysły co Pawełkowi na urodzinki kupić, to piszcie proszę

ja ostatnio zawalam sprawę jeśli chodzi o dietkę
ale dziś już ma być dobrze! narazie zjadłam 32o kcal na śniadanko.

czuję się okropnie. taka gruba
wystarczy tydzień, żeby wszystko wróciło do normy. kurde, po tych kilku dniach SB było już fajnie, spodnie były luźne i w ogóle... ale trzeba płacić za swoją głupotę. nigdy więcej SB! a teraz walczę. do wakacji już mało czasu

miłego dnia Dziewczynki :*

ojjj Dorota biegac jak chora? no to juz lekka przesada :P moglas odpuscic :P no ,ale coz to sie nazywa zapał do diety ]:->

marlenka PIEKNIE oby tak dalej !!:


bo licze dziewczyny,ze damy rade !

to ja też, to ja też rzaaadko tu zaglądam, bo czasu jak na lekarstwo...ale ja też się przyłączam do walki będzie dobrze