Ja też przytyłam z 55 <jak ja nie docerniałam tej wagi> do 58, a wszystko przez to obzarstwo Czasami myślę że dostaję już do głowy.. Jak zjem jedno ciastko to od razu leci i ciastka, cukierki, batony, aż do zrzygania. Narazie od dwóch dni nie jem słodyczy i wzglednie się trzymam, choć jescze daleko mi od prawdziwej diety. Ale nie dam się Włąsnie wypiłam sobie herbatke i przeszła mi ochota na te kołaczyki, co tak sobie niewinnie leżą w kuchni. NIE DAM SIĘĘĘ !!!
Trzymam za ciebie kciuki !