Wątek: Powiem krótko: PO - MO - CY !!!!!!!!

Zapunktowana ja mam identycznie. Wstydze sie jesc przy kims wiec jem bardzo mało, Ale za to jak jestem sama to potrafie sie nawpychac czym popadnie zeby tylko sie napchac na szczescie od jakis 4 dni mi sie to nie zdarzylo jeszcze i trzymam sie diety chociaz sama nie wierze w to ze to dluzej potrwa

dziewczyny wiecej optymizmu - UDA SIE!!!!!!!!!!!!!!!

ja tez dziele sobie odchudzanie na etapy bo uwazam ze tak najlatwiej i mniej szokowo.
wychodze z zalozenia ze malymi kroczkami do przodu. pamietajcie ze wolniejsze odchudzanie to brak efektu jojo. przyzwyczajacie organizm do nowego trybu zywienia i zycia. on tez potrzebuje czasu na zmiane.

wiec glowa do gory dziewczyny.

POLECAM:

serek granulowany "piatnica 3%". caly ma 121,5 kcal do tego wrzucacie 3 pieczywka wasa po 23 kcal, pomidorka i jedzonko jak sie patrzy (a posilek ma zaledwie 220,5 kcal).
jak macie cos ciekawego co mozna bez problemu zabarc do pracy/szkoly to piszcie.

pozdrowka

a co do wstydu.........
tez mi sie wydaje ze od czasu kiedy oznajmilam ze jestem na diecie (najblizszym) to patrza co jem.
obiady przygotowuje sobie sama. jesli natomiast jest jakies miesko czy rybka to jem to co reszta rodzinki tyle ze bez ziemniakow czy ryzu. nakladam sobie wiecej surowki. naszczescie siostra i ja jestesmy niezle w przyrzadzaniu roznych slatek takze z tym nie ma problemu.

najwiecej klopotu sprawiaja mi tzw wyjscia ze znajomymi.
staram sie teraz unikac alkoholi - chyba ze jest jakis dobry drinus
albo jak znajomi w knajpie zamawiaja cos do jedzenia np pizze lub lasagne. odplywam ale nie daje po sobie poznac i twardo zamawiam salatke lub rybke z rusztu.

mysle natomiast ze takie oczy teskniace za tzw "smacznym jedzonkiem" minie. trzeba sobie dac tylko wiecej czasu.

jestem dobrej mysli.

na rozstepy jeszcze jest jedna metoda, ale jest troche drastyczna. Wykonuje sie ją w dobrych gabinetach kosmetycznych i u doświadzonych kosmetyczek.
Sposób wykonania:
na odpowiednio oczyszczoną skórę nóg, piersi nakłada sie wysoko stężony kwas owocowy(ew mlekowy) czeka się ze zmyciem az do momentu kiedy te roztępy(czyli skóra bez ciągłości i przerwanymi wiązaniami kolagenowymi) zaczną krwawić (skóry normalnej tak szybko nie rusza!). Potem czeka sie az te ranki się zagoją i "broń Boże" nie wolno ruszać strupów, bo wtedy efekt moze być zupelnie odwrotny! Efekty są w niektórych przypadkach spektakularne!

Pewnie sie zastanawiacie dlaczego to ma krwawić?(wiem drastyczne to jest) ponieważ wtedy niszczona jest ta cieńsza skóra na tych miejscach i buduje sie zupełnie nowa skóra która sie dobrze będzie komponować z resztą!

Może być to troche dziwnie napisane ale nie umiem tego lepiej ująć

ale całkowitego "ozrowienia" nie bedzie gdyz jest to niereane,ale efekty sa zadowalające!

paimka kurcze,ale masz sposoby.jeszcze o tym nie slyszalam,ale brzmi ciekawie...tylko,ze ja mam tyle rozstepow,ze przy tej metodzie,to bym mogla sie wykrwawic na smierc

PatiMexx na takie napychanie sie jest sposob jest mnostwo rzeczy,ktorymi mozna sie napchac bez wyrzutow sumienia...to nie to samo co pizza,ale przynajmniej brzuszek nie dreczy

miki2228 no wlasnie wychodzenie do knajpy i alkohol,to najgorsze rzeczy,jakie sie moga zdarzyc podczas diety...wlasnie ja unikam drinkow,bo maja duzo cukru...wole 40% czysta-szybko daje efekty,dlugo trzyma i w sumie chyba sie oplaca
a jesli o spaghetti chodzi,to makaron wcale nie ma az tyle kalorii (zalezy na jakiej sie jest diecie..) i do tego sos ze sloiczka (niektore maja 63 lub 43 kcal w 100ml),wiec nie jest zle.

