Strona 26 z 47 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 251 do 260 z 468

Wątek: Zrobie wszystko, żebym nie czerwieniła się przed samą sobą.

  1. #251
    Awatar Martix
    Martix jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,740

    Domyślnie

    hej
    widze ze dosiega Cie przygnebienie, ktore wynika z siedzenia w domu
    czas wyjsc do ludzisk
    dziecko pod pache, glupi preteks by isc do najdalszego sklepu po "jabłka jakich w tym najbliższym nie ma"
    nigdy, ale to nigdy nie daj sie zamknac w domu, nawet dobrowolnie, bo tak trzeba, bo dziecko, bo sprzatanie, bo obiad, bo maz ma humory itd
    trzeba miec pasje, chocby to bylo chodzenie po te jabłka do najdalszego sklepu
    dziecko za kilka lat bedzie mialo ciekawsze zajecia niz zabawa z mama, a wtedy bedziesz czula sie jeszcze gorzej, kazdy bedzie mial gdzie isc, co zalatwic, a Ty? pozostanie tylko zawartosc lodowki a tego chcesz chyba uniknac

  2. #252
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez juem
    gdyby nie wy dziewczyny sessetka Martix Czurek Trisdom kwiatuszek aam Aywell mania już dawno siedziałabym w lodówce.skarbie...
    Hej Juem, bardzo mi miło, ze do mnei zaglądałaś, jkiedymnie nie bylo. Czytaląm wszystko, tylko nie mialam czasu odpisywac. Chyba nie muszę mówic, ze Ty też jesteś dla mnie ogromna motywacją

    Ja nie miałąm zcasu cwiczyc przez ostatnie pare dni, bo bylam starsznie zabiegana, ale chciaz się nałaziłam W każdym razie dzisiaj wskakuję na rowerek, joga obowiazkowo i... może nastapi inauguracja pilatesu ale jeszcze nie wiem, więc na razie ćśśśs

    schudłam tak że mi nieładnie
    - nie słuchaj takich bzdur. Co innego, gdybyś miała 170 i ważylam 50, wtedy mozna pomysleć, ze to życzliwe aluzje, którymi ludzie starają sie uchrnonić Cie przed anoreksją. Ale takie sciemy, przy Twoim (i prawie moim wzroscie) to cos dziwnego. Stań przed lustrem i sama oceń. Bo może fejniej będzie nparawde te 2 kilo mniej. A moze nie. Tylko cwicz, to Ci sie wszytskie fałdki, i inne pamiątki po bobasku zniwelują Bo waga to jedno, a wygląd, to co innego. Więc rób, jak sama uważasz. I olej takie ględzenie zazdrosnych koleżanek Moze niektóre by wolały, zebys była grubsza. Wiesz, ludzie są różni. I sie nie martw.

    Martix ma racje. Musisz wyjść z domu,. Siedzenie w domu przygnębia - wiem to po sobie. Martix ma stuprocentowa rację. Zapamiętam to i dla siebie. Może mi się kiedys ta rada przyda.

  3. #253
    Guest

    Domyślnie

    Mam do Was pytanie Dziewczynki. Mam nadzieje, ze sie nie pogniewacie, ze pytam, to nie jest zwiazane z dietą, ale muszę kogoś spytać. A innych się wstydzę. Chodzi o mojego chlopaka.
    1) Za tydzień ma slub moja przyjaciółka. Mój chłopak wiedzial o nim od czerwca. Prosilam go, zeby ze mna na ten ślub poszedł. Nic mi nie obiecal, bo nie wiedzial czy nie pojedzie w tym czasie do rodziców. Wczoraj powiedzial, ze nie pojdzie, bo własnie zaprosil go na slub jego przyjaciel (straszny to przyjaciel, który zaprasza na tydzien przed slubem, ale to inna sprawa). Wkurzyłam sie, ale pomyślalam, że ok, rozumiem, "przyjaciel".
    2) Moi rodzice postanowili lepiej poznać mojego chlopaka, bardziej sie zżyc, wiec zaprosili go na nasza wspolna rodzinną wycieczke do jednego miejsca u nas w miescie, tam są wejscia organizowane tylko raz w tygodniu, z przepustakmi, duzo by mówić. Chodzi tylko o to, ze ta wycieczka moze się odbyć tylko w sobote 30 od wczesnych godzin popołudniowych. Te zaprosinny ze strony moich rodziców są niebywałym gestem i czymś naprawdę niezwykłym i absolutnie wyjątkowym, ponieważ moja rodzina się raczej izoluje od innych ludzi. Wycieczka byla planowana od kilku tygodni. Potem pewnie byśmy poszli na jakies lody, ogólnie, zeby bylo miło. Moj chlopak powiedzial mi, ze nie obiecuje, bo byc moze bedzie musial jechac do rodziców. Dzis zadzwonil i powiedzial mi, ze tego dnia, 30 w sobote idzie na slub koleżanki z pracy (o tym, ze jest ślub też podobno wie od dawna, tylko dlaczego nie powiedzial mi, ze jest 30).
    Zrobiło mi sie strasznie przykro. Nie wiem co o tym myśleć. Wiem, że to może brzmi jak post z forum na onecie, ale ja naprawdę nie wiem co o tym mysleć. Mam wrazenie, ze jemu w ogole przestalo na mnie zależeć. Oczywiscie nie muszę dodawać, ze kiedy się wścieklam i kazalam wybrać, to wybrał sub koleżanki. Powiedział, że "po prostu musi", bo cos tam, bo praca. A moi rodzice? Nie jest ważne, zeby oni go lubili i akceptowali? Chyba nie. A powinno być ważniejsze. Szkoda gadać.
    Co o tym sądzicie? Tylko proszę, piszcie szczerze.

  4. #254
    Awatar Martix
    Martix jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,740

    Domyślnie

    Aywell, moze to nie moj watek, ale pozwole sobie na wypowiedz i powiem bardzo krotko i dosadnie, nie obraź sie:
    facet wcale nie chce byc z Toba, trzyma z Toba z jakis powodow jeszcze (jakich nie wnikam), moze czeka czy ta inna go zechce, poki co ma kogos pod reka i jest mu ok

    faceci maja to do siebie, ze widac czy im zalezy, a widac to po tym jak zrobia wszystko (no albo wiekszosc ) z tego o co poprosi ich dziewczyna

    jakby mial faktycznie isc na wesele/slub/impreze do kolegi to by wzial Ciebie z soba

    mam nadzieje ze sie myle...

    ale glowa do gory, ten na bok i moze wtedy stanie przed Toba ten wlasciwy czego zycze

  5. #255
    Guest

    Domyślnie

    Martix dzieki za odpowiedź. Nie chodzi o to, ze on nie chce mnie zabrać, tylko o to, ze od dawna wie o jakichs ważnych dla mnie wydarzeniach i wie, ze chcialam, zeby tam ze mna był, tymczasem wybiera inne "imprezy", ktore maja się odbyc w tym samym czasie. Ślub "przyjaciela" rozumiem, ale slub kolezanki z pracy, kiedy miał byc ze mna i moimi rodzicami? Tego nie potafie zrozumieć.

    Przepraszam, ze pisze tutaj, ale tu zagląda dużo dziewczyn, a ja bym chciala wiedzieć, co (majac różne doswiadczenia, różncyh chlopaków/mężów) sądzicie, bo ja już sobie nie radzę. Wogole jestem w kiepskim stanie i sczerze mówiąc nie chce mi sie zyć. To nie jest żadna groźba samobojstwa czy iine glupoty. Tak po prostu nie chce mi sie żyć, nic robic. Nie wiem co się dzieje. (Jesteśmy razem 5,5 roku, nawet dłużej).

  6. #256
    Awatar Martix
    Martix jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,740

    Domyślnie

    Aywell, jak mi wyslesz na pw swoj mail, to wysle Ci fajna xiązkę na pocieszenie o kobietach/facetach

  7. #257
    juem Guest

    Domyślnie

    Martix dobrowolnie to tak ja sobie nie siedzę w domciu bo córcią to nigdzie wyjść się nie da a sama to musiałabym ją zostawić a tego nie chcę bo później to tylko gadanie ze wszystkich stron. A w szczególności ze strony teściowej jaka ja niedobra jestem. Zresztą wiecznie same zakazy nakazy zwariować można Ale jutro idę na wesele to się troszeczkę pobawię i wypiję za wasze zdrowie muszę wam się przyznać że jedynym grzechem od zajścia w ciąże była coca- cola ciekawa jestem jak mój organizm zareaguje na alkochol.


    Aywell Zawsze wysłu****ę obu stron. Ale w tym przypadku jestem przekonana że nie bagatelizujesz sprawy. Dlaczego jakby tu chodziło tylko o ciebie rozumiem ale ja bym sobie nigdy nie pozwoliła żeby mój mąż olał moich rodziców NIGDY. Zawsze ich bronie a taki gest wykonany z ich strony rozumiem był wielką sprawą. Napewno im przykro Powinien ich przeprosić i wytłumaczyć dlaczego z nimi nie jedzie. A może on się boi że od razu będą rozmawiali o ślubie a on się boi odpowiedzialności. szczerze z nim porozmawiaj. bo niewiadomo czy te 5,5 roku nie było czasem straconym. Nie radzę ci co masz robić wysłuchaj swojego serduszka ono napewno wie co będzie dalej...

    sessetka przepraszam cię skarbie ale nie doło rady wrzucić na serwer bo mi córcia pokombinowała zatrzymało się i nie wiedziałam co dalej zrobić ale w poniedziałek napewno wyślę.

  8. #258
    Guest

    Domyślnie

    Dzięki Dziewczyny. Muszę się pozastanawiac. Jakbyście jeszcze pomyślały o czymś w tej sprawie, to napiszcie Na pewno nie chodzi o rozmowy o slubie, bo moi rodzice nie są tacy, oni o niczym osobistym nie mówia, ogólnie są dosyć chlodni, dlatego to był dla mnie szok, ze zaproponowali taką wycieczkę. Ale trudno. Skoro slub koleżanki z pracy jest najważniejszy, to może ja też powinnam przewartościowć pewne rzeczy. Ostanio z reszta sporo takich różnych "drobiazgów" się nagromadzilo. Nie wiem co mam robic. Tu czasem troche popiszę, to zapominam o tych klopotach, pośmieje się. Dobrze, ze nie topie smutków w czekoladzie.
    On mi powiedział, ze przecież ja tez nie odwiedzam jego rodziców (to prawda, dawno u nich nie byłam), ale bylam z jego mamą na róznych wycieczach, odwiedziłam ją w sanatorium. Ale ja mam z jego rodzicami lepszy kontakt. A on z moimi nie ma praktycznie żadnego. Chyba ich w ogóle nie lubi. I to jego "niepójście na wycieczkę" ma byc odegraniem sie? Zemstą? Boże przecież to chyba nie jest normalne.
    Niedawno szedł na spotkanie ze znajomymi (których za bardzo nie lubie), chcialam iść, zeby moze sie do nich przekonać, lepiej poznać, jakoś sie zbliżyc. A on mi powiedział "nikt nie czulby się swobodnie w twoim towarzystwie". Czy to jest normalne? On twierdzi, ze jestem nienormalna, ze stwarzam problemy, ze sobie wymyslam, ze zadna normalna dziewczyna nie postepuje tak jak ja. Powiedzialam, ze w takim razie zapytam koleżanek, bo moim zdaniem to nie jest dobre, co sie dzieje w nasyzm zwiazku (tych w realu wstydze sie pytac o cos takiego, bo mi sie wydaje, ze ja mam problem i to nie wymyslony przeze mnie, tylko prawdziwy i wstydze sie powiedziec, ze mam takie klopoty). Boże nie wierze, ze to napisalam. Ja sie praktycznie nikomu nie zwierzam.

  9. #259
    kwiatuszek23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-11-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Juem-ten brak wsparcia to chyba zbyt duże słowo...
    Poprostu nieraz wydaje tak mi sie...
    Ze to co robie tylko dla mnie jest ważne...Po czym mąż zapewnia,ze dla niego też ,że czasem mówi na przekór,ale...mysli co innego... No życie

    Baw sie dobrze na weselisku!!!PIJ!!!!A cO????!!!HAHA!!!

    Matrix-ja też niewychodziłam do jiedawna do ludzi.Ale nie z braku chęci.Jak pracowałam to niemaiałam skrupułów dawać syncia mojej mamie,ale teraz...daje tylko w ostateczności.Teraz jak chodze na szkolenia to ma go 2 razy w tygodniu.Ale jak solke i pazurki otworze....to go bedzie miec CZESCIEJ!!!!

    Z drugiej strony jak nawet te 2razy w tygodniu spotykam sie z grupą ludzi to baaardzo dużo mi to daje.Jakas chudsza od tego sie robie i pewniejsza siebie.
    ...A w domu co?!Do sprzątania sie stroić?!Bez sensu..

    Aywell-ja może też troche bede bronic Twojego chłopaka
    Może on poprostu sie boi statecznośći?Wiesz ...mój poznał moich rodziców dopiero jak mieliśmy zamieszkać razem.Wcześniej unikał tego jak ognia...
    ...A z tym weselem na które niechce z Tobą iść to sie nieprzejmuj Ostatnio sama to przerabiałam.A czemu niechciał iść?Bo nikogo tam niezna
    Ale ja sie pobawiłam
    A myslisz,ze faktycznie ma te wesela?Zwłaszcza koleżanki z pracy...
    Dla mnie to wymówka

    Pogadaj z nim,że spotkanie z rodzicami nieoznacza ŚLUBU...

  10. #260
    kwiatuszek23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-11-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Słońce!!!Po to jest właśnie to forum by wyzucic co Nas boli!!!
    A jak myslisz...Czy on Cie kocha ?Może zbyy wielkie pytanie...ale chodzi mi o to czy nic w stosunku do Ciebie sie u niego niezmienioo pod tym względem,tzn,czy coś innego czujesz?
    Z tym spotkaniem ze znajomymi to juz przesada...
    A czemu oni Cie "nielubia"?Maja jakies powody?
    Jajak jesteście 5 i pół roku To niejest okres dziecinady.Chyba ,ze jakis kryzys wasz związek przeżywa...
    Niejestes absolutnie nienormalana-widzisz problem i chcesz go rozwiązać!
    Może dajcie se troche czasu...
    Głupie...wiem,ale ja tak miałam.Juz miałam walizki spakowane by jechac na stałe do Niemiec.juz tam prace miałam ,dom...WSZYSTKO czego sie chce...
    I!!!!????I niewyjechałam.I mamy synka i jesteśmy szczęśliwi.A wcześniej Ci powiem miałam podobnie troche do Ciebie.
    Ja w swoja on w swoją strone chodził...

Strona 26 z 47 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •