Witaj Maślanka !!!
Dziękuję Ci bardzo za słowa otuchy, bardzo są mi potrzebne, chociaż jak coś przeskrobię z niedotrzymywaniem diety to możecie mnie śmiało i zdrowo ochrzaniać. Czasami dobry opieprz przywołuje do porządku. Na razie staram się jak mogę chociaż nie jest mi lekko (ale komu gubiącemu kilogramy jest ?), chodzę głodna ale staram się o tym nie mysleć. Próbuję nie przekraczać 1000 kalorii, ale dla mnie to i tak chyba za dużo, bo nie mam za bardzo gdzie tego spalić. Praktycznie siedzę cały dzień w chacie, za wyjątkiem trzech godzin w szkółce językowej. A tak przy okazji to jako jaką czynność zakwalifikować siedzenie w sieci (chodzi mi oczywiście o spalanie kalorii)? Dzieki jeszcze raz i pozdrawiam -- BigBaba
Zakładki