-
Witanko!
Ja dokładnie jestem z Łabed Taka dzielnica Gliwic i niestety nie znam tych panów co pytasz tragedia z ta pogoda dobrze ze kolega podwiozl mnie do odmu bo inaczej bym chyba zgineła smiercia strachu :P burza grad huragan na raz masakra
no i nie byłam z tego powodu na rowerze szkoda moze dzis mi sie uda choc gleboko wczesniej to przemysle.
No praca za granica bedzie musiala poczekac najpierw chce sie wykształcic a ze w pracy jest juz w miare ok to tymbardziej chce z tego skorzystac
Dietkowo dobrze w niedziele sie waze na tej zwyklej wadze
Ciagle przedłuzam te domowe cwiczenia ale musze polukac na necie hiihii cos musi mi zastapic steperka:P
Wiki skoro ci brakuje tak wsparcia to moze załozymy wspolny temacik skoro tak ci brakuje osob? cio??
buziaczki:-*
-
Czesc laseczki
O kurcze, wciąz myślę co tu na forum, ale ciągle coś przeszkadza żeby wpaśc i sie podzielić dietkowaniem
Tak wogóle to dzięki za wsparcie i za to że z Viki mamy wspólny cel, tyle tylko, że obawiam sie że nie podołam zrzucić tych 5 kg, bo waga od kilku dni stoi i jakoś nie płam optymizmem. Podejrzewam, że jest to spowodowane brakiem aktywności fizycznej. W pracy siedzę przy biurku 8 godzin, a potem powrot do domku a tam jedynie jakies omowe obowiązki, pranie, odkurzanie, zmywanie garow gotowanie, ale zero sportu i jakoś cieżko mi sie przemoc. Chociaż koleżanka namowiła mnie na zakup kijków do nordica i planujemy chodzenie od przyszłego weekendu. No zobczymy co z tego wyniknie.
Jeśli chodzi o dietę to chyba nie jest najgorzej, ale ... oczywiście nie obywa sie bez grzeszkó. Wczorajsze mniu:
Śniadanie: pieczarka obsmażona w jajku i mielonych orzechach, kilka liści sałaty
herbata ze słodzikiem - 250 kcal
II Śniadanie serek ze słodzikiem i płatkami migdałowymi + kawa - 150 kcal
Obiad: serek wiejski + sałata - 220 kcal
kolacja: pierś kurczaka z grila, marchewka z groszkiem, sałata z sokiem cytryny i oliwą-580 kcal
wpadka: szklanka piwa 250 kcal
w sumie 1450 kcal kurcze gdyby nie to piwi byłoby całkiem OK
Kurcze w sumie jak tak patrze, to to co zjadłąm to chyba zadna dieta i chyba dlatego nie chudne - chyba po prostu powinnam głodować.
Jestem ciekawa jak u was z dietkowaniem??? Co wogóle jecie?
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
-
czesc viki-u mnie tez caly czas pada i jest churagan.niestety ja dojezdzam do pracy na rowerku.ogladalam wczoraj pogode i prosili zeby nigdzie nie wychodzic z domu u nas wiater siegal 100-120km/h.najgorzej jednak bylo w berlinie.dobrze sie im gada,czy chce czy nie do pracy musze chodzic.na szczescie ten weekend mam wolny co do wspolnego temaciku to niezly pomysl.uwazam ze ten temacik od bertki my utrzymujemy bo gdybysmy nie zagladaly to raczej by juz nie funkcjonowal.szkoda ze bertka nas tak opuscila.rozumiem ze powodem moze byc brak czasu ale mimo to te 5 minut dziennie napewno by sie znalazlo.ty i ja tez pracujemy.
