-
kiedys przeczytałam, może gdzieś na tym forum, że jedzenie ma charakter społeczny. człowiek pierwotny jadał w gronie rodziny, współplemieńców. świętowano z nieodłącznym rytuałem wielkiej uczty. równanie zawsze wygladało tak :
ja + ktoś + jedzenie
a dzis częściej jest:
ja + jedzenie + jedzenie
brakuje ludzi, jedzenia przybywa. staje się ono substytutem drugiego człowieka. jest materialne, dotyklane, wypełnia czas.poza tym jedzenie ma rzeczywiscie charakter intymny - tylko ja i 'ono'. daje poczucie bliskości, przyległości..
...itd. teori jest całe mnóstwo, może nawet bardzo trafnych. trzeba tylko znaleźć taką, która przekona. ja takiej nie znalazłam, ale zapragnęłam zmienić swoje podejście w ogóle. i teraz kiedy to piszę, mimo zbędnych kilogramów, tego czy owego, jestem uśmiechnięta. czasem żeby dokonać wielkiej zmiany( ->siebie) trzeba wychodzić od szczegółów(np.dieta). ale czasem zmiana jednej wielkiej rzeczy(nastawienie) może pomóc zmienić każdy najdrobniejszy szczegół(obwód ramienia
)
nie chcę się bawić w dawanie rad. chcę pokazać, że może się udawać na wiele sposobów. raz schudniesz, innym razem staniesz się bardziej wrażliwa na problemy innych, a kiedy indziej przeczytasz coś niezwykłego. życie udaje się na wiele sposobów. ciagle coś się udaje.
żeby nie być gołosłwną, uśmiech
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki