Wątek: Mission Possible- Ostateczne Starcie V

HEJ DZIEWCZYNY!
Ja niestety nie myślę w sposób "nie jeść jest lepiej niż jeść".Chociaż chciałabym ))) Fajne hasło z tym lips-hips.SUPEEEEER ))))

HEJ DZIEWCZYNY!
Jeni,nie martw się,ja też jutro do szkoły.Kończę zaraz ZBRODNIĘ I KARĘ czytać i już jutro mam sprawdzian. Ale co tam,będzie dobrze,przecież musi być
Ninja-MIODOWNIKOM POWIEDZ NIE ))))))
No dziewczyny powodzenia życzę,główki w górę i odchudzamy się dalej,musi się udać

Hej!
Właśnie poznałam pyszniutką, nietrzynastkową słodycz. Ale nic się nie martwcie. Jest jak najbardziej dietetyczna. Starkowałam marcheweczki, dodałam kwasku cytrynowago i słodzika. Mniamnciu. A miałam strasnzą ochotę, żeby coś zjeść, niekoniecznie dietetycznego.
Buzki,
Ewka

Hej!
Dzisiaj na koncie 770kcal, 2 wielgaśne marchewki, jabłuszko, 2 jajka, 2 wafle ryżowe i udko z kurczaka Stwierdziłam, że jednak z 13koniec, bo i tak mi nie wychodzi na dłuzszą metę. NAjlepsze dla mnie to jakieś dietki takie 3 dniowe, wtedy się jeszcze trzymam. Więc teraz sobie zrobię 2-3dni przerwy, jedząc wszystko na co mam ochotę, ale do 800kcal (nie mogę przekroczyć bo to może mieć negatywne skutki po tygodniu trzynastki nietrzynastki),a później może się skuszę na jakąś chemiczną albo coś w tym rodzaju bo tych 73kg nie mogę ruszyć. Trzymają się i trzymają już tak od grudnia więc coś z tym trzeba zrobić, może trzydniowka pomoże jak tydzień 13-tki nie pomógł. Dziewczyna z którą zaczynałam w ciagu 3dni zrzuciła 2,5kg, ja w ciągu tygodnia jako takiej 2kg(ale te świeżo urobione zawsze się łatwo spalają). No to zobaczymy.
Narazie chyba będe leciała powolutu, jutro szkoła Buuu, i jeszcze referat z gegry a mam na niego tylko połowe tego co być powinno bo na reszte nie mam materiałów. I jeszcze do tego znowu mi się smutno zrobiło, przez takiego jednego co to w nim kiedyś zakochana byłam, a może i jestem. No i w ogóle. W diecie ostatnia nadzieja.
Buziaczki,
Ewka

CZESC DZIEWCZYNY.
moja dietka tez jakos tak podupada.Wczoraj własciwie legła w gruzachDzisiaj było lepiej i w rezultacie doszłam do 800kcal i "pajdy" swiezego chlebusia.
Jutro szkola wiec powinno pojsc lepiej.
Pozdrawiam
idiotez

A mi dalej nie wychodzi. Jak tak dalej pójdzie to za tydzień nie będę miala w czym pójśc do szkoły, bo wszystkie spodnie będą za małe.
Dobrze, ze Wy sie przynajmniej trzymacie.
Kasia

A mi dalej nie wychodzi. Jak tak dalej pójdzie to za tydzień nie będę miala w czym pójśc do szkoły, bo wszystkie spodnie będą za małe.
Dobrze, ze Wy sie przynajmniej trzymacie.
Kasia

Hej!
No i przynajmniej jeden plus szkoły wynalazłysmy Jak się nic do szkoły nie weźmie (łącznie z kasą) to nie ma co nas kusić, chyba że gryz czegoś tam od koleżanki. Ale co tam, gryz? Po co, tylko sobie smaku narobimy. MI 13-tka dała jedno- nie jestem głodna jak się tylko obudzę, a jak już zjem śniadanie to spokojnie wytrzymuje do obiadu- tak jak to było dzisiaj- od 8rano do 15. Wow, wcześniej już mi o 10 burczało. Na koncie już mam ponad 600kcal to dzisiaj już tylko jabłuszko. Ryb się najadłam.
Szczułku nie przejmuj się, raz jest lepiej, raz gorzej. Ja też, jak pewnie pamiętasz miałam ostatnio kiepskie okresy, trwało to dwa miesiące i mam nadzieję, że wreszcie się przełamałam na dobre. Tobie też tego życzę.
POzdrówka,
Ewka

No i nic z tyge tylko jabłuszka nie wyszło. Poza jabłuszkiem dojadłam jeszcze pozostałości rozmrożonej rybki po wiadomo jakiemu NO i wyszło jakieś 820kcal Ehh, a miałam nie przekraczać 800. Na szczęście nie wiele. I poćwiczyłam sobie troszeczke. Ale to raczej tak na rozwój mięśni a nie na spalanie tłuszczu, bo tylko jakieś 15min.
POzdrawiam,
Ewka

I pamiętajcie, jutro musi być lepiej

Dzisiaj się zawziełam i starałam się mało jeść. Efekt niecałe 700 kcal na liczniku. Ale niestety żadnych ćwiczeń. Do końca ferii chće ciągnąc na 600-700 kcal, a później dita 1000 kcal połaczona z Montim. Takie są założenia, a co z wykonaniem...
Cinni mam nadzieje, ze Tobie też uda się przezwycięzyc tą zła passe.
Ewa jedz jakies drugie śniadanie w szkole, bo jeszcze zemdlejesz. Nie można tyle nie jesc.
Papatki
Kasia