Wątek: chce i nic............

Aywell ja nie moge stosowac drakonskich diet bo sie odrazu zle czuje... zreszta wole nie miec od razu jojo... systematycznie sprobuje... tylko najgorsze jest to ze jak pojde na uczelnie to bedzie mi trudniej z cwiczeniami bo jak np mam zajecia od 8 do 20 to ja juz potem na nic sily nie mam, a sa takie dni i sa tez inne np od 14-21 i ja wtedy nie mam checi na nic... ale musze mojego skarba wyciagnac na basen i silownie... juz mu obiecalam ze mu wstep postawie, bo w tym roku nareszcie mam stypendium to bedziemy szalec, jeszcze na kurs tanca towarzyskiego nas zapisze :P now koncu jak sie kiedys hajtniemy to bedziemy musieli zatanczyc ten pierwszy taniec


co do brzuszkow no to nie wiem... ale mnie to latwo przychodzi... bola mnie miesnie bardzo ale daje rade... dzisiaj mnie bola nawetbez robienie brzuszkow... ale zaraz dalej do dziela, chociaz brzuszki moge robic dzisiaj tez wsiadam na rower na pewno bo noga juz nie boli

wlasnie zjadlam sniadanko, mniam mniam i wypije zaraz red bulla light bo musze sie zmobilizowac do sprzatania a tak mi sie nie chce :/ jutro przyjezdza mojej mamy znajomy powiedzmy taki "ojczym" troszke, bo moj tata nie zyje juz 16 lat i jest ktos inny w zyciu mojej mamy, ale ona zawsze jak przyjezdza do nas to nas rozpieszcza pysznosciami :P ale stawie mu czola bo ja wlasciwie nawet nie szczegolnie mam ochote na takie rzeczy

wczoraj zrobilam liste zakupow na dzisiaj zeby szybko pazurki wrocily do normy i za niedlugo tez musze wybrac sie do sklepu na zakupki

Camelciu to sie ciesze. ja tez bym pojezdzila na rowerku ale nie mam Wlasnie zjadlam obiadek bo mama juz zrobila i sie najadlam chyba na caly dzien Jeszcze raz dziekuje za zyczenia

Camelka83 Rozumiem Cię z tymi drakońskmi dietami. Ja w roku akademickim też nie mogę, bo głowa mnie boli i wymiękam. Ale jeszcze miesiac wakacji, dlatego o tym myślę, choć pewnie się nie zdecyduję.
Dla mnei kurs tańca odpada, tak jak aerobik.Nie mam koordynacji ruchów zadnej Pogodzilam sie już z tym, że tańcze fatalnie Jakbym byla facetem, to by mi to nie przeszkadzało - chociaż bym ludzi rozsmieszała, ale dziewczynie to jakoś głupio

Bądź dzielna jutro nie daj się łakociom

Ja drakonskich diet tez nie stosuje, bo wedlug mnie to takie glupie jest bo nie dosyc ze sie nic nie chce i sie zle czuje to potem glód dopada i to bez sensu takie diety

jejku dziewczyny ja chyba nigdy nie nosiłam 36 spodni, ale będę zobaczycie, i to jeszcze w tym roku zresztą też zawsze miałam problem ze spodniami, jak już tyłek mi się zmieścił to były za długie, jak długość by była dobra, to znowu trzeba zszyć dwie pary razem żebym się zmieściła, KOSZMAR!!! macie rację dla takich osób jak my czyli około 65kg i 160cm nie ma spodni!!!

co do drakońskich diet to u mnie nie da rady, bywało że ledwo znosiłam 1100kcal czy 1200 zależy jak rozplanowałam, ale teraz jest dobrze

Camelka83 fajnie z tym kursem tańca, ale mojego Grześka w życiu bym nie namówiła a nam na szczęście zagrali jakąś wolną przytulankę więc nie było problemu

jadłam dziś zupkę tą brokułową co ostatnio reklamują i była pyszna raczej nie kupuję zupek takich w proszku ale na tą się skusiłam i nie żałuję

Macie racje z tymi dietami, nie będę nawet o tym myślala. Bo potem jojko mne napadnie i co ja biedna zrobię. Powolutku 1000 kcal (chociaż u mnie to różnie 1000-1400, ale lepsze to, niz 3500), z ćwiczonkami, zdrowo i sylwetkę poprawie. Buźki dla Was.

Inezza Spodnie w rozmiarze 36 są boskie i juz wkrótce je założysz kochana I ja też

A propos brokułów... to ja je po prostu uwielbiam. Byl taki czas, ze chyba przez dwa tygodnie jadlam tylko brokulki i nie mialam dosyc. Uwielbiam je. Mogę jeść je codziennie trzy razy dziennie. A zupka? Hmm, moze spróbuje. Wezmę na jakis wyjazd i bedziemy sie z Misiem opychać zupką brokułową. Bidulek, musi pokochać brokuły, bo ja bez nich życ nie moge.

czesc dziewczynki... nie bylo mnei wczoraj caly dzionek :/ heh... niestety wczoraj mialam maly problem bo mi kamien w autku szybe rozwalil i nie mialam czasu myslec o forum nawet :/ ale dzisiaj juz nadrabiam zaleglosci

ale u mnie dzisiaj piekna pogoda jest.... 26 stopni ... miodzio

eh no ale co do wczoraj to dietka przebiagla dobrze ale za to nie cwiczylam ani minutke, no niestety nie mialam sil psychicznych na cwiczenia i skonczylo sie to na pojsciu spac i koniec dzisiaj bedzie juz lepiej na pewno chociaz dzisiaj przyjedzie znajomy mamy i beda slodkosci piwo i inne, ale postaram sie im oprzec, moze pojde dzisiaj na grzyba a to tez sport w koncu



Inezza co do kursu tanca to ja z moim skarbem juz rozmawialismy o tym jakies 4 lata ciagle i w zeszlym roku akademickim mielismy sie zapisac ale kurs byl w czwartek o 20 a ja mialam zajecoia w czwartek od 8-20 ale w tym roku mam nadzieje bedzie lzej bo to piaty rok w koncu :P
a on tez jest anty ale ja duzo robie dla niego dlatego on zrobi to dla mnie... to jest moje marzenie od kad bylam dzieckiem .... a marzenia sa do spelnienia

co do zupku brokułowej to ja tez bardzo lubie i moze dzisiaj sprobuje, chociaz grzybki mnie kusza znowu :P moze znowu bedzie grzybowa ... zobaczymy

uf Camelciu aj juz myslalam ze cos sie stalo po opisie na gg...

a mi idzie dość dobrze znów wracam do ćwiczeń bo sobie pofolgowałam ostatnio, tylko że dziś po pięciu minutach skakanki złapał mnie skurcz w łydce , ale jogę i hula hop zaliczyłam, no i u teściowej 2 godzinki zbierałam ziemniaczki bo były wykopki to się liczy jako skłony

Aywell jeszcze w tym roku będę nosić takie malutkie spodnie, obiecuję

czurek sprawa jest powazna bo kosztu sa duze... no ale... coz lfe is brutal :/

no a tak poza tym to co u mnie... hm mmm dzisiaj troszke marne dietkowanie bylo bo jadlam na obiad 3 kawalki pizzy.... hm mmm nie wiem ile to jest kcal ale poza dwoma jajkami i pomidorem przez caly dzien nic nie jadlam. BYlam 2 godzinki na grzybach, a teraz moze jeszcze pojezdze na rowerze i porobie znowu brzuszki chociaz nei mam sily w ogole.

Moj skarb dzisiaj pisal ze chyba wroci wczesniej...w sumie fajnie ale on jest nie zadowolony bo mniej zarobi niestety :/

ja jutro w nocy wyjezdzam nad morze i nie bede miec z wami kontaktu porzez tydzen :/ ciekawe jak samotnie zniose to dietkowanie :/ bedzie ciezko ale mam zamiar biegac po plazy tym bardziej ze jade z moim ukochanym pieskiem