-
Według moich obliczeń: serek wiejski 153 kalorii a ananas plaster 23, wiec moje dzisiejsze śniadanie = 199 kcal bo plasterki były dwa
A pyszne było bardzo. Jutro będzie to samo heh
Pozdrawiam
Później relacja z całego dnia
-
Serek wiejski z ananasem? Brzmi smacznie Ale ja to bym musiała sobie jeszcze do tego płatków owsianych dorzucić, żeby mnie takie śniadanko nasyciło.
-
Ojj... trochę przypadkiem skłamałam Ten serek z ananasem jadłam nie sam tylko z bułką żytnią heh Samym faktycznie bym się nie najadła.
Pani Joasia zjadła dziś przez cały dzień:
- bułka żytnia
- serek wiejski
- dwa plastry ananasa
- jogