hehe, no ja tez uwielbiam dlugo spac.. zazwyczaj do 12... 13.... - a wczoraj to nie wiem co mi sie stalo Dzis juz bylo lepiej - obudzilam sie o 10 :P zjadlam sniadanko [platki z mlekiem] - poszlam na zakupy - bo mam taaaka ochote na dorsza na obiadek, ze no... nie da sie wytlumaczyc organizmowi, ze NIE - musialam sie ubrac i isc go sobie kupic :P

noo.. a teraz jem drugie sniadanko - chebek fitness + szynka drobiowa + serek +ogorek + pomidorek . +herbatka karnityna - dzisiaj tez kupilam - bo poczytalam cos o niej i .... jest PRZEPYSZNA !

o 14 ide na basen, a na 16 bede miala dorszaaaa i kupilam sobie do tego tez taka hm.. salatke

no to sie moge wozic

a na kolacje planuje sopbie zjesc jajko ! - nawet 2 + kromke chlebka fitness . hm.. nie wiem ile to kalorii wyjdzie.. - zaraz bede liczyc i wam dam znac - ale na oko to okolo 1200 - 1300 .. ale to tak na wyczucie..
aaaa.. liczylam ile moj organizm potrzebuje kalorii... 1500 ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! toc to jakis nienormalny przypadek . nie za malo troche ?!?!?!?! - ale liczylam to wiele razy i roznymi sposobami - i zawsze wychodzi okolo 1500 (+/-)

czyli w sumie jedzac 1200 - nie katuje sie za bardzo ...