-
dietka
Dziś mineły 2 tygodnie jak zaczełam sie odchudzac... wynik...5 kg do dołu.... oprócz 1000 kal. cwicze codziennie...ką
w weekend bylo troche wiecej niz 1000, ale nie wiecej niz 1100
Wyjezdzałam na weekend do rodzicow, ilez tam bylo pyszosci - skusilam sie na niewielkie ilosci malo kalorycznych potraf (tesciowa wie, ze walcze z nadwaga, wiec jak robi np. rybke po grecku to ja dostaje gotowana itp),
Dzisiaj chce mi sie jesc, mam juz na koncie ponad 600 kal - czeka mnie wiec jeszcze tylko jeden posilek, jeszcze nie wiem, co to bedzie.
Aha - musze kupic sobie wage kuchenna... trudno mi wyliczyc - 150 gram ryby po grecku .. .na wszelki wypadek liczylam x2
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, chce mi sie słodyczy, juz nie tak bardzojak kiedys, ale slinka mi cieknie na mysl o ciastach - dzis w pracy były kolejne imieniny- poszlam z papryką czerwoną Pozdrawiam jeszcze raz Kochane Odchudzaczki!!!
-
2 tygodnie i 5 kg w dół?? świetny wynik, gratuluję
ja po 2 miesiącach mam tylko 7kg i waga stoi ale to przeze mnie bo nie umiem powstrzymać się przed jedzeniem, ale od jutra koniec z tym
-
ciastka...
Witam!!!
Kolejny dzień zmagań z dietą, kolejne wyrzeczenia i ślinotoki
Dziś Honia (kolezanka z pracy) znowu postawila na biurku miskę pełną pysznych ciastek.. są przeróżne... wafeleczki orzechowe i smietankowe, waniliowe, z czekolada i bez czekolady, herbatniki i w ogole jakies nowe, których wczesniej nie bylo....
Uda mi się? Uda mi się nie zjeść, nie rzucić sie na nie??
Postaram się, nie moge sobie i Wam obiecać, wiem, ze bedzie cieżko,...
ale... jak sobie przypomne, ze dzis na wadze raniutko bylo 62 28 sierpnia zaczynalam z 68...
Trzymajcie za mnie kciuki Kochane Kobietki Odchudzaczki!!!!
-
Witaj
Masz naprawde niesamowita motywacje...ja rowniez walcze tak jak Ty..i jest mi bardzo ciezko...sama ze soba juz nawet gadam..ale to pomaga
U mnie z kolei w domu zawsze jest cos slodkiego...koszmar..ale nauczylam sie z tym walczyc..jestem na 1200 kcal..i zazwyczaj zamiast przekaski jak mam ochote na wafelka..jem go bez czarnych scenariuszy...i jest ok..nie przekraczam 1200kcal,czujac sie przy tym rewelacyjnie...nie mozesz ograniczyc calkowicie slodkosci...bo zwariujesz..albo wpadniesz w chorobe na ktora ja cierpialam na szczczescie juz bardzo dawno temu..Moja waga spada powoli...a to dlatego ze mam wiecej miesni niz tluszczu..a poza tym jestem przed okresem...wiec sie nie wazeCodzinnie robie 500 brzuszkow,rozciagam sie...cwicze uda..pośladki...i widze ze zaczynam sie czuc coraz lepiej we wlasnym ciele..a jesli jeszcze ktos Ci powie ze wygladasz oszalamiajaco...nabierasz wiekszej motywacji
ps.wedlug mnie jesli masz ochote na wafelka..zjedz go w ramach przekaski...ale nie wiecej niz jeden...dieta nie moze byc ciaglym wyrzeczeniem...torturami...ale przyjemnoscia...a wiem ze mozna
-
A własnie..zapomniałam...ja na obiadek,czasami jem sobie 2 kaszki manne poranne...mowie Ci..nie mam ochoty na slodycze...a te 2 opakowania po 150g...swietnie zapychaja i daja cudowne uczucie napelnienia sie czyms dobrym...no i maja 400 kcal...moj obiad przewaznie miescia sie w tych granicach..stram sie ich nie przekraczac...polecam...bo nie mam wtdy ochoty na slodycze
Rowniez mam 172 wzrostu..i juz nie moge doczekac sie mojej upragnionej wagi...choc jak bedzie 58 to juz bede czuc sie jak laskaz reszta zima zawsze chudne..a latem tyje...przez te grille i piwka...no ale koniec z tym i znow bedziemy szczuplutkie..
-
szycha
Witaj Szycha!!!!
Bardzo dziekuje Ci za odpowiedz!!!!
chce mi sie jesc dzis bardzo, pierwse dwa tygodnie odchudzania nie byly az tak trudne jak dzien wczorajszy i dzisiejszy,
Dzieki za pomysł z kaszką - uwielbiam takie rzeczy, mozna sie tym zapchac no i wiadomo - słodkie
Ja pije równiez kawke 2 w 1 jak mi sie juz tak bardzo bardzo chce słodkosci
Staram sie codziennie chodzic na siłownie, tam okolo 2o minut cwicze na orbiteku,pozniej okolo 15 na silowni - szczególnie na miesnie brzuszka i łapek.
Chyba musze wiecej biegac na orbiteku, wydłuże do 30 minutek
Nie moge wziac nawet jednego wafelka bo... na jednym niestety sie nie skonczy, zjem wtedy wszystkie... uwierz mi, znam siebie..
Trzymam za nas kciuki, jednocześnie chce pozdrowic wszystkie kobietki, które już niedługo osiągną sukces, wierzmy w siebie....
ludzie chudną.. nam tez sie uda
-
proba
Chce mi sie zjesc bardzo duzo słodkosci!!!!
Pochłonełabym wszystkie ciastka jakie tu mam w pokoju...boje sie ze nie wytrzymam!!!! To jest jak nałóg!!!!!!
Juz sobie wyobrazam jak one bosko chrupią, prosze o pomoc!!!! Chce wytrwac, dzis jest 16 dzien mojej diety, tyle juz wytrzymałam bez slodkiego!!!
Pomózcie!!!!!!!
-
CO TO ZNACZY ZE NA JEDNYM SIE NIE SKONCZY?????
WYBACZ ZA BRUTALNOŚĆ..ALE ZARCIE RZADZI TOBA CZY TY ZARCIEM????
ZJEDZ JEDNEGO WAFELKA DO TEGO WYPIJ KAWE(JA PIJAM Z MLEKIEM I SŁODZIKIEM,ALBO WOGOLE NIE SŁODZE..NIE JEST TO KONIECZNE)
ZOBACZYSZ..ZE LEPIEJ SIE POCZUJESZ...JESZCZE TROCHE I NAPRAWDE NIE WYTRZYMASZ...A WTEDY RZUCISZ SIE NA MISKE..I NIE BEDZIE TO JEDEN WAFELEK A WSZYSTKIE...RADZE CI SZYBCIUTKO ISC WYPIC SZKLANKE WODY..W MIEDZYCZASIE..ZROBIC KAWE I POWOLI ZJESC..DELEKTUJAC SIE WAFELKA...TEGO TRZEBA SIE NAUCZYC..JA TEZ MAM CHWILE SLABOSCI..ALE MYSLE NAD TYM CO ROBIE...TY TEZ MOZESZ..MUSZISZ MYSLEC...WIEC JEDEN W ZUPELNOSCI CI WYSTARCZY..I DOCENISZ WTEDY SMAK,JAK BEDZIESZ JESC GO DROBNYMI KESAMI...
ZYCZE POWODZENIA...
KONIECZNIE NAPISZ...JAK CI IDZIESLE BUZIOLKI...MYSLE ZE BEDE TU WPADAC CZESCIEJ..MAMY BARDZO PODOBNY WZROST...WAGE..A CO NAJWAZNIEJSZE CEL
-
Dziewuszki...co to za zastoj???
Ja juz po ćwiczeniach i śniadanku..a z Wami co sie dzieje??
Jestem szczęśliwa...nie waze się bo jestem przed okresem...a i tak czuje sie lekko...wiele osob mowi ze bardzo zeszczuplałam..a nie tyle że waga ruszyła...tylko obwody mi leca..przez ćwiczonkaz reszta całe zycie miałam wiecej mięśni niż tłuszczu..to też troche cieżej mi schudnąć...znacie może jakies ćwiczenia na spalenie mięśni..a moze trzeba cos w diecie zmienic...???dajcie znac...sle buzilki i lece pobiegac po Gdansku za butkami...bo mi zimno w stopki sie robipaaaaaaaaaa
muaaa;-*
-
A no właśnie...jutro moja przyjaciolka robi urodzinkiobie sie odchudzamy...ale ustalilysmy ze jutro nie bedziemy sobie zalowac...wiadomo ze nie zjemy niczego ponad...ale ciasta na pewno skosztujemy..tymbardziej ze pieke dla niej tort a ona nic jeszcze o tym nie wiehihih..bedzie dobrzebuziolki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki