Wątek: Nowy rok ---> nowa Cheryl :)

Cheryl, jak tam dzisiaj? U mnie doskonale, wreszcie zaczęłam dietkę i jestem z tego powodu szczęśliwa A po szczegóła zaprasam do mnie na wątek Buziak :*

A dziękuję , cąłkiem dobrze. Jestem już po obiadku i herbatce. Już lecę do ciebei na wateczek sprawdzić jak sobie radzisz :*

hej ;* i jak, kolacyjka byla ?

Witaj julix
Była. zjadłam sobie ze 4 duze marchewki i zapijam je teraz mleczkiem 0,5 % A jak tam u was ?

ja 2 marchewki zjadlam ;]

marchewki rządzą . Julix, jak tak będziesz codziennie jeść kolację , to znikniesz, kochana :*. Byle tylko teraz wytrwac do rana i nie podjadać .

heh amm torche coli light i wody, wiec dam rade heh no dzis nei moglam wiekszej,z a duzy obiad jadlam i moja lodowka nei podoba mi sie cos, po chlebie mialabnym wzdecia, a jablka mi nei smakuja ostatnio ;/

Ajjj tam , marudzisz . Najwazniejsze ,że dobrze ci z tym, co zjadłaś na kolcję . Gorzej jakbyś zjadła za dużo i miała wyrzuty sumienia i ciezki brzuszek, nie

no wiadomo,ze gorzej. heh przynajmniej sie lekko cuzje.;]

I tak ma być już zawsze :P