Ja dzisiaj z jedzeniem przesadziłam ale nie jadłam słodyczy naszczęście o 18 jabłuszko i koniec.
Mikusia jak to nikt ciebie nie odwiedza???? A ja to co????
Ja dzisiaj z jedzeniem przesadziłam ale nie jadłam słodyczy naszczęście o 18 jabłuszko i koniec.
Mikusia jak to nikt ciebie nie odwiedza???? A ja to co????
pomocy
zjadłam dzis orzechy w czekoladzie-150gr,czekolade tiramisu-6kostek i 4 kostki jogurtowej. A było dobrze,nie wiem co mnie napadło
Co za straszny koniec dnia
Juem potrzebuje wsparcia,chyba zaczynam powoli tyc
mikunia nie daj się mocno zaciśnij zęby. zapomnij o tym co było weż zimny prysznic zajmij się czymś jakimiś porządkami rób cokolwiek byleby odegnać myśli od słodyczy pamiętaj to nasz wróg. Myślimy "a jedna czekolada nie zaszkodzi" nic bardziej mylnego wiem to po sobie miałam już 50,5kg i zaczęłam jeść słodycze i co??? teraz mam 54
Och Juem w nocy nie mogłam spac bolał mnie brzuch po tych słodyczach.To kara za moja pazernośc. Jak narazie zjadłam winogrona 250gr i garbanzos-to taki hiszpanski produkt smakuje jak fasola i ma tylko 108kcal w 100gr.Ja zjadłam tylko 200gr. i wszystkiego wyszło 404kcal.Musze sie wziasc za siebie.
Dzieki za dobre słowa
Nie musisz musimy Ja za ćwiczenia ty za niejedzenie słodyczy. Jakoś to będzie.
Hej Mika Nie pisalam bo mialam klopoty z komppem ale mysle ze mi to wybaczysz. Na szczescie juem cie wspierala. Ja nie mogos wpadac na to forum tak sobie ppopuscilam ze waze teraz 67kg (jest wieczor) rano waze 66kg a wczesniej bylo 65kg... Tak trudno schudnac a przytyc tak bardzo latwo....( No nie sprawiedliwe.. A co do slodyczy to zgadzam ise z Juem rob wszystko byleby nie miec czasu o nich myslec. Ja bez slodyczy to moglabym wytrzymac. MOim problemem najwiekszym nie sa one a obiadki.. Ja zawsze tyle najbardizje po takich domowych obiadkach ktore moja mama upichci. Ach jakie to pyszne wszystko no i nie moge sobie odmowic tak pysznego jedzonka no i tyje....ehh
Oj dziewczyny dzieki za wsparcie.
Juem masz racje ze damy sobie rade
Sylwcia ciesze sie ze komputer juz działa :P Waga sie nie przejmuj to normalne ze rano wazy sie mniej.To jest wtedy twoja prawdziwa waga ciała.Ja bardziej przejmuje sie wymiarami.Centymetr nie kłamie a ja dalej nie moge pozbyc sie 3cm z bioder i ud
Syluniu bardzo dobrze ciebie rozumiem najlepiej jakby wszystkie smakołyki były be. Wtedy zachowałybyśmy jakoś linie.
Mikunia kak ze słodyczami przeszło ci już????
Jak przypomne sobie ten bol brzucha to odechciewa mi sie nawet myslec o słodyczach Pije napar z nasion lnu bo to bardzo pomaga na niestrawnosci i na wrzody.A poł roku temu miałam straszne problemy z zoładkiem.Byłam 2 razy w szpitalu,robili mi duzo badan w tym gastroskopie okropne uczucie.Bralam rozne leki ktore pomagały chwilowo.Wreszcie ktos polecił mi len.Poszłam do apteki i kupiłam paczke-2,5zł(dodam ze za leki nierefundowane płaciłam 60-80zł miesiecznie +wizyty u lekarza polegajace na wypisaniu kolejnej recepty-50zł)Po pewnym czasie zapomniałam,ze kiedykolwiek miałam takie bole.A ten lekarz konował był z siebie dumny,ze mnie wyleczył.
Co za bałwan Teraz biore len profilaktycznie tak na wszelki wypadek
jak do tej pory wyszło mi 555kcal :P moze zjem jeszcze jakis owoc ale nic wiecej.Musze do konca tygodnia troszke schudnac zobacze czy mi sie to uda.
O 19:00 moj maz przychodzi z pracy,zazyczył sobie na kolacje zapiekanki z pieca z pieczarkami i serem :P
Zakładki