Witam
I co, znowu wyklad?
Ty mco zobaczylas na wadze nie powinnas sie przejmowac. Popierwsze jak juz mowialm wczesniej to zle zabralas sie do diety i takie sa tego skotki. nie powinnas wogole zaczynac diety 600-900 kcal to bl duzy blad. Po naszej rozmowie zaczelas podnosic kalorie, dlatego waga narazie nie spada. Musisz na efekty poczekac i dac organizmowi czas na przystosowanie sie do wiekszej liczby kalorii. Tylko nie rezygnuj i nie wracaj znow do mniejszej ilosci bo bedzie jeszcze gorzej. Niestety organizm czlwieka to nie zabawka tylko skomplikowana maszyna, ktora ma sluzyc latami, nie mozna sie nia bawic wedle swojego widzimisie, bo mozna ja zniszczyc nieodwracalnie.

Po drugie to zaczelas cwiczyc, a misnie sa mniejsze ale waza wiecej stad wieksza waga. Natomiast twoj tluszczyk nie mial mozliwosci spalenia sie tak jak bys tego chiala wlasnie dlatego ze zle sie odzywialas. Napewno troche sie go spalilo bo w centymetrach jest Ciebie mniej, ale moglo byc lepiej gdybys wczesniej sluchala rad.

Podsumowujac jedze 1000 kcal, cqwicz jak cwiczysz, jeden dzien w tygodniu pozwol sobie na to aby to byl dzien jedzenia. Wszystko wroci do narmy i bedziesz chudla tylko juz nie popelniaj bledu a zanim oposcisz jakis posilek po to aby zmienszyc bilans kaloryczny to sie dobrze zatanow.

Pozdrawiam, a dola mozesz zakopac.
Polis.