Witaj Vanesssa
No i zaczela sie @ ehhhh ale juz za 3 dni ja pozegnam. Jakis mam dziwny dzien w mojej glowie mnostwo mysli, a jak tak u mnie sie dzieje tzn. ze zaraz cos glupiego wymysle ,a pozniej zadzwonie do Misiaka ,zdradze pomysl, on mnie sprowadzi na ziemie a ja caly wieczor przeplacze. Poklocimy sie i tak co miesiac ....ehhh Jak ten swiat jest niesprawiedliwie urzadzony
Ale dietkowanie idzie ladnie. Troche mnie ssie w zoladku wiec ide po kilka orzeszkow
vanesssa ja dopiero teraz po kilkunastu jojach doszlam do wniosku ze bez sensu rzucac sie na kolejna diete cud...wszystkie je doskonale znamy...doszlam do wniosku ze bedzie powoli i skutecznie ...i kiedys tam bedzie u mnie 60 kg na wadze 16kg do stracenia
do konca roku moze sie uda ....wszystko zalezy ode mnie.
Muuuusi sie udac,jak sie chce to sie wszystko udaje
Zakładki