-
Wpadłam na chwileczke na forum żeby powiedzieć,że WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE TISKA JEST Z TOBĄ marne pocieszenie ale zawsze to jakieś...
co do diety to muszę powiedzieć,że poszalałam na całego ale nie tylko ja mimo mnóstwa kcal.to nie mam wyrzutów sumienia bo weekend z siostrami zaliczam do naprawde udanych i nie mogło być inaczej żeby diete trzymać...napewno każda mnie teraz rozumie ale od jutra biore sie ostro choćby mama kusiała nie wiadomo czym
-
NO,NO NO ktos tu o nas zapomniał Inez jak mija wekend
-
Jak po weekendzie?
Miłego tygodnia życzę
-
Dużo siły i wytrwałości w radzeniu sobie z problemami....
Przesyłam poniedziałkowe pozdrowionka i uśmiech Uśiech, mimo łez i trudnego życia
trzymaj się, Inezzko jakby coś, pisz na maila: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Może bede Ci mogła jakoś pomóc... GG nie podaję, bo może mnie nie być na gg.... Na razie Antek śpi, ale jak napiszesz maila - ulży Ci, a jak przeczytam, odpowiem
Całuski
-
no jestem wreszcie
doty twoje słowa często przynoszą mi ulgę, nie pierwszy raz zresztą
mikamaly i dd29 nie jest dobrze
jeśli chodzi o dietę to ..............nie ma diety, jemco chę i ile chcę ale na szczęście chcę mało, jakoś wystraczy ze zjem trochę i jestem najedzona
wazyłam się dzis i ważę 60kg czyli bez zmian, choć nie zmany są bo bywało 60,5 czasem 61, tylko cos jest nie tak bo waga niby mniejsza a przybyło 0,5cm w udzie i w łydce
na razie nie mam siły na licznie kalorii, chcę po prostu utrzymać choc wagę tą co mam......
dziękuję że mnie odwiedzacie
-
-
na razie koniec pracy
robię przerwę i pasuje coś poćwiczyć bo 2 dni zero cwiczeń było i źle mi z tym dziwne, zaczyna mi brakować ćwiczeń
dd29 śliczny bobasek, też chcę takiego planuję jesienia sie zabrać za to
-
OOO co ja tu przeczytałam
planujesz bobaska
O kurcz, niedługo to tylko ja na forum nie bede miała dzidziusia
Ja jeszcze poczekam.Moze za 2 lata
A co do wagi to mi przybyło KILO
-
ćwiczyłam całą godzinkę
zaliczyłam 6 dzień weidera miałam dwa dni przerwy ale postanowiłam kontynuować
tak mikamaly planuję dzidziusia, odkładanie nic nie da, najwyzej tyle ze w końću sie nie zdecduję, a chcemy mieć bobaska i chcę urodzić to dzicko w lecie w 2008 roku
a ten kg szybko spadnie
-
stwierdziłam ze chyba musze liczyć kalorie, ale chcę wytrwać w limicie 1400-1700 zaden tysiak nie wchodzi w grę, mam juz chyba zmniejszony troszke zołądek bo szybciej czuje się najedzona wiec można wprowadzić limit kaloryczny, bo ostatnio nie liczyłam wogóle tylko jadłam mniej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki