Witam po świętach
Witam po świętach
ja już nic nie rozumiem...ważyłam się w zeszły piątek i było 72.9, a teraz znów te cholerne 75! przecież nawet dużo nie jadłam przez te święta... jestem tak zła...masakra...
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
czesc.
juz zaczelam sie o Ciebie martwic...
a co jadlas w swieta? a bylas na kibelku? a jak z ruchem? a jak z okresem, kiedy masz? moze wiecej solilas i woda sie zatrzymala w organizmie. moze byc wiele powodów wzrostu wagi...
jedz jak jadlas przed swietami, ruszaj sie i waga musi spasc...
caluski
hej
spacerki były, imprezy taneczne , jedzenia takie całkiem zwykłe, a okres to nie wiem kiedy mam , no nie wiem...ech
zobaczymy
wracam jutro do Poznania i znów się za siebie biorę tak na serio...denerwuje mnie to, że wszyscy chudną, tylko nie ja...
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
oj tam, zobaczysz, że jak będziesz mieć nadal silną wolę to jeszcze wszystkich przegonisz
czekoladko nie dołuj sie. masz tu wsparcie. pamiętaj zawsze mozesz przyjsc, napisc, wyzalic sie... lepiej to niz gdzies tam sie dolowac samotnie...
a waga bedzie spadac...
moze zapisuj sobie dokladnie co jesz przez tydzien dwa i zobaczysz co rzeczywiscie jesz i jakie ewentualne bledy moglabys naprawic...
cheer up!
wiosna tuz tuz, bedziemy laski!!
dzięki kochane :*
taka piękna pogoda, że aż chce się żyć i być szczupłym
ambitnie zapowiadam kwiecień miesiącem bez słodyczy (bo do domu wrócę dopiero na majowy weekend)
mam nadzieję, że się uda
pozdrawiam
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
juz tak malo Ci zostalo do konca pierwszego etapu! super!!!
ile ostatecznie chcesz wazyc? kolacze mi się, ze jakies 60-65, tak?
kiwecien bez slodyczy?
ambitnie. zwiekszasz czas niejdzenia slodyczy... najpierw 3 tygodnie, teraz caly miesiac... przylaczam sie do Ciebie, ale na razie na tydzień. ten tydzień bez slodyczy... na pewno!
ten mój tickerek to taki trochę oszukany, bo ważyłam się ostatnio i znów było 75...ale nic to
chcę ważyć 53 kg, więc trochę to jeszcze potrwa
nie wiem, czy dam radę cały kwiecień bez słodyczy (jak przyjedzie mój facet, to pewnie nie, bo rozpieszcza mnie ptasim mleczkiem), ale się postaram...i chcę odkopać Weidera, tak w sam raz by było zacząć...zobaczymy...
pozdrawiam
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
Czekoladko! Na pewno Ci się uda! Ja po świętach też za głowę się chwyciłam jak pokazało 71!!!!!!! 5 dni temu wzięłam sie za odchudzanie tak serio. No i już jest mniej. Ja niestety A6W nie mogę ćwiczyć. Ale takie lekkie ćwiczenia izometryczne sobie zapodaję pomalutku.
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
Zakładki