Trzymajcie się dziewczyny! to już piąty dzień i dzie nawet nawet. Wczoraj miałam kryzys - byłam głodna i wściekła...)) Ale dzis jes nowy dzień i przede mną wizja odchudzonej Waszki
Trzymam kciuki
Waszka
Trzymajcie się dziewczyny! to już piąty dzień i dzie nawet nawet. Wczoraj miałam kryzys - byłam głodna i wściekła...)) Ale dzis jes nowy dzień i przede mną wizja odchudzonej Waszki
Trzymam kciuki
Waszka
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zaczęłam wczoraj.Zjadłam nawet mniej niż było w przepisie.Zastąpiłam miąsko soją a wieczorem dodałam jabuszko.Nie wiedziałam,że szpinak jest tak paskudny!Wpadnijcie na mojego posta,proszę
Dziś staje i ja na starcie. Miałam być tu już wczoraj, ale moje dzieciątko ugryzł pies, więc nie było mnie w pracy. Zgodnie z obietnicą rozpoczęłam trzynastkę trzynastego stycznia.
Diety trzymam się dokładnie. Nie jadłam tylko szpinaku.
Waga: 58 kg
Biust: 98
Talia: 73
biodra:96
Rozpoczęłam po 2 dniach biesiadowania, więc brzuch pełny,cały dzień biegałam tam gdzie król piechota chodzi, więc dziś na wadze było już 56 kg.
Niestety wczoraj nie cwiczyłam, od 3 dni noce z dzieckiem na ręku dały mi w kość i nie miałam juz siły i chęci cwiczyc.
Dzięki Beby za otwarcie posta. Witam wszystkie, które się dołączyły.
Powodzenia.
Nio, nie może i mnie u WAS braknąć. Przecież ja też na 13-nastce ))
Dziś dzień drugi i jak na razie jest ok.
Pozdrawiam, Aneta.
ja tez sie ciesze ze jest tyle chetnych, wczoraj bylo prawie ok,
zamiast szpinaku salata, i ok 21 dodatkowe jablko, ale
czuje sie super a to najwazniejsze pozdrowienia J.
U mnie bez modyfikacji...cały dzionek zaliczony na 6+
Dzisiaj dopiero pije kawkę i mam nadzieje ze dzien nr.2 też sie zakonczy pozytywnie
Jesli chodzi o cwiczenia to mam przymusową przerwę na kilka dni Same rozumiecie Ale jak tylko ta przypadłosc minie to zabieram sie za Claudię....
No i to by było na tyle...
A jak u was wyglada sprawa z cwiczeniami? Ruszacie sie cos laseczki?
Pozdrawiam.
j.
Hejka!
No, pierwszy dzien 13tki minal bez wiekszych problemow. Zamiast szpinaku -- brokul (ale to dozwolona zmiana).
Najgorsze jest to, ze ze mnie straszny zmarzlak, a tu nie mozna nic pic oprocz wody. Wiec wczoraj pochlanialam hektolitry wrzatku, na poczatku obrzydlistwo, ale teraz juz calkiem w porzadku. Czy wy tez tak marzniecie???
Niestety cwiczenia calkowicie leza. Chcialam pobiegac, ale jest taka plucha, ze predzej zlamie sobie noge czy zwichne kostke niz cos z tego biegania zyskam. Ale na cwiczenia w domu nie mam zadnych wymowek...
Dzisiaj na razie ok, chociaz zaczelo sie nieciekawie (burczy w zoladku). I mimo, ze nawet nie ma poludnia, to wciagnelam owoca. Czy myslicie, ze mozna sobie dzielic to jedzonko na wiecej posilkow? Trzy to dla mnie zdecydowanie za malo...
A w dodatku "wszedzie dookola czyha pokusa gola" (no, z ta goloscia nie przesadzajmy, w koncu jest styczen), bo wieczorem wybieram sie do knajpy, a i w pracy smakowite zapaszki sie rozchodza. Mam nadzieje, ze nie dam sie skusic.
Pozdrawiam i zycze wam/sobie wytrwalosci.
Radka
PS. Aha, zwazylam sie wczoraj (jak co poniedzialek). Wyszlo 80.75 kg przy 174 cm, sporo za duzo. Centymetru na swojej drodze nie udalo mi sie spotkac. Teraz nie moge sie doczekac wazenia za tydzien i za dwa. ))
Ja też chcę z Wami dotrwać do końca,ja już jestem (albo dopiero) w piątym dniu jest dobrze,głód mi nie doskwiera ,a waga robi się coraz przyjemniejsza już 4 kilosy w dół,chyba super.POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH TRZYNASTEK!!!!!!!
Renaciag
Trzymaj się Renaciag! Gratuluję niemalże 1 kg dziennie - nic tylko pozazdrościć.
Mnie nawet 5 kg na 13 dni wystarczy-choć wiem, że będzie ciężko.
Poza tym przeczytałam dziś posta o tych super ekstra szybkich dietach i zastanawiam się czy przypadkiem autor tego artykuło nie miał racji.
Jeśli chodzi o mnie, to przy norweskiej - specjalnie sie nie głodziłam, byłam pełna energii, nawet głowa mnie nie bolała, a i wyglą mojego ciała się poprawił, więc nie mogę się zgodzić, że znikaly mięsnie a tłuszczyk zostawał, być może działo się to za sprawą dużej ilości ćwiczeń.
Generalnie norweska podobała mi się i służyła mi. Trzynastka jest bardzo podobna no imoże powinnam zrobić nieco większy odstęp pomiędzy jedną a drugą, no ale ja mam już dość zniechecania się brakiem efektów.
Muszę tylko jeszcze zaplanować sobie, jaką dietę trzymać po zakończeniu trzynastki.
Może macie jakiś pomysł? Co sądzicie o diecie Montignaca?
A propos 13, czy można zamiast mineralki wypijać herbatki? np. zieloną , Pu-Erh, figurę?
Ja jakoś nie mogę się przekonać do 2-3 litrów wody mineralnej dziennie.
Dziewczyny jeszcze tylko 11 dni.
Trzymajcie się.
Całuski - Filonka
witam cale towarzystwo od jutra tez sie do was przylacze dzisiaj zrobie zakupki i do dziela mam nadzieje ze sie uda
i mam pytanko do zaawansowanych w dietach czy zeby utrzymac wage bede musiala juz zawsze byc na diecie?
i dzieki dla filonki za rade
Zakładki