jeszcze z ciekawszych rzeczy,ktore przez te pol roku wyczailam,to:
1.sos pieczeniowy z winiary jasny-pyszny i tylko 34 kcal w 100ml
2.warzywa na patelnie-nie tylko te z hortexu
3.gruszki zapiekane z miodem-miodu naprawde wystarczy 2 lyeczki,a zaslodzi masakrycznie
4.oczywiscie batoniki typu cini minis albo bel vita
5.jesli juz czekolada,to tylko alpen gold tofii-ma tylko 460 kcal-nawet te bez cukru maja wiecej
6.soki z hortexu light-zwlaszcza ten z malinami i wisniami
7.ser light z hohland...i z zotta
8.jogurty light z jogobelli
9.cukierki alpenliebe bez cukru-zadziwiajaco malo kalorii
10.i ostatnie biszkopty-nie wiem ile kalorii maja,ale za 5 licze 1 pkt,wiec bardzo malo

to moja lista dziesieciu moze znalezliscie jeszcze cos fajnego??
ostatnio wyczailam takie paroweczki w sloiku,ale sprowadzane z niemiec,z firmy meica...sa calkiem niezle,ale nie wiem czy wszedzie dostepne-ja znalazlam w supermarkecie

pozdrowka i wpisujecie co fajnego znalazlyscie

Ja swoja wage "zawdzieczam" zajadaniu: nerwow/stresow/problemow...
Teraz (bedac na diecie) nie wstydze sie przy nikim jesc, bo jem tyle ile "moge"/"trzeba"... - generalnie, nie mam z tym prblemu .
(kiedys za to mialam.. )

PatiMexx - wykresl ze swojego slownika txty typu: "nie uda sie", "nie wierze", "nie moge" ...
A zacznij sie cieszyc tym, ze MOZESZ, ze ostatnie dni byly "udane"!!! Zacznij doceniac to, co Ci sie udalo, co juz osiagnelas!!
Nie mysl o tym, co bedzie za tydzien czy dwa! - Mysl o tym, co jest dzis! (a skoro dzis bylo dobrze, to jutro tez tak bedzie! )

(zapunktowana - pozniej, jak dam rade to tez cos dorzuce do tej listy )

Pozdr.!!
p.s. nie dajcie sie dziewczyny
p.s. 2 dzisiaj byl kolejny dobry dzien

Fikcyjna bravo że sie tryzmasz jeden dzien to moze byc przypadek ale 2 dni to juz cos wierze ze uda sie


a polecam jogurt naturalny a do niego pokroic sobie jabłuszko, albo pół banana i wsypac troszke rodzynek lub suszonych moreli mniaaaaaaaaaaaammmm

Oprocz tego przepadam za jogurtem Jogobelli z musli o smaku winogrona mniaaaaaam


Az sie glodna zrobilam

A co do rozstepow to tez mam juz takie zaawansowane bo są jasne ale w zyciu bym sie nie polała jakims kwasem zeby potem krwawic brrrrr chociaz moze by mi z ta krwią troche tłuszczyku wypłyneło

hej dziewczyny.
dziś był kolejny dobry dzień.
na razie działam według planu a najbardziej cieszy to, że sie go trzymam.

z fajnych rzeczy do zjedzonka polecam:

kefir "Piątnicy" 0% 400 ml i całość ma tylko 100kcal. poniewaz jest to spora pojemność traktuję to jsako osobny posiłek.

ale jeśli jogurt lub kefir jest o mniejszej pojemności zjedzcie jeszcze do tego pomarańczę lub 3 mandarynki. Albo możecie wkroić sobie ogóreczka zielonego albo rzodkieweczki. pychota.

fajne są też różne galaretki owocowe lub musy gotowe do kupienia.

PAMIĘTAJCIE - BĘDZIE DOBRZE. TRZYMAJCIE SIĘ I NIE DAJCIE SIĘ RÓŻNYM POKUSOM!!!!!

Cześć !
Dziewczyny, jakie macie wieści z Waszego "placu boju"?
(Proszę meldować )
U mnie wczoraj i dzisiaj było super (aż sama nie wierze, ze tak bylo :P )!!
Znowu jestem pełna energii do działania ...
W tajemnicy Wam powiem..: Teraz wiem... Uda się

Radosne pozdrowienia :P

p.s. chyba na nowo umiem "cieszyć się" tą dietą