Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 67

Wątek: Ja im wszystkim jeszcze pokaze

  1. #41
    EmmaD jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Musze przestac wchodzic na ta piekielna wage... Od soboty zerkam prawie co dziennie co prawda nie tyje ale ta pierunica pokazuje mi ciagle to samo a do nastepnego"prawdziwego" wazenia zostaly mi jeszcze tylko 3dni.
    Jejku jaka jestem zmeczona najchetniej bym poszla spac, dobrze ze dzis nie ma szefa pofolgowac sobie mozna.... wogole wszystkich wywialo bedzie nas tylko 3 (chyba ze ktos sie nagle odnajdzie) a do tego w moim biurze to totalna pustka wczoraj bylo ich jak mrowkow a dzis bedzie totalna pustka, o 14 siup i do domku
    A co do diety to niby sie pilnuje ale ciezko mi idzie bo nie zawsze mam mozliwosc wazyc co jem i nie boje sie ze zle licze kalorie... Jedno jest pewne mocno zmniejszylam zawartosc mojego talerza. Wczoraj kupilam sobie eklera na deser i nie zjadlam go tylko doal sekretarze (a co niech ona tyje nie ja do tego jest nie mila to niech ma). Tak patrze co jedza dziewczyny u mnie w pracy i az sie przerazilam. Ksiegowa (45lat) np je 10cm bagietki i garsc tartej marchewki + nektarynka; inna dziewczya to pije kubek zupki z paczki kromka chleba i tez owoc. Ja z moja saladka lub kanapka wygladam "debilnie" a co gorsza one sie nie odchudzaja one tak jedza dzien w dzien, juz od kilku lat
    Popracuje troche, jak uda mi sie szybko skonczyc te piekielny projekt to wpadne jeszcze dzisiaj

  2. #42
    EmmaD jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czy moze mi ktos powiedziec na czym polega dieta WEIDERA.....

  3. #43
    Awatar tysiulka
    tysiulka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    57

    Domyślnie

    Hello Emma,
    WEIDER to są ćwiczenia na spalenie brzusia. Można je tu zobaczyć
    http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...asc&start=1290

    Słonko uciekaj od tej wagi daleko. Wiem że ona bardzo ciekawi bo mam to samo, ale potrafi wiele popsuć. W moim przymadku było to tak : po ponad tyg. odchudzania postanowiłam sprawdzić efekty. I co się okazało że schudłam aż 0,1 kg. Wściekłam sie i załamałam i na złość podarowałam sobie 2 dni żarcia co popadnie. Stwierdziłam że nie ma co się męczyć jeśli i tak nic nie chudne. Potem odwiedziłam forum i troszke mnie naprostowałyście. Postanowiłam wrócić do dietkowania. Wtaszczyłam się na wagę 1,5 tygodnia później (w ten poniedziałek) i co ????-nadal waga stoi w miejscu. Już byłam bliska załamania ale wczoraj zaczełam przymierzać stare ciuszki. A tu nagle luźnniejsze się zrobiły . Jak to się stało nie wiem bo przecież waga ta sama .
    Teraz staram się nie wchodzić za często NA TĄ STRASZNA MACHINĘ bo wiem że przez nią właśnie zawaliłabym moje dietkowanie.
    Dobrze że mam was
    Trzymaj się cieplutko i czekam na dalsze wieści.
    Rowerkiem do Grecji


    Do naszego ślubu pozostało:

  4. #44
    Awatar tysiulka
    tysiulka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    57

    Domyślnie

    A apropo sniadanka to polecam rano płatki owsiane z jogurcikiem . Płątki (ok 3 łyżek)zalewam najpierw odrobina wrzątku żeby troszke namiękły. Można się najeść i nawet na dość długo. Podobno mają dużo błonnika i wymiatają sporo śmieci z człowieka. Mam zamiar spróbować dodać do nich troche siemia lnianego -wyczytałam to właśnie w poradach że też dużo błonnika. Zobaczymy jaki smaczek będzie
    Rowerkiem do Grecji


    Do naszego ślubu pozostało:

  5. #45
    Awatar mawika
    mawika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2006
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    6

    Domyślnie

    Witaj Emma Tak czytalam sobie dzisiaj Twoj wątek i stwierdzialm ze moja historia z odchudzaniem zaczela sie niemal identycznie jak Twoja. Tez mi sie przytylo po ciazy i to sporo, i zamiast chudnąc to ja tylam jeszcze bardziej. W koncu rodzinka dookola zaczela powoli zwracac na to uwagę i zaczelo mnie to wkurzac. Weszlam na wage i pokazalo 80kg, bylam w szoku i od tej pory zaczelam dietkowac. Na poczatku wiedzial o tym tylko moj mąz, bo wszyscy dookola docinali by mi, i smialiby sie ze z moim zapędem do jedzenia na pewno sie nie uda i ze po kilku dniach i tak bede jadla tony slodyczy, bo w sumie fakt ze tak zawsze sie konczylo moje odchudzanie. No ale tym razem sie udalo I musze ci powiedziec, ze mimo ze wydaje ci sie ze nie masz takiej silnej woli...to i tak ci sie uda. ja tez przeciez nie mam silnej woli i do tej pory nie moge wygonic mysli o jedzeniu, ale w koncu to nie jedzenie nami rzadzi i same decydujemy czy cos zjemy czy nie, nikt nam na sile nie wpycha...trzeba sie zawziąść. Trzymam za ciebie kciuki i wierze że Ci sie uda...jeszcze im wszystkim pokazesz A zobaczysz jaka bedziesz miala satysfakcję wiem cos o tym Bedę tu wpadac do Ciebie i sprawdzac jak ci idzie Ty tez mozesz zaglądac do mnie jak chcesz Pozdowionka gorące

  6. #46
    MarieAntonine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emmma

    I co tam u ciebie Jak Ci idzie u mnie jest dobrze i mam nadzieje ze Tobie tez Swietnie idzie

  7. #47
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Emma, spodobało mi się co napisałaś o tych babeczkach z pracy. One jedzą tak jak jedzą i sądzę, że nie mają z figurą takich problemów jak my. My po prostu musimy się nauczyć jeść i ruszać się tak jak "chudzielce" mają to w naturze. Tylko tyle, czy aż tyle ?

    Ale się uda! Na pewno. I to jest najważniejsze.
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  8. #48
    EmmaD jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejka wszystkim, ale mi sie udalo szybko wszystko skonczyc no i supa na forum, ale sie ciesze :P
    Wydrukowalam sobie cwiczonka tego WEIDERA i zaczynam od dzis Juz sie nie moge doczekac jak wroce do domu i zaczne
    Kurcze dzisiaj dalam sie skusic na tarte z czekolada i az mi wstyd, tym bardziej ze za 2dni mam stanac na wadze Ojoj pewnie nie wiele sie zmieni zeby tylko nie uroslo.....
    123mr Tylko dwa slow o tych moich kolezankach z pracy; mi to sie nie podoba jak one jedza bo ta marchewka czy zupka to jest ich obiad one do wieczora juz nic nie jedza nawet nie robia sobie podwieczorku i musze sie zapytac bo nie jestem pewna czy jedza kolacje....
    mawika Dziekuje za dobre slowo, ale ja to sie jednak boje ze nie uda mi sie schudnac do tego grudnia.... Bo jak moj maz nie chce juz sluchac o odchudzaniu a ja sie denerwuje ze jest wredny, to w glebi duszy przyznaje mu racje. To juz 5lat jak sie odchudzam a efekt nie wielki; co prawda w miedzy czasie mialam dwie ciaze ale to i tak nie jet usprawiedliwienie. Moze tym razem .....
    tysiulka Ja tez jem czasami jogurt z platkami i wiem ze to jest super, bo niema za duzo kalorii a trzyma do obiadu. Tylko nie zawsze mi sie chce a potem to juz po ptakach ale od jutra zaczne na nowo jesc takie sniadanka
    Dzieki dziewczyny ze do mnie zagladacie i wspieracie mnie w tym calym odchudzaniu....Bede leciec bo musze jechac na badania do szpitala a nie bardzo wiem gdzie i jak jechac wizyte mam na 16.00 ale juz uciekam bo pewnie sie trzy raz pogubie

  9. #49
    Awatar mawika
    mawika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2006
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    6

    Domyślnie

    Emma babo ty sie nie przejmuj męzem i jego grymasami, ze jemu sie nie podoba Przeciez jemu sie nie kazesz odchudzac...wiec co mu przeszkadza? Moze fakt, ze jak tyle sie odchudzalas bez skutku to juz nikt Ci nie wierzy..i wiem cos o tym bo w moim przypadku tez bylo podobnie...ale to tym bardziej powinno Ci dac kopa i zmotywowac, zeby tym razem sie udalo, zeby udowodnic wszystkim ze potrafisz...zobaczysz jak im oczy zbledną Ja wierze w Ciebie i w to ze Ci sie uda...bedziemy sie wspierac i bedzie ok Trzymam za Ciebie kciuki mocniutko...i nie pozwolę Ci sie poddac

  10. #50
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    No właśnie. Daj spokój mężu. Dla niego się odchudzasz czy dla siebie? Nie mów na głos, ubieraj się workowato, ukrywaj. A potem zrobisz mu suprizę

    A o babkach w pracy to ja nie wiem, jak one tam cołodziennia.. Ale lunch, czy inne drugie śniadanie wyglądało rozsądnie i właśnie tak się musimy nauczyć. I się nauczymy. No!

    I się nam uda. Mi też się pewnie celów linijkowych nie uda spełnić. W terminie. Ale jakie ma to znaczenie, jak się uda po terminie to też będzie super! Jak nie na święta to na walentynki, albo dzień kobiet. Nieważne kiedy ważne żeby do celu dojechać!
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •