bez słodyczy ciąg dalszy (nawet mnie specjalnie nie ciągnie)
i Weidera dzień trzeci za mną jak na razie ok, oby tak dalej
pozdrawiam
bez słodyczy ciąg dalszy (nawet mnie specjalnie nie ciągnie)
i Weidera dzień trzeci za mną jak na razie ok, oby tak dalej
pozdrawiam
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
a jak wrazenia z weidera...
mam wrazenie, ze cos masz spadek humoru... co jest?
mam jakiś taki nieciekawy humor ostatnio, nie wiem - może przesilenie?
tak jakoś nie mogę się zmusić do ćwiczeń i mam poczucie marnotrawienia czasu i wydawania pieniędzy...hmm...nie wiem czemu
i denerwuje mnie moja waga straszliwie...zastanawiam się nad kopenhaską, żeby waga choć trochę drgnęła...zobaczę jeszcze
gdybym miała gdzieś na osiedlu blisko siłownię, to bym się zapisała poszukam
a Weider całkiem ok, dziś już chyba poprawnie wykonywałam ćwiczenia i nie wiem, może to złudzenie (raczej na pewno), ale mam wrażenie, że wychodzą mi mięśnie u góry brzucha
muszę jutro poćwiczyć trochę mięśnie grzbietu, bo dziś po sesyjce nie bardzo mogłam się wyprostować
pozdrawiam
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
Jeśli mogę coś doradzić - przed dietka kopenhaską, jak byś się zdecydowała - weź sobie zastosuj Body pure - pozbędziesz się wody dzięki temu, a dietka już będzie spalać tłuszczyk.
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
Czekoladko dziękuję za wsparcie Ja również trzymam za Ciebie kciuki
a gdzie można kupić Body Pure? i przede wszystkim czy drogi jest?
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
nie wiem co z tym Weiderem, chyba jestem jeszcze na niego za gruba...
myślę, że zrezygnuję z niego i poczekam, aż zrzucę trochę tłuszczu.
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
marnotrawienia czasu i pieniedzy? ale ze na diecie czy w ogole?
no nie wiem czy kopenhaska to dorby pomysl. tzn jesli chcesz to rob, ale jesli poczujesz sie gorzej to przestan, ok?
ale mysle, ze jednak lepiej byloby gdybys sie zmobilizowala do cwiczen [hm. i kto to mowi??] i bys upiekla 2 pieczenie na jednym ogniu, waga zaczelaby spadac, a Ty bys miala lepszy humor [dzieki endorfinom...]
hm. a moze w ramach powtorzenia zakladu, zrobimy zakald o ruch? albo moze nawet nie zakald a jakas taka akcje? zeby ruch przynajmneij 3 razy w tygodniu byl powyzej pol godziny. jakas mobilizacja... bo ja wiem, ze musze sie wiecej ruszac a jakos nie moge...
Zakładki