Ja ma bardzo podobna sytuacjęPrzedwczoraj byłam na grillu u chłopaka i choć nie tknęłam kiełbaski, a malutki kawałeczek piersi kurczaka, nadrobiłam piwem
a później przyszła teściowa poczęstowała mnie ciastem no i jak tu odmówić? Ale na jednym się nie skończyło, były ze 4
Nastepny dzień to samo - wspólny obiad, bułki, ciasto
Dzisiaj chciałam już się ograniczyć - przeczyszczająca herbatka i te sprawy, ale pod wieczór, kiedy już miałam 1000 na liczniki zjadłam trochę czekolady, gruszkę i parę ciastek
Matko to straszne tak dobrze mi szło! Co robić po takim napadzie? Znowu te herbaty? Głodówka? Czy normalna dieta?
Zakładki