-
Ja mam wreczo odwrotnie. Jak schudne nawet kilo to juz widze roznice. Nawet po bluzkach, po spodniach to widze roznice dopiero jak schudne tak z 3 kg. No ale to w sumie nie dobrze, bo jak zobacze ze juz mam mniejszy brzusio po schudnieciu np 2 kg to zaczynam dawac sobie wiekszy luz w jedzonku, myslac ze jak juz mam taki brzusio mniejszy to moge... A to jest najgorsze co moge w takich sytuacjach robic. Niestety czesto tak mam. Ale teraz dam rade!!!
-
ach ja nie wiem co gorsze...staje przed lustrem i mysle "kurde to juz 7kg mniej a ja wcaiz wygladam jak beczka! " no moze po sodniach widac troszke i bluzkach ale to mnie niebardzo zadowala...
-
witajcie kochane, ja niestety efekty mojego odchudzania widzę narazie tylko w talii znów wyglądam śmiesznie, szczupła od pasa w górę i szeroka od pasa w dół
niestety mam dziś tzw. "dołka", bo mam dostać okres i wszystko mnie wk*** i boli i wogóle
ale nic, zaraz poćwiczę chociaż brzuszki i jakieś wymachy nóg i idę się kąpać i spać i będzie OK
niestety jutro do pracy i szefowa wraca po urlopie
-
Jak tak czytam Wasze wypowiedzi, to jakby ktoś wypisywał moje myśli i moje spostrzeżenia jeśli chodzi o to jak srpawdzam, że schudłam (po spodniach), ze jak widze różnice na korzyść to sobie troche odpuszczam (co zrobiłam w ten weekend, ale od jutra sie nie dam już ). Popatrzcię, tyle wiemy o odchudzaniu, jest to moją obsesją odkąt pamietam bo zawsze ktoś umial mi powiedziec "że się poprawiłam", nie ważne oczywiście było to czy zrobi mi sie przykro czy nie... Jednak pomimo tego wszystkiego nie potrafie schudnąć, nie wiem skąd te niektóre dziewczyny na forum mają siłę i osiągają takie rezultaty. Pamietam jak 3 lata temu schudłam do 59 kg!! aż żal ściska za serce jak widze zdjęcia. A teraz
Eh coś sie rozpisałam i chyba straciłam wątek. Ale chodzi mi o to że skoro tyle wiemy, mamy takie doświadczenia w odchudzaniu to musi nam się udac Nie możemy spoczać na laurach i sie poddać. Bo w te wakacje mam zamiar wystąpic w bikini
Tym optymistycznym akcentem kończe ten mój wywód
-
Z moja wiedza powinnam byc super laska, ale niestety trudno jest przelozyc teorie w praktyke... ;/ Ale to lato bedzie nalezalo do mnie!!! Kupie sobie sliczne bikini i bede sie w nim jak najczesciej pokazywac nie wstydzac sie niczego
-
tez tak mowie ale raczej nie do konca w to wierze....cos mie sie zdaje ze nawet jak schudne do 59kg to nie bede wygladac tak jak sobie wymarzylam...ale to sie okaze przeciez jasnowidzem nie jestem
-
cześć dziewczyny, jak tam dietka i w związku z tym przygotowania przedświąteczne
ja niestety uznałam, że i tak sobie odpuszczę ze slodyczami, które tak na marginesie są moją zmorą, a dokładniej z babką gotowaną i mazurkiem za ktore dalabym się "pokroić"
w sobotę ważenie i mierzenie to wam napiszę jak tam rezultaty, niestety nie chce mi się zapisywać co zjadłam, a co za tym idzie nie liczę kalorii, ale nie jem też słodyczy, pizzy czy innych tego typu rzeczy tak, że chyba 1200 nie przekraczam, a ćwiczę uczciwie prawie codziennie po ok 1/2-1 godziny. Pozdroofki i odezwijcie się
-
Cześć Wam.
Jak tam odchudzanko? Mnie jakoś kiepsko idzie Nie mam coś w tym tygodniu motywacji i wogóle mi sie nic nie chce. Może po świetach sie zmobilizuje bo w świeta to napewno nic nie schudne... Dla mnie świeta to tylko problem, duzo sprzatania, dużo roboty i dużo jedzenia które zawsze mnie skusi... Bede sie starałam kontrolować ale same wiecie jak to jest. Musze też zacząć coś ćwiczyć, bo inaczej to napewno waga nie ruszy. Jednym słowem przezwyciężam lenistwo!!!!!
Pozdrawiam
-
O Czeri w koncu sie odezwalas Na pewno skusza cie jakies smakolyki ze swiatecznego stolu ale pamietaj wtedy o dietce to jest szansa ze zjasz mniej. Ja czasem przezwyciezam tak glod. Tylko pomysl sobie tak: Jesli to zjem to tylko przez chwile bedzie mi dobrze, a gdy tylko przelkne to, to bede sie czula okropnie. Po co mi to?? " Czasami to dziala. Ja tez musze zaczac cwiczyc znowu, bo juz ze 2 dni nie jezdzialam na rowerku. Jakos mi sie nie chcialo i czasu tez nie bylo. Moze dzis wyciagne siostre na jakis dluzszy spacer lub namowie ja na jakas inna forme ruchu.
-
cześć dziewczyny i jak tam po świętach, mi niestety zostało 0,5 kg ponieważ objadalam się słodyczami ale mam nadzieję, że zgubię ten nadbagaż do najbliższego ważenia tj. do soboty. Pozdrawiam serdecznie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki