-
U mnie ostatnio co chwile jakas klapa z dieta.. ech powinien ktos nade mna stac i mnie pilnowac
-
Dzien zaczynamy od zielonego jablka.. a za chwile mykam na uczelnie
Teraz bedzie juz dobrze.. nie dam sie pokusa.. musze byc szczupla..!!
-
Masz bardzo dobre nastawienie, ja za to lekkie zalamanie dzis przezywam. Doczekalam sie - zastoj w wadze Narazie 63,5. Narazie staram sie nie drmamatyzowac tymbardziej ze to normalne, jednak ciagle mysle czy aby wszystko dobrz epoliczylam w tym tyg. czy nie zamalo cwiczylam i czy nie za duzo sera wedzonego :P Wiem ze to glupie ale juz tak mam. Pocieszam sie ze moze polecą wreszcie te centymetry. Oby... u mnie bez wpadek, nadal tak jak sobie zaplanowalam. Milego dnia ;*
PS: zemu tak rzadko tu odtatnio wchodzisz:P Pewnie sporo nauki
-
Uuu 63 kg ladna waga no tak zastoj kazdego kiedys spotka ale trzeba byc cierpliwym i dazyc do celu.
Ja mam nadzieje ze nie bede miala wpadek bo chce wreszcie zrzucic te kg, no tak wchodze ostatatnio malo bo a) brak czasu- sesja nadchodzi a po drugie za duzo osob ostatnio chce z rodzinki pc wiec mam kolejki ale juz niedlugo wracam w pelni
Pozdrawiam cieplutko
-
No to cie usprawiedliwia Z wpadkami jest roznie, najgorzej to jest wtedy jak sobie odmawiasz, cwiczysz a tu nic nie widac Ja wiem ze przetrwam ten zastoj, mam dosc duzo mobilizacji, ty teraz masz duzo nauki wiec przypuszczam ze nawet nie bedziesz miala czasu myslec o jedzeniu. Takze musimy myslec OPTYMISTYCZNIE bo inaczej nic z tego nie wyjdzie
-
No tak tylko ja sie boje, ze zamiast myslec o nauce bede myslec o jedzeniu..
Wczoraj na pilatesie mialam nowa instruktorke.. jakie ona miala cialo... kurcze.. ech ja tez takie chce ale ona po AWFie.. to wiadomo... ale wszystko przed nami no nie?
Tylko trzymac ta diete(i nie dawac sie pokusa) i cwiczyc cwiczyc... a jak tam Twoje cwiczonka, co teraz cwiczysz?
-
Ciagle 3mam sie roweru, godzina codziennie, mam nadzieje ze tak bedzie dalej, przynajmniej przez nastepne pol roku. Oprocz tego duuuzo ruchu ostatnio sporo chodze i wf. Mam nadzieje ze ten zastoj nie bedzie dlugo trwal, staram sie myslec optymistycznie ale nie zawsze mi sie udaje Ide sie uczyc
-
Nie bedzie trwal dlugo - troche cierpliwosci i pozniej juz kg zmniejsza sie do upragnionej wagi ja narazie sie nie waze bo nie mam bateri w wadze.. ale po co sie dlowac hehe.. niech te kg juz uciekaja i niech mnie nic nie kusi
Owocnej nauki
Nogi sie modeluja po rowerku :>
-
Dzieki za mile slowa, ktore duzo dla mnei znacza Naprawde to motywuje , nadzieja ze to kiedys minie i ze moge kiedys osiagnac cel, wystarczy ze wygram ze swoimi slabosciami i bede silna. Rozpoczynam kolejny dzien, jestem juz po sniadaniu, zjadlam troche za duzo musli ale biore drugie sniadanie do skzoly, pozatym na obiad zrobie sobie zupe a na kolacje cos bardzo lekkiego i mysle ze sie w limicie zmieszcze. U mnie dzisiaj ostatni dzien nauki i totalny luz, czyli jestem juz jedna noga w wakacjach, no moze troche wiecej niz jedna :P Wezme sie za czytanie ksiazek, bo mam tyle do oddania w bibliotece za az wstyd ;/ Moze polecisz jakas fajna, bo jak przeczytam te zalegle mam zamiar sobie jakas kupic tylko zastanawiam sie nad tytulem
-
Hejka, na sniadanko mozna zjesc troche wiecej, bo masz caly dzien zeby to spalic, wiec nie jest zle
Fajnie jest nauczyc sie "ten ostatni raz" w danym semestrze hehe niestety w moim wypadku wszystko sie dopiero zaczyna.. ale coz zrobic... sama chcialam na studia isc to teraz mam)
Co do ksiazek to dzisiaj rano skonczylam czytac "Czarownica z Portobello" Paulo Coelho i ogolnie b. mi sie podobala, jak wszystkie inne ksiazki tego autora.. wiec jak nie czytalas to polecam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki