-
Znalazłam wątek, o którym pisałam.
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...apotrzebowanie
Na samym początku znajdziesz link do kalkulatora.
-
Tez tak mam... Tylko, ze ja nie potrafie soibe powiedziec wieczorem jak mam wielka ochote na "male co nieco", ze nie bede tego jesc, bo przeciez musze dbac o figure... Spogladanie w lustro tez bardzo mnie motywuje, ale tylko jak jestem w jakis krotkich spodenkach i bluzeczce albo calkiem w bieliznie... Wtedy widze wszystkie swoje niedoskonalosci i chce cos z tym zrobic. Gorzej, jak sie przejrze jak stoje w dzinsach i bluzie. Wtedy wydaje mi sie nawet czasem, ze nie jest ze mna tak zle- ale to tylko zludzenie niestety. Bluza zakryje boczki i brzusio, a dobrze dobrane spodnie tez moga zdzialac cuda... No ale mam nadzije, ze wkrotce bede wygladac o wiele lepiej i nie w krotkich spodenkch bede wygladac rownie dobrze jak w dlugich.. Co ja pisze!!! Lepiej!!! Teraz lece spac... Do jutra:*
-
Prawda... ja jestem w ubraniu to też w miarę ok wyglądam i nawet mogę czasem zadowolona spojrzeć w lustro. Ale jak hestem naga.. eh.. tylko usiąść i płakać. Niestety mnie nie motywuje widok sadła, cellulitu, obwisłych piersi i rozstępów do działania.. Przeciwnie- trace cały zapał
-
Cześć wszystkim
Elektra pytałaś do jakiej wagi dążę, a więc do 55kg tak do końca marca. U mnie zawsze dość łatwo idzie schudnąć do 60, ale potem koniec. Zazwyczaj już mi sie nie chce i tracę zapał. No ale teraz muszę dojść do 55kg. Aha co do diety to 1200kcal, ale nie znam dokładnie kaloryczności niektórych produktów, więc tak na oko jem 1000- 1400 kcal.
Pozdrawiam!
-
Czesc dziewczyny!!
pisces Kazda z nas chyba nie jest zadowolona do konca ze swojego wygladu. Dlatego wchodzimy na to forum, szukamy wsparcia, czasem na siebie krzyczymy a czasem chwalimy sie nawzajem i mi to pomaga. Mysle, ze kazdemu pomaga. Wiec jeszcze troszke podietkujemy i bedziemy laseczki a zadne lustro nie bedzie nam straszne.
zajefajna No 55 to chyba jeszcze w miare rozsadna waga jak na dziewczyne z twoim wzrostem. Balam sie, ze chcesz z siebie zrobic chudzielca..!!Tym razem nie mozesz stracic zapalu, dopoki nie osiagniesz wymarzonej sylwetki Pomozemy Ci!! Ale najwazniejsze jest to jak do tego podejdziesz, troszke silnej woli i mniej lakomstwa i bedzie oki!! Heh pisze tak a sama czesto sie tego nie trzymam... Tzn juz sie trzymam ale od niecalego tygodnia Ja tez nie znam kalorycznosci wszystkich posilkow i tez patrze na oko... np co do kotletow...Moze wiesz ile ma kcal???? Chodzi mi o schabowego sredniej wielkosci.
Dzis w naszej sql byly super zajecia... a dokladnie to ich nie bylo Ze wzgledu na to, ze to ostatni dzien przed feriami n-le dali nam troszke luzu i caly dzien przesiedzialam na hali... Przyjechali do nas chlopcy z sasiedniej szkoly i grali w noge i kosza z naszymi. W noge jak zwykle wygralismy, ale w kosza nie poszlo juz tak latwo.. Byl tam jeden taki fajniusi chlopak.. Hmmmm Ciacho!!! O przepraszam, zadnych slodyczy Marcheweczka!!! :P Pysznosci...! Jak widze takich kolesi to od razu mam wiecej zapalu do dietkowania. Hieh. A wlasnie! Jutro bede miala okazje troszke schudnac, bo lece na zabawe. Mam nadzieje, ze przetancze cala noc i rano obudze sie lzejsza Na pewno bedzie supeeeeer! Juz sie nie moge doczekac, ostatnio bylam na dysce prawie miesiac temu...Jejku jak dawnoooo, musze to nadrobic.
Z dietka dzis u mnie wszystko w porzadeczku. Jadlam warzywka (brokuly) i owoce i obiadzik malutki tez zjadlam, zeby nie bylo!! No i troszke innych rzeczy, ale juz mi sie nie chce wypisywac. Zaraz lece pocwiczyc i troszke pospalac kaloryjki, ale najpierw zajrze do Was!!
-
Zapomnialabym....
omega83
Dzieki za link. Wyszlo mi, ze na podstawowe czynnosci zyciowe moj organizm potrzebuje conajmniej 1534kcal, a ze wzgledu na to, ze sie tez ruszam i wykonuje rozne inne czynnosci to powinnam jesc 2109 kcal. To nie za duzo?!?!?!? Przeciez jakbym sie tak odzywiala to bym przytyla...
Na stronie glownej dieta.pl pisze, ze powinnam jesc az 2800kcal!!!! Cos tu mi nie pasuje, wiem, ze rosne i sie rozwijam ale tyle kalorii to juz przesada. Z reszta mam tyle tluszyczyku ze moj organizm spokojnie moze " czerpac" energie z niego przez najblizszy czas...
-
Elektraaa - kotlet schabowy panierowany to 351kcal/100g
Ja niestety nie mam wagi kuchennej i nie wiem ile co ma gram No chyba, że jest napisane na opakowaniu. Ale jakoś sie przeżyje i bez tego Pozdrowionka
-
A teraz znalazłam że zwykły kotlet schabowy to 237kcal/100g...
-
Masz rację Elektraaa, po to tu jesteśmy jeszcze troszkę a będziemy piekne laski :PP
-
zajefajna Dzieki za info Slyszalam, ze jesli kotlet polozy sie na papierowa husteczke to straci on nawet do 70kcal.... (tluszcz wsiaknie w husteczke). Ja mam w domu zawsze panierowany, musze powiedziec mamie, zeby zaczela robic zwykle skoro mniej tucza...
pisces Tak, wiem. Teraz nawet waze 66kg Kurcze, zaczynam sie bac juz tego, ze mi sie brzsio zmniejszyl... Chodzi mi o to, ze ja jak widze, ze schudlam to jestem cala happy i sobie pozwalam na wiecej. Tzn mysle sobie, ze skoro schudlam to np batonik mi nie zaszkodzi, albo, ze moge pozwolic sobie na frytki... Ehh...W ten sposob znowu tyje i to jak!! Narazie sie powstrzymuje ale jest coraz ciezej.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki