Wątek: Szukam towarzyszki do odchudzania...

[b]Czeri: Przymierzam sie to stosowania diety 1000-1200 kcal .
[b]Monisia123: Jasne że możesz czemu byś nie mogła??
[b] Newa: A czemu nie będzie cie stać?Jak często?Wystraczy że napiszesz do mnie raz dziennie zebym wedziala ze jednak komuś zależy żebym schudłaZaczynam znów od jutraMam 169 cm.Chce stosowac diete 1000-1200 kcal Jeśli chodzi o cwiczenia to cwicze na wfach od poniedzialku do czwartku,wfów w piatek juz nie mam tancze w wolnym czasie i w domu cwicze jak mi sie zachce Nie mam ustalonego terminu na kiedy bym chciala schudnać..na pewno chcialabym przed nowa szkoła bo jestem w ostatniej klasie gimnajum ale chciałabym np do kwietnia mam nadzieje ze to realne schudnac z 66 do 53 do kwietnia...
mikamaly: Dasz rade z nami na pewno

Coś o sobie:


Tak wiec pytałyscie ile mam lat mam lat 15 jestem w 3 gimnazjum tak wiec idzie mi 16 Lubie tanczyc w wolnym czasie, słuchac muzyki.Jestem najstarsza z rodzenstwa.mam mlodsza siostre(chodzi do przedszkola)i mlodszego brata(1 gimnazjum)..Mam kompleksy jak kazda nastolatka milo bylo by ich nie miec..moim kompleksem jest sama figura wiec nie wiem czy jesli schudne nie bede miec juz kompleksów napewno sie cos znajdzie ale mam nadzieje ze jednak nie... W styczniu mam test gimnazjalny próbny na razie stresów z inna szkoła nie przeżywam bo jeszcze zostało 6 miesiecy musze wziasc sie w garśc co jeszcze chcecie o mnie wiedzieć???

Jutro znów wracam do diety..znów próbuje i mam nadzieje ze dam rade...

Napewno dasz rade ja tez ostatnio mam duzo pokus ale narazie wytrzymuje mam bardzo duzo motywacje Dzisiejszy dzien byl dla mnie trudny caly dzien chodzila za mna nutella i czekolada ale nie dalam sie im udalo mi sie hurrrrraaaaaaaa

Ilka dasz sobie radę. Trzymam mocno kciuki
A na pisanie sms nie mam czasu, zresztą nie lubię. Klawisze mi się zacinają Dlatego wolę pisać na klawiaturze. Nie martw się nie zapomnę o Tobie. Będę wpadac i Cię motywować. A przy okazji zapraszam do mnie. Mi też się przyda czasem jakiś odzew.
Miłej nocki

Newa no nie wiem czy tak sobie dam rade... Jasne bede też do ciebie wpadaćale daje sobie mało procent ze dam rade w koncu 13 kg to dyzxo do stracenia
Monisia ja tez mam duzo pokus i niekiedy umiem wygrac a niekiedy calkiem sie poddaje i diete szlak trafia

Ilka uwierz w siebie. Wiara czyni cuda. Jak nie będziesz wierzyła, że Ci się uda to z przykrością stwierdzam, ale na 99% tak będzie. Bo przy każdej pokusie będziesz myslała "i tak mi sie nie uda, więc zjem sobie tą czekoladę". Nie mów tak. Zabraniam Ci Musisz mysleć i mówić, że dasz radę, że będzie dobrze, że jesteś silna i sobie poradzisz. A jak te 13kg to za dużo i przeraża Cię ta liczba to postaw sobie mniejsze cele. Na początek 60kg. Przy takiej wadzę na pewno będziesz się lepiej czuła niż przy obecnej. A co to dla Ciebie 6kg Mniejsze cele lepiej motywują.
Pozdrawiam

no pewnie! nie mozesz sie poddawaac ;]
po prostu twardo powtarzasz : nie dla slodyczy. i o. tak ma bycc ;]
powodzenia

Wiesz wole miec przed soba caly cel bo jesli bede wiedziec ze mam tylko 6 kg to bniestety ale zaprzepaszcze diete a takto co innego DAM RADE Nie poddam siE

Cześć DZIEWCZYNY

chetnie się przyłączę. Już tu kiedyś bywałam , mialam nawet własny wątek, ale rzuciłam dietkę i 55 wróciła. Mam 160 cm i 55 kg a to mój 2 dzień dietki do 5 styccznia muszę zrzucić 5 kg albo 6 nie wiem czy to realne, bo mam imprezę i mi tak strasznie zależy aby dobrze wyglądać, ostatnio, było55,5 a teraz już 55 zawsze to lepiej. Wprowadziłam ostrą dietę po 5 stycznia będę zdrową dietkę stosować przyżekam, nie mam czasu na ćwiczenia zabardzo, no może brzuszki. Dziś 4 kanapki razowca z serkiem topionym, 200 g sałatki z warzyw ale bez majonezu i 2 kiwi i 1 mandarynka, po 18 nic no i kola light, nawt mi się jesć nie chce tak mi zależy, myslicie że to realne. Buziaki.

czesc
ja tez szukam ,,partnerki,,w odchudzaniu.co ty na to??czekam na odpowiedz na gg 663600