Strona 2 z 13 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 124

Wątek: Wiele przede mną :)

  1. #11
    Guest

    Domyślnie

    Przeczytałam gdzieś, chyba u Magdy, że boisz się podjadania słodyczy. No ja też miałam ten problem na początku, bo KOCHAM czekoladę i ogólnie wszystko co słodkie. Jakoś sobie sama z tą ochotą poradziłam, ale długo to trwało. Słyszałam, że chrom (w tabletkach) pomaga w walce z ochotą na łakocie


  2. #12
    dd29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie,

    ja też się przyłączam !!!
    Później naoisze więcej bo Maluch mi żyć nie daje

  3. #13
    Guest

    Domyślnie

    Cześć gosiak85!=).
    Ja też się chętnie przyłączę i na mnie też możesz liczyć...zawsze=].
    Jeśli chodzi o dietkę to myślę, że 12oo to też dobry pomysł=), a jeśli chodzi o ćwiczenia to...no, ja nie wyobrażam sobie odchudzać się i nie ćwiczyć, w ogóle nie wyobrażam sobie życia bez sportu. Daje to dużo przyjemności a potem jeszcze więcej- mamy wysportowane ciało i w ogóle. Z tym, że fakt, że nie wszystko przychodzi tak łatwo i żeby coś osiągnąć trzeba się jednak zmobilizować i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć=).

  4. #14
    gosiak85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    dd29 śliczny maluch ciesze się, że jesteś ze mną
    Madziii ćwiczenia, ćwiczenia wrrr....muszę aaaaaa!!!!!!zaraz zrobie jakies brzuszki, a od rana, SHAPE!!!!

    jest!jest dobrze

    Dzisiaj jakieś 1500 bo wieczorkiem miałam doła....ech

  5. #15
    Caillouu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-01-2007
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    i jak Ci idzie?
    Poza tym podziwiam ambitny plan ćwiczeń.. (też bym chciała, ale mi się nie chce)

    Udanej niedzieli!

  6. #16
    Guest

    Domyślnie

    Zgadam się w 100% z Madziiii
    Sport jest najlepszym lekarstwem na smutki, kompleksy, choroby. Gosiak spróbuj może jakiejś formy grupowej Idź z koleżanką na spacer, pobiegać, na rower, na basen. Albo pograjcie ze znajomymi w kosza, siatkę czy cokolwiek. Czas minie szybko i przyjemnie a i coś dla ciała zrobisz.
    A jak dietka dzisiaj?

    Miłego dnia życzę

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    Widzę, że prawie wszystkie dietkujące dziewczyny ćwiczą... Ja niestety nie mogę się zabrać za ćwiczenia Tak jak Caillouu też bym chciała, ale mi się nie chce

    I jak Gosiaczku Ci idzie? Coś o dołku pisałaś, mam nadzieję, że już jest OK. Mi mój malutki sukcesik dodał mi sporo chęci do dalszego dietkowania Tobie też życzę takiego sukcesiku, który udowodni Ci, że Twoje wysiłki nie idą na marne - bo napewno nie idą Do wakacji będziemy laskami jak nie wiem co Będziemy wyrywać Boy'ów A właśnie, jak tam Wasze sprawy sercowe? Macie facetów?

    Pozdrawiam

  8. #18
    gosiak85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ech kochana..sprawy sercowe to mój straszny problem. Gdy jestem zakochana to tylko w jedna strone, nigdy z wzajemnością. Gdy nie kocham kogoś, czy tez bujam sie w kimś, nie mam energii, ale samo trwanie w takiej beznaziejnej sytuacji wykancza. Gdy uda mi sie stłumic to platoniczne uczucie czuje pustke....
    a z czego to wynika? raz tylko byłam w stałym zwiazku, po 2 latach platonicznego kochania sie w kimś byłam z nim. To było najwieksze i najbardziej traumatyczne przezycie jakiego doznałam...
    Teraz, gdy ktoś mi się podoba nie umiem tego okazać. Choć chce-boję sę, że gdy okaże, że ktoś mi się podoba stracę jego przyjaźń. W sumie nigdy nie oczkuje pozytywnej odpowiedzi...reakci...
    Ech, nie jestem na serio taka straszna, tylko..hmm nie wiem, nie potrafie

    Dziwne co? W dodatku teraz moi starzy się rozwodzą. w sumie od lat było między nimi strasznie i chłonęłam negtyne emocje jak gąbka. Może stąd mój strach przed związkiem- może dlatego nie jesem teraz z kimś miłym i dowcipnym.
    Taka bańka mydlana, napompowana wszystkim, tym co dobre i złe...tylko, że to wszystko się we mnie miesza, jest niewidoczne, nie wypuszczam nic z siebie, tak,że na zewnątrz nie sposób zorientować się, że coś jest ok lub nie tak.
    Możliwe, że stąd też problemy z wagą-kryję sie za warstewką tłuszczyku. Dtetego tak ważne jest dla mnie pozbycie się tej osłoki. Bardzo możliwe, że wraz z nią znikną inne blokady.

    A czy teraz ktoś mi sie podoba? Oczywiście Cudny Piotrek. Myślałam, że tacy ludzie jak on żyją tylko w mojej wyobraźni hehe mój geniusz, mój przyjaciel, z którym niestety rzadko sie kontaktuje. Bardzo go lubie i on mnie też, ale chyba bardziej jak istotke, którą trzeba wspomóc słowem To nic, zabujałam się w nim. Pozytywną stronę zabujania sie jest wzmozona chęc do walki z własnymi słabościami W przyszłym roku będzie pewnie w Hiszpanii, chciałabym go odwiedzidź. Stąd m.in. chęć schdnięcia i chyba zapisze sie na hiszpański ;p ehehe nie mowcie nikomu.


    Mycha, ćwicz nie ćwicząc np. jaknajwiecej chodź każdego dnia, np. wysiądź przystanek wcześniej, przy rozmawianiu przez telefon napinaj mięsnie pośladków, gdy chwodzisz po schodach Zacznij od drobiazgów. Potańcz i stój zamiast siedzieź i chodź zamiast stać ;p

    Buziaczek

  9. #19
    Guest

    Domyślnie

    Ach, te ćwiczenia... Zacznę, kiedyś Narazie nie mam ochoty. A jak widać i bez tego chudnę Tak szczerze mówiąć zaczynam mieć wątpliwości, czy powinnam chudnąć poniżej 55kg. To będzie dla mojego organizmu spory wysiłek a za pasem maturka W dodatku wszyscy mówią mi, że juz dobrze wyglądam i żebym przestała się odchudzać... Zobaczymy jak to będzie.

    A co do spraw sercowych to ja akurat mam to szczęście, że jestem ze wspaniałym facetem Zakochana jestem po uszy No i nieskromnie powiem, że On za mną też świata nie widzi (śmieję się, że to dlatego, że mu wszystko przysłaniam - jak Hela z piosenki Kukiza ) Tylko najśmieszniejsze jest to, że wszystkie dziewczyny twierdzą, że jak są zakochane to chudną, bo nic nie jedzą - "żyją miłością" a ja odwrotnie. Jak jestem zakochana to pożeram tony czekolady no, ale teraz jest inaczej, z powodu diety.

    Ty, Gosiu, pewnie też znajdziesz swojego wymarzonego księcia z bajki I powiem Ci, że czasem warto zaryzykować i iść za głosem serducha Uwierz w siebie i do dzieła

    Buziaki

  10. #20
    Guest

    Domyślnie

    Oj, dziewczyny...sprawy sercowe? hmmm....
    Ja ma dopiero 16 lat=P.
    Nie no, na poważnie zawsze zako****e się w nieodpowiednich chłopakach.
    Przez to, że jestem gruba i brzydka nie wierzę w to, że mogę się komukolwiek podobać i dlatego nigdy z nikim nie byłam i nie będę dopóki nie schudnę=P=).
    Już mam tego dość, dlatego chcę schudnąć i w końcu uwierzyć w siebie.
    A tak w sumie to jedną z głównych przyczyn mojego wielkiego odchudzania są właśnie chłopcy .

    gosia85: Jeśli chodzi o moje ćwiczonka to w weekend sobie odpuściłam bo dostałam @ i strasznie mnie brzuch boli. Ale od jutra znowu wprowadzam w życie moje plany=).

Strona 2 z 13 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •