Wątek: Staję do boju!!kto ma ochote ze mną Zapraszam;))

witam dziewczynki
miałam zajżec do was wczoraj ale nie mogałm tej stronki otworzyc też macie z tym czasem problem

Musze sie pochwalic ze dzisiaj dobiłam do 1029 kalorii (tak jak pisałas Kitolciu kakałkiem i jeszcze zjadłam jajecznicę z jednego jajka na oliwie z oliwek) bo macie absolutną racje te 660 to stanowczo za mało (tylko sie tak zastanawiam czy nadal bede chudła ten kilogram tygodniowo )
Zaczyna mi sie chyba leń właczać bo wczoraj strasznie mi sie nie chciało jeżdzic na rowerku ale sie zmusiałm i zaliczyłam te codzienne 50 min.

Kitolka a ty jak sie trzymasz mam nadzieje ze już w lepszej formie jestes

Małgosiu36 witamy serdecznie zawsze to miło jak ktoś nowy napisze i oczywiscie bedziemy wspierac w gubieniu tych 10 kilogramków

Trzymajcie sie Kochane

chciałam napisac oczywiscie ze to wszystko wydarzyło sie wczoraj a nie dzisiaj hihi

noviutka co do tempa chudnięca, to na początku może stanąć jak zmienisz limit kalorii, ale potem ruszy znowu, najlepiej bardzo dużo się teraz ruszaj to organizm będzie zmuszony nadal czerpać z tłuszczyku i tempo chudnica nie spadnie powodzenia

Hej Noviutka

Ze mną już troszke lepiej, juz wychodzimy z małym na spacery , u nas piękna zima

A mi się znowu wydaje, ze jak zwiększysz limit kalorii (właśnie do 1000) to bedziesz szybciej chudła. Bo podkręcisz przemianę materii. Taka jest moja opinia. Za jakiś czas odchudzanie oczywiście zwolni tempo, ale wiesz, lepiej wolniej ale trwalej.

Gratuluję tego rowerka, naprawdę, strasznie się cieszę kiedy widzę że się ruszacie, bo to naprawde najlepsza droga do schudniecia

Ja chyba wezmę przykład z ciebie i trochę poćwiczę, na stepperku i jakieś brzuszki. Nie dużo na raz, bo jeszcze jestem chora, ale skoro wy tyle cwiczycie to ja tez się ruszę

Pozdrawiam

dzieki Kochane
KITOLKU ciesze sie ze Ci już lepiej te spacerki z małym dto swietny pomysł dotlenicie sie uodpornicie no i stracisz kaloryjki
EDHENNE chciałam ci pogratulowac bo widze ze tickerek sie zmienił

cześć Noviutka!
Widzę ,że kolejny dzień jesteś do przodu a pokusy omijały cię szerokim kołem

Ja również wczoraj miałam problemy z otwarciem tej strony , ale dziś jest już ok

U mnie ok!, nie podjadam, nie jem na noc....co było moją dotychczasową zmorą....i chyba chudnę...mam taką nadzieję Na wagę wskoczę dopiero w poniedziałek

Wyszłabym na spacerek z dzieckiem ,ąle wolę nie ryzykować , bo mały niedawno był chory....a pogoda u mnie paskudna
Zyczę miłego dnia

ja jestem na 1000kcal i neiwiem czy Ci ja polecic czy odradzic napewno ie jedz ponizej 1000kcal . jedzenie pozniej tej ilosci edaje falszywe uczucie sytosci a pozniej efekt jojo jest ;/ dlatego najlepiej jesc tak 1000-1200 a jak sie czlowiekowie nie spieszy to nawet 1500
powodzenia :*

Witaj noviutka

Przede wszystkim dziekuje Ci za odwiedzinki u mnie.
To bardzo milo z Twojej strony.

I Ty twierdzisz,ze jestes leniuchem?!?!?
Codziennie rowerek,no i z tego co rozumiem jeszcze aerobik??
LO MATKO!!! To Ty pracowita mrowa jestes!

Pozdrawiam!!
Olpama

hej dziewuszki
niedawno wróciłam z aerobiku i... dorobiłam sie sporego kataru tak wstretnie zimno brr nie nawidze zimy. zaraz wiec wskakuje do łózeczka
dzis zjadłam niecałe 900 kalorii wiem ze to ciut za mało ale kurde ja niewiem jak ja to robie ze wydaje mi sie ze jem duzo a wychodzi mało ale bede sie starac jesc wiecej obiecuje
PIMPECZKU fajnie ze wpadłas ciesze sie ze idzie ci tak dobrze i napewno chudniesz
MOTYLKU miło cie widziec z tymi moimi kaloriami to jest tak jak sie już wkręce w małe ilości jedzenia to potem boje sie jesc wiecej zeby nie przegiąc w drugą strone i (jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało) mam wyrzuty sumienia ze zjadałm wiecej choc wiem ze mieszcze sie w zdrwym limicie
OLPAMKO na ten aerobik to dwa razy w tyg chodze ale musze przyznac ze mam z tego ogromną przyjemnośc (Boże nie wierze ze to pisze bo jeszcze 2 miesiące temu nogą bym nie ruszyła zeby jakiekolwiek cwiczenie wykonac)
Zycze miłej nocki moje drogie ide do wyrka bo smarkam jak opetana dobranoc

zdrwoiej nam szybciutko i nie przemęczas sie za bardzo póki jesteś chora, żeby potem ze zdwojoną energią wziąć się za odchudzanie