-
cobrra może zmień strażnika na lepszy model
a u mnie wzrostu 168
waga [w zaokrągleniu] 75 kg
-
witam!
ja mam 165 cm i 70kg w zaokragleniu nie ma sie czym chwalic hehe
-
ja tam się lepszych modeli nieco boję.
ten, którego mam przynajmniej działa, poprzedniemu się chyba nie chciało
wiecie, przeraża mnie muesli- wczoraj zjadłam miseczkę, myśląc, że robię to bezkarnie, a wręcz dobrze, a tu się okazało, że to fura kalorii. jogurt też ma niemało.
takie głupie pułapki
w sumie potrafię nie jeść, ale do ćwiczeń nie potrafię się przekonać. dwa lata temu brzuszkowałam w okolicach setki, a teraz 20 do 30 co kilka dni.
bo:
a) zapominam
b) więcej "misie nie chcą"
-
mada88 dzieki za rade!!! Nowy model działa bez zarzutu. Ah, żeby tylko tak pokazywał coraz mniej ale o to musze postarać sie sama.
-
to ja się w poście pochwalę, skoro strażnika to nie interesuje... dzisiaj 64,4 a w sumie powinnam być napuchnięta, więc może jak mi @ minie, to będzie jeszcze mniej (swoją drogą, to nie dawno się natknęłam na używanie małpki zamiast słów "okres, miesiączka, menstruacja". chyba, że źle wywnioskowałam i oznacza ona co innego jest ktoś w stanie wytłumaczyć mi genezę?)
no a tak poza tym, to zaczynam się poważnie zastanawiać nad wiarygodnością tego licznika kalorii. wynika z niego, że dzisiaj zjadłam 772,30. wczoraj 624. w poniedziałek 720.
a jakoś specjalnie nie głoduję.
sprawdzałyście kiedyś jego zgodność z rzeczywistością? (czyt. rozbierałyście ziemniaka na pojedyncze kalorie i je liczyłyście? ;p )
-
pytanie takie, wątku specjalnie zakładać nie będę
czy jecie ziemniaki?
bo ja- jak już może wiecie- stosuję tysiaka. ale nagle nie zjem golonki i nic poza nią przez cały dzień, myśląc, że to tylko np 908 kcal wg tutejszego licznika.
ale ziemniaki mi się zdarzają, np gotowane w łupinkach, i do tego kefir. w ten sposób mam obiad z 275 kaloriami, a i tak nie jestem w stanie zjeść wszystkiego.
za którą wersją jesteście- że ziemniaki tuczą, czy że tuczą dodatki do nich?
-
widzę, że nieźle nam idzie...no ja schudłam już 10 kg, ale i tak zaliczam się jeszcze do waszej czołówki
-
xix- a od kiedy Ci tak zjechało? gratuluję
ja może porażających efektów nie mam, u mnie 2 kg to z dnia na dzień potrafiły migrować, ale postanowienia od półtora tygodnia nie zmieniłam i jestem z tego dumna.
a żaden strażnik nie chce zaaceptować, że mam już pół kilo mniej. z tymi, które u innych na ilości cząstkowe działają też próbowałam- ze mną współpracować nie chcą... ;p
-
czesc!!!
malamimbla spróbuj na TickerFactory.com Tam można wprowadzać kawałeczki ale musisz stawiać przecinek a nie kropke bo inaczej nie wyjdzie.
A co do ziemniaków, to ja też troche podjadam. Przynajmniej czuję się pełna bo sdałatą nie umiem się najeść nawet gdybym zjadła jej 3 kg. Cóż, u mnie efekty odchudzania raczej marne i nie wiem czy to przez te ziemniaki. Jednak chudne i to jest dla mnie najważniejsze. A z ziemniakami przynajmniej jest łatwiej, nawet jesli ma to trwać dłużej. Prawdą jest, że bardziej tuczą wszystkie dodatki do ziemniaków, szczególnie zawiesiste sosy np na bazie śmietany. No i podobno ziemniaków nie można łączyć z mięsem (w ogóle węglowodanów z tłuszczem) ale pomysł z kefirkiem jest chyba ok.
No to nie pozostaje mi nic innegi jak życzyc Wam wszystkim smacznego!!!
-
tak, tak, węgli nie nalezy łączyć z tłuszczem, a schudłam w ciągu miesiąca, nie myślcie, że to źle, bo ja się nie głodzę (1200 - 1300), ale sportuję codziennie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki