-
Re: Re: Re: Re: 2-tygodniowa dieta warzywno-owocow
Dokładnie kilka dni mi potrzeba na rozpędzenie się na tej diecie.
Wczoraj zjadłam surówkę z selera i rodzynek na śniadanko, później 2 banany, jabłka i na koniec surówkę z selera, pora, ananasów i kukurydzy. Moja mamusie takie pyszności ostatnio mi robi, że niedługo już nie będę chciała nic jeść oprócz tych warzywek. Dzisiaj w planie mam na śniadanko znowu moją surówkę z selera i rodzynkai (obłed moja mama się smieje, że niedługo zamienie się w seler), a na kolację będę mieć zupkę ala prezydencka dietetyczna, tylko z duzą ilością warzyw.
Kochana mamusia, troszczy się o dziecko
Z ćwiczeń nic nie było, bo znowu poległam o 23 w łóżku, a wcześniej robiłam formata i nie miałam jak ćwiczyć.
Dzisiaj się poprawię
-
2-tygodniowa dieta warzywno-ow
No dziewczyny gratulki))
Widze ze zaczynacie sie ladnie wciagac w dietowanie
cieszy mnie to
Heavenly ja tez jadlam mnostwo jablek na tej diecie do oporu
Trzymam kciuki i pilnuje Was
Milak
-
Re: 2-tygodniowa dieta warzywno-ow
22 stycz.:mnie do cwiczen doszlo 15 min Power Yogi (postanowilam cwiczyc ja codziennie 15 min a 3 razy w tyg 50 min, caly program). Miesnie niezle bola po power yodze wiec nie moge cwiczyc codziennie po godzince bo co by sie stalo z moim kichanym Pilates)doba ma tylko 24 godziny...
postanowilam tez sprobowac kickboxingu,jesli ktos ma jakies sugestie-smialo!
doszlo oczywiscie tez troche jedzonka,glownie owockow,ale czuje sie oki
-
Re: Re: 2-tygodniowa dieta warzywno-ow
Wczoraj miałam wspaniały dzień i byłby taki, gdyby nie wieczorna wizyta kumpeli, która chciała coś z netu i użyczyć wypalarki. Przyszła do mnie z zapasem słodyczy i nie wytrzymałam
Mam nadzieję, że mnie rozgrzeszycie. Też przez kumpelę nie poszłam na ćwiczenie i nie poćwiczyłam w domku. Za długo urzędowałyśmy
Ale dzisiaj zero słodyczy.
-
Re: Re: Re: 2-tygodniowa dieta warzywno-ow
WITAM
ZAGLADALAM JUZ NA WASZ POST WCZESNIEJ ALE DZISIAJ ZDECYDOWALAM ZE DOLACZE DO WAS MAM NADZIEJE ZE PRZYJMNIECIE MNIE POD SWOJE SKRZYDELKA
NARAZIE NIE MOGE JESC TYLKO W 100% WARZYW I OWOCOW MAM SESJE I NARAZIE DODAM DO MEJEGO MENU ZYTNI RAZOWY CHLEBEK, MAKARON, GOTOWANA PIERS Z KURCZAKA HMMMM I TO CHYBA NA TYLE ALE MOJA BAZA WYJSCIOWA BEDA WARZYWA I OWOCE
ZOBACZYMY JAK MI POJDZIE ALE MAM NADZIEJE ZE DOBRZE BO BARDZO LUBIE WARZYWA I OWOCE I CALE SZCZESCIE TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI I MOZE MACIE DLA MNIE JAKIES DOBRE SPRAWDZONE RADY ??
NARAZIE PAPAP POWODZENIA WAM WSZYSTKIM
-
Re: Re: Re: Re: 2-tygodniowa dieta warzywno-ow
dzieki qqrku5 za zaproszenie
ciesze sie ze wam dobrze idzie:*)
ja sie przylacze z checia do was tylko obawaiam sie z w weekend jeszcze nie dam rady bo jade w odiwedziny do mamy a u niej nie bedzie zwyklej zupki za to po powrocie na pewno bede sie starala
ostatnio stalam sie lakomczuchem i jej cukierka, mimoze jem chrom, beznadziejnie
fajnie jesc duzo warzyw
uwielbiam surowke z selera qqrku czy oprocz selera i rodzynek cos w srodku jest? bo jesli nie to troche suche chyba? ja wlasnie nie wiem co sie dodaje
powodzenia
buziaki
-
Re: Re: Re: Re: Re: 2-tygodniowa dieta warzywno-ow
witam
postanowilam ze do was dolacze tak jak pisalam juz wczesniej i dzsiaj poczynilam juz pierwsze kroli
jesli chodzi o menu to byly
4 srednie jablka
10 dag kapusty kiszonej
gotowane pieczarki i gotowana piers z kurczaka
3 kromki razowca z niestety majonezem
oj wiem ze mi jeszcze daleko do was ale powoli powoli i mi sie uda
do tego godzinka na rowerze
powodzenia wam wszystkim i do nastepnego
-
Re: Re: Re: 2-tygodniowa dieta warzywno-ow
qqrq,witaj w klubie poleglychp
wczoraj doszedl mi jogurt i batonik proteinowy a dzis oprocz zupy-2 crossainty i plasterek sera zoltego..hmm...: /
chyba brakuje mi protein jako iz tyle trenuje....
dzis zjem jeszcze jakis owocki...i tyle...moze miseczke zupy.
cwiczeniaol godziny spacer, 20 min siatkowka, 50 min Pilates, 15 min power yoga.
pozdrawiam was kochane,obiecuje od piatku byc "grzeczka dziewczynka";P
-
Re: Re: Re: Re: 2-tygodniowa dieta warzywno-ow
Heavenly pozazdrościć Ci można tych ćwiczeń. Moja motywacja, gdzieś zgubiła się po drodze i nie ćwiczę, a zresztą nie mam kiedy Biedula jestem
Kaj surówka jest kupiona na stoisku z sałatkami i o dziwo jest ona mokra (i to bardzo), a do środka dodaj,ą chyba sok z cytryny, bo selernie czarnieje, a wszystko puszcza soki.
Nie wiem, jak to jest robione i w sumie nie obchodzi mnie to, bo uwielbiam tą surówkę i cała ją zawsze wykupuję. Od jakiegoś czasu jem ja na śniadanie w pracy i nieżle syci mnie do 15, a póxniej zjadam to banana, to jabłko. Całe szczęście warzywniak naprzeciwko, więc zawsze coś mogę kupić i nie mogłabym się usprawiedliwić, że nie było sklepu w pobliżu, a byłam głodna
poproszę o jakieś propozycje w związku z odnalezieniem mojej motywacji do ćwiczeń. Weekend mam wolny od szkoły, więc napewno nie wymigam się brakiem czasu od ćwiczeń.
Fajniutko, że jest Nas więcej
-
Re: PORAZKA !!!!
hehehe ...pilnuj MILAK dziewczyny , pilnuj...masz racje;].
Tusiaczek.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki