Strona 7 z 8 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 74

Wątek: Powiem krótko: PO - MO - CY !!!!!!!!

  1. #61
    Guest

    Domyślnie witam witam

    widzę dziewczyny, że dawno nie zaglądałyście na forum.

    ja też dopiero dzisiaj znalazłam chwilkę a tak na prawdę top czuję się strasznie po tym weekendzie.

    piątek i sobota - zwalalona podjadaniem. tragwedia. ja po prostu nie mogę siedzieć w domu bo mnie nosi.

    najlepiej jest jak jestem w pracvy. mam wyznaczone godzinki jedzenie i już. w międzyczasie biegam i załatwiam cos ciągle więc ruch jest zapewniony. po powrice do domu natomiast jem obiado-kolaqcję i luzik jest do następnego dnia.
    jak siedzę w domu natomiast to ciągle mnie cos kusi. juz myślałam że wyzbyłam się niktórych nawyków ale to chyba zajmie więcej czasu niznie spodziewałam. ale od jutra do roboty i nie ma zmiłuj się. WIEM, ŻE DAM RADĘ.

    Na początek moim celem jest dobić do 70 kg. Jutro po porannym ważeniu napiszę datę do której to osiągnę.

    Teraz nie wiem ile ważę po tych dwóch dniach objadania się i wolę się nie ważyć.


    POZDRAWIAM

  2. #62
    Guest

    Domyślnie

    Podjadanie to równiez moja zmora ale teraz zaczelam prace w ktorej ciagle chodze więc sie nie przejmuje jak cos podjem bo teraz potrzebuje wiecej kalorii jutro skocze na basen troche poplywam i bedzie git a tak poza tym to podoba mi sie ta reklama Coca Coli - POZNAJ SMAK SWOJEGO ŻYCIA A JAK U CIEBIE FIKCYJNA BO COS CIE NIE MA

  3. #63
    Fikcyjna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć dziewczynki
    (Jestem, jestem.. Tylko ostatnio duuuuuuuzo nauki i tym mam leb zakrecony )
    Podjadanie w weekend.. - heh, skad to znam?
    W ciągu tygodnia mam "z gorki", a przyjdzie weekend i zaczynaja sie "wielkie schody" .
    Na szczescie, teraz zadnych grzeszkow nie bylo , ale naprawde malo brakowalo...
    Kiedys nie znosilam poniedzialku, teraz (odkad jestem na diecie) czekam z utesknieniem(!), bo wiem, ze w weekend moge "zgrzeszyc".. A w pon. pozbywac sie kilogramow :P.

  4. #64
    Guest

    Domyślnie

    Skąd ja to znam

    Kiedys zawsze zaczynalam sie odchudzac od poniedzialku bylam juz w swojej rodzinie z tego słynna dlatego teraz moją dieta ( która mam nadzieje bedzie ostateczna juz) zaczelam wsrodku tygodnia i juz najdluzej wytrwalam od kilkuset razy Mam nadzieje ze wkoncu nam wszystkim sie uda

  5. #65
    zapunktowana jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hihih...ja swoją dietę też zaczęłam od poniedziałku
    dzis rano niestety (chcoc w sumie sie tego spodziewalam) waga poszla do gory..i to o jakies 0,5 kg!! praktyki jak widac uchronily mnie przed odslonieciem ciala,ale ciezko jest odmowic sobie piwka wieczorem przy ognisku,a zjesc cos normalnego na miescie graniczy z cudem...nie ma to tamto...od dzis biore sie porzadnie za siebie,bo czas leci,a ja mam wrazenie,ze stoje...
    do tego zaczelam brac jakies srodki przeciwalergiczne-juz mnie ktos nastraszyl,ze sie po nich tyje zastanawiam sie,czy jesli bede sie pilnowac,to czy tez utyje??a moze to kwestia zbierania wody w organizmie?moze bede ppijac jakies moczopedne herbatki...
    kurde,kolejny tydzien zle sie zaczal...oby u was bylo lepiej,bo ja dzis jestem w kropce...
    dobra uciekam w wir nauki,musze sie w miedzyczasie zastanowic nad wzmocnieniem dzialan dietowych
    pozdrowka!!

  6. #66
    Fikcyjna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny, uszy do gory!
    Wszystko sie uda , bo co ma sie nie udac?!...

    ja tak jak przypuszczalam dzis mialam dobry dzien , i mysle, ze caly ten tydz. taki bedzie .
    Drobne problemy przewiduje w weekend, ale tym sie bede "martwic" pozniej :P .
    zapunktowana, mam kilkoro znajomych ktorzy biora podobne/takie same(?) srodki jak Ty, i jeszcze ani razu nie uslyszalam, zeby im po nich waga rosla, zadnych takich zmian tez nie zauwazylam.. (ale ja sie na tym nie znam wiec lepiej zapytaj lekarza, ale osobiscie b.watpie, zeby to prawda byla..)

    Pozdrawiam!!

  7. #67
    Guest

    Domyślnie

    Ehh ja sie boje wszystkich leków na świecie od czasu gdy przytylam dzieki tabletkom ale przeciwalergiczne to moze są bezpieczne

  8. #68
    zapunktowana jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    kurcze,to moze te anty,ktore biore mi to robia poczekam jeszcze tydzien,jak nic sie nie zmieni,to nastepna paczke inna wezme...ale mialam je rok temu i nie czulam nadmiaru wody-tylko,ze wtedy trudno bylo mi ocenic
    juz myslalam nawet o tym,zeby na 2-3 tygodnie zrobic sobie przerwe,zweby troche podreperowac przemiane materii...slyszalam ze to calkiem czeste,ze jak sie zacznie troche wiecej jesc,to waga idzie w dol przez to,ze przemiana materii wzrasta...ale mimo wszystko sie troche boje....
    zaczelam juz pic polecony mi przez kogos na kafeterii herbaton....nie wiem czy cos da,ale skoro ma wspomagac odchudzanie,to niech robi swoje :P albo niech mi choc ta woda odplynie
    w koncu ile mozna byc na diecie?? babcia za kazdym razem jak jezdze do domu pyta ile sie tak jeszcze bede katowac (wkurza sie,ze nie jem jej wypiekow),jak mowie,ze jeszcze pol roku do roku,to sie za glowe lapie...no,ale jak sie jadlo jak swinka tyle lat,to nie mozna sie spodziewac,ze teraz w miesiac wszystko wroci do normy
    czytalam wczoraj na tym portalu,ze warto zbadac tarczyce,bo niby co 12-sta polka ma niedoczynnosc,co powoduje tycie,a nawet o tym bidulki nie wiedza...w sumie po wybuchu w czarnobylu problemy z tarczyca to najczestsza konsekwecja,wiec moze sie wybiore na badania...zeby jeszcze czas byl....zreszta jak slysze jak w polsce bada sie tarczyce,to zastanawiam sie,czy to w ogole ma sens...lekarz tylko przejezdza ...tym no...usg?? (to takie jak sie w amerykanskich filmach dzieci pokazuje w rzuszku mamy...zawsze mi nazwy uciekaja:P)...i w kazdym badz razie na tym koniec badania...rodzina z niemiec opowiadala mi,ze tam lyka sie kontrast i staje w jakiejs maszynie...w sumie u nich wszystkich stweirdzono niedoczynnosc..moze az takie czule urzadzenia,a moze rzeczywiscie to pozostalosc po wybuchu...dobra,juz sie za bardzo rozpisalam:P
    uciekam cosik porobic
    pozdrowka i trzymajta sie tam cieplo!!!

  9. #69
    Fikcyjna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam po przerwie!
    Dziewczyny, dalej jestescie na diecie czy ktoras sie poddala??
    (Jak Wam idzie?)
    U mnie jak na razie dobrze , ale boje sie tego weekendu .
    ..Moze byc ciezko (w weekend najwiecej pokus,grzeszkow.. ech..).

    3majcie sie dzielnie

    p.s. zapunktowana, lepiej nie rob zadnych przerw, bo tak sobie "podreperujesz metabolizm", ze pozniej ze zgroza na wage spojrzysz , ja bym na Twoim miejscu nie robila takich eksperymentow , za duzo jest do stracenia... A co bedzie jak sie np. nie pohamujesz z jedzeniem albo po prostu przedobrzysz?

  10. #70
    zapunktowana jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie no...nie chce calkowicie spuscic z drogi do celu...myslalam o tym,zeby na 2-3 tygodnie przejsc z 18 pkt na 22 wiele osob pisalo,ze podczas wskoczenia na faze stabilizacji wagi,jedzac wiecej chudli...a nawet jakbym nie schudla,to pewnie potem jakbym znowu zeszla na 18pkt to bankowo by sie ruszylo :P
    dzis jadlam pyszny deserek-nawet calego w siebie nie wmusilam,taki sycacy jest....zrobiony na udtluszczonyn mleku taki budyn za zimno 40% tluszczu mniej....mam go z niemiec...szkoda,ze w polsce nie ma takich produktow...3 pkt a nie da sie tego zjesc na raz...i pychota
    a u nas nawet kakao light nie ma...
    milego bezgrzesznego weekendu
    pozdrowka!!

Strona 7 z 8 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •