Azel - czepiasz się...
xenamusic - witaj
Dasz radę, zobaczysz. A ten taniec to genialny pomysł - sama tańczyłam w domu taki niby taniec brzucha i szybko widziałam efekty.
Będę do Ciebie wpadać, ale zapraszam też do mnie
Pozdrawiam
Azel - czepiasz się...
xenamusic - witaj
Dasz radę, zobaczysz. A ten taniec to genialny pomysł - sama tańczyłam w domu taki niby taniec brzucha i szybko widziałam efekty.
Będę do Ciebie wpadać, ale zapraszam też do mnie
Pozdrawiam
hej, myślę, że z nami powinno ci się udać, ale najważniejsze zadanie nalezy do ciebie będziemy cię wspierać, ale sama musisz uporządkować swą dietkę i jedz więcej warzyw, nie owoców
to ja też przyłączam się do trzymania kciuków
życzę pwoodzenia w dietkowaniu
dzięki wielkie
czasem trzeba od kogos dostać kopniaka by sie ruszyć
wierzę ze czasem dacie mi takiego kopa gdy bedę miała kryzys
byłam u rehabilitanta, zlecił coś z fizkoterapi(nie wiem co to, dowiem sie jutro) i ..ćwiczenia + instruktaz na mieśnie brzucha
zjadłam własnie sałatkę warzywną,...wypiłam herbatkę czerwoną...
odpocznęi wezmę się za spalanie, póki mam troszkę czasu
byłam dziś na pierwszej rehabilitacji, mam prądy i ćwiczenia na mieśnie brzucha...
ciekawe jak ja sie jutro podniosę w sali ćwiczyłam 20 min i 15 w domu
jutro jesli bedzie tak ok, to w sali będzie 20 i w domku 20, pojutrze w domu będzie conajmniej 30...stopniowo będę wydłuzać...by dojsć potem do 2x 30min dziennie(jak sie rehabilitacja skończy....
tylko muszę przekonac córe by dała mi troche czasu dla siebie..a jesli nie...to...moze choc troche poćwiczy ze mna????
narazie razem tańczymy
jeśli chodzi o dietkę, to dziś było względnie..z kolacją wyrobiłam się w 1300 kal:P
z racji tego ze jutro mam jeszcze próbę mojej kapeli to nie wiem co z dietka:P muszę wziać coś ze soba do przekaszenia bym nie padła
jabłuszko moze czy coś takiego....
powiedzcie mi, jesli dopada mnie głód miedzy posiłkami to co najbezpieczniej podjesc??
nie przepadam za samą marchewką
do tej pory korzystałam np z otrębów pszennych, które lubie..zamiast słodkiej bulki czy batona, łyzka czy dwie otrębów...ale co jeszcze???
a moze jablko? albo jakis niskokaloryczny jogurcik? albo poprostu woda mineralna??
a co do kopa to ja chetnie sprzedam czasem jakiegos jak bedzie potrzeba
woda?? niom, i jogurcik jutro kupię bym nie padłaZamieszczone przez vanesssa
A co do kopa, to jak by co to liczę na ciebie
albooo fajnym rozwiazaniem na przegryzienie czegos sa wafle ryzowe albo wasy, sobie mozna pochrupac malo kalorii maja a sa dobre
mam dziś za sobą 20 min intensywnych cwiczeń na rehabilitacji(na brzuszek)
troche mnie dziś mięśnie pobolewały, ale myslę ze najgosze są 2-3-4 dzień, a potem człowiek sie przyzwyczaja
co dalej?
spożyte narazie 200kalorii, zaraz zmykam na próbę...spiewanie to wbrew pozorom też ćwiczenie
no dobra..zmykam...bo dzieci odwieźc do rodziców a potem zmykam na pociag
Zakładki