o kurcze to rzeczywiscie potwora, ale moja tez nie jest ideałem na szczescie nie widujemy sie zbyt czesto, srednio 3 razy w roku ale kazde spotkanie odchorowuje i przez 3 dni nie moge dojsc do siebie. kiedys jak wazylam ponad 80kg to patrzyla na mnie krzywo ale nic nie mówila ale kiedy schudłam do 60 to zamiast powiedziec mi ze dobrze wygladac, rzucila tylko jakies zdawkowe, ze niedługo to wszystkoze mnie spadnie i bede wygladac jak wieszak. tez słodko
dzis poza tym mam jakis ciezki dzien, ciagnie mnie do jedzenia, cwiczyc mi sie nie chce, jakos musze to przetrzymac ide zapalic i na steperrrr