ribka-uwazam ze ladnie dietkujesz.1450kcal to zadna tragedia.waga w pewnym momencie kazdemu stanie po to zeby pozniej w szybkim tempie ruszyc.nawet moze tak byc przez 3 tygodnie.wiec badz wytrwala i nie poddawaj sie ja staram sie jesc same gotowane,zdrowe zeczy.miesko,w duzej ilosci warzywa i owoce.niestety nie zawsze mam czas zeby oddzielnie gotowac sobie i mezowi wiec nie kiedy jem to co on ale w bardzo malych ilosciach.w moim meni nie dopuszczam pieczywa,ziemniakow i makaronow.jesli jednak chyci mnie smak na ziemniaczki to zjem je w malej porcji z jakas surowka bez miesa.podobno lepiej nie jesc miesa z ziemniakami.co do piwa to nie miej wyrzutow sumienia,jedna szklaneczka ci nie zaszkodzi a przynajmniej dobrze przeczyscisz nerki czy napewno szklanka piwa ma 250 kcal?ja czytalam gdzies ze cale piwo ma 200kcal.moze sie myle.no i odpedzam twoje mysli o glodowaniu chyba ze chcesz dostac po pupce
viki-nie zawczesnie sie chcesz wazyc?wazylysmy sie ostatnio w srode a nie jest wskazane czesto sie wazyc.wystarczy raz w tygodniu.co powiesz na wspolne wazenie znowu w srode
ribka-a kiedy ty sie wazysz i mierzysz?moze dolonczysz do nas i sroda stanie sie naszym wspolnym waznym dniem zazwyczaj dziewczyny wybieraja sobote albo niedziele ale my nie musimy robic wszystkiego to co one
pozdrawiam was moje kochane kobietki i zycze udanego dietkowego weekendu.wpadne wieczorkiem sprawdzic czy czegos nie napisalyscie no i oczywiscie zaraz wam odpisac.oj kochane co ja bym bez was zrobila.chyba jeszcze bardziej sie spasla
-
czesc niunius:-*
no to zakłądaj watek
moze wiecej dziewczyn dołączy do nas i Berta zateksni za nami hihi:P
a z tym wazeniem masz racje w srode to zrobimy
pogoda rzeczywiscie tragiczna ....wczoraj jak wrocilam z pracy top grad huragan i deszcz ...z burza na dodatek brrrr, przez moment obawialam sie ze nie zasne...
a ja jutro ide do pracy na 2 zmane ale wiecej płacone a wiadomo jak studia beda kasa potrzebna
dietka jak zwykle okej zadnego złamania ...na rowerku do pracy se pojechałam wiec miodzio...ale podsteresowałam sie bo gdzies zawieruszłam moj indentyfikator z pracy...moze w szafce zostawiłam jutro poszukam...
a tak wogole dzis przecielam se palucha hehe...teraz zas mnie boli ale moj lider mi pomogl ...no własnie lider ahh jaki on jest fajniutki ale zakazany wiec se mozna pomarzyc:P
ale jestem kochliwa hii:P jak ktosa mi tak na poowaznie nie podba mi sie ze sobie jaja robie ze wzajemnoscia:P to nadchodzi czas ze ktos naprawde mi wpadnie w oko:P padaczka:P
-
ja chetnie dolacze!!!!!!!!
-
hej viki-mam nadzieje ze paluszek juz nie boli?viki czyzbys sie zakochala?jeszcze wiosny niema .dlaczego jest zakazany,tylko nie pisz ze ma zone.u mnie dietkowanie dobrze,wciaz za malo pije wody .pogoda do bani,pada i wieje.no to kochaniutka sroda jest naszym dniem(oby dobrym dniem )pozdrawiam cie mocno i wpadne pozniej zobaczyc czy jestes to cos wiecej naskrobie.jestem cos spiaca i chyba sie zaraz poloze.oj cos ta pogoda niema dla mnie dobrego wplywu.
zzzzz-zapraszamy do nas.napisz cos wiecej o sobie.ile masz lat,wzrostu,wagi i oczywiscie jaki jest twoj cel(ile chcialabys schudnac)zdecydowalas sie juz na jakas dietke?
viki-wydaje mi sie ze bertka zrezygnowala z dietkowania,chyba ze naprawde sie cos stalo.miejmy nadzieje ze u niej wszystko dobrze bo zaczynam sie martwic.
-
witanko...dopiero teraz bo wlasnie wróciłam z pracy
czy jestem zakochana? raczej zauroczona osoba ktorej nigdy nie zdobede a raczej ta osoba nigdy mna sie nie zainteresuje z 2 powodów :
1, jest zareczony
2, i jest moim brygadzista tzw liderem
ale jest jeszcze jeden z ktorym mi sie fajnie rozmawia tez lider ale z innej zmiany...ale obadamy obadamy
na rowerze zas sie przejechałam zdyszana jak zwykle
dietka okej ...wzielam nawet cukierki do pracy i dałam kierwonikom:P nie chce miec duzo slodkosci w domu ...zeby nie kusiły w razie czego mam baton musli...
wogole 2 dni temu mialam dziwny sen...ze zeby z gornej szczeki mi sie połamaly...co to moze znaczyc???
dietka okej aa wiki co z tym watkiem??? czekam na niego
a paluszek nie boli ale moglby ...by sie o niego potroszczył ....
buzka niunius
-
hej viki-szkoda ze jest zarecony co do tego watku to moze bys mi poradzila jakis temacik bo nic ciekawego nie wchodzi mi do glowy.z tymi cukierkami to dobry pomysl.komus zrobisz przyjemnosc i za jednym zamachem sobie.co do snu to ja nie mam pojecia.mi sie czesto snia zeby.albo mi wypadaja albo leci mi z nich krew.jedni mowia ze jak sie snia zeby to nieszczescie a drudzy ze na odwrot.sama niewiem ale mam cicha nadzieje ze to drugie.dzisiaj dietkowanie w miare udane,pisze w miare poniewaz skusilam sie na kawalek jablecznika .wiem,wiem,obiecalam ze juz nie bedzie wpadek ale ja jestem ostatnio taka slaba .no i kocham slodycze.pozdrawiam cie moja kochaniutka kobietko.odpoczywaj po pracy.
-
gdzie sie podziewacie kochane kobietki znowu zostalam sama ze swoimi kilogramami.ach,nie chce mi sie juz nic
-
to dla ciebie ribka
znalazla to gdzies na forum i wkleilam.tu jest napisane co sie dzieje z naszym organizmem w trakcie odchudzania i dlaczego nie kiedy waga staje w miejscu i nie chce ruszyc.milego czytanka.pozdrawiam.
w skazanie wagi: lekko spada.
Co sie dzieje? Ograniczasz ilosc jedzenia, ale spozywasz wiecej warzyw. Dzieki zawartosci blonnika przyspieszaja one perystaltyke jesli. Pzewod pokarmowy jest prawie pusty i to widac na wadze.
Wskazanie wagi: stoi w miejscu.
Co sie dzieje? Trzymasz sie, stosujesz diete, nie jest ci do smiechu. Kiszki marsza graja, a mimo to ciezar ciala nie zmienia sie! Dlaczego? Twoj organizm za wszelka cene stara się nie dopuscic do naruszenia rezerw tluszczowych. Nie ma innej rady: musisz uzbroic sie w cierpliwosc!
Wskazanie wagi: lekko spada
Co sie dzieje? Organizm wreszcie zaczyna czerpac energie z tkanki tluszczowej. Komorki tluszczowe uwalniaja swoje zapasy - tluszcze dołączają do innych komorek i sa spalane.
Wskazanie wagi: znów stoi w miejscu.
Co sie dzieje? Niestety, twoje cialo przestraja sie wlasnie tera na 'program oszczednosciowy'. Tempo chudniecia zatem słabnie, poniewaz wszystkie mechanizmy obronne pracuja na pelnych obrotach: komórki twojego organizmu nie chca sie pogodzic z ograniczeniem ilosci energii. Broniąc swego stanu posiadania, sprawiaja, ze podstawowa przemiana materii staje sie znacznie wolniejsza.
Wskazanie wagi: skokowo rusza w dol.
Co sie dzieje? Na pozor cialo zaaprobowalo nowy oszczedniejszy sposob odzywiania, ale wciaz czerpie energie z zapasow. Komorki tluszczowe wciaz sa oprozniane z tluszczu i substancji toksycznych. Chwilowo mozesz czuc sie gorzej (np. miec bole glowy, uczucie oslabienia, klopoty ze snem).
Wskazanie wagi: stoi w miejscu.
Co sie dzieje? Kryzys kryzysem, ale wszystk ma swoje granice ! Wlacza sie alarm: organizm musi przestawic sie na jeszcze oszczedniejsze gospodarowanie energia 9 i coraz powolniejsze spalanie)! Nie martw sie: to tylko chwilowe zwolnienie tempa w procesie chudniecia, a nie jego zastopowanie.
Wskazanie wagi: caly czas stoi w miejscu.
Co sie dzieje? Cialo przyzwyczaja sie do nowej, mniejszej wagi. Taki stan moze trwac kilka dni lub tygodni - w zaleznosci od indywidualnych cech organizmu. W tym okresie wiele osob popelnia niewybaczalny blad: zniecheca sie do uciazliwej dyscypliny zywieniowej i przerywa diete. Caly wysilek idzie na marne!
Wskazanie wagi: skokowo idzie w dol.
Co sie dzieje? Wreszcie stan zgodny z twoimi oczekiwaniami! Mozesz sobie pogratulowac wytrwałosci i samozaparcia w kontynuowaniudiety! Twoj organizm, po okresie wahan, decyduje sie jednak w koncu na to, by siegnac po pozostale zapasy energii do tkanek tluszczowych.
Wskazanie wagi: stoi w miejscu
Co sie dzieje? Organizm po raz kolejny musi przyzwyczaić sie do nowej, nizszej wagi. W koncu uznaje ja za cos normalnego. Zaczyna tez akceptowac coraz intensywniejsze zmniejszanie sie zmagazynowanych zapasow tluszczu.
Wskazanie wagi: spada, czasem zaskakujaco szybko!
Co sie dzieje? Teraz juz twoja radosc z sukcesu (coraz doskonalszej figury) moze rosnac w blyskawicznym tempie! Przy ciaglych niedoborach energetycznych, spowodowanych dlugotrwalym reżimem dietetycznym, twoj organizm coraz szybciej i coraz glebiej siega po zgromadzone rezerwy tluszczowe. Gratulacje ! Tak trzymac!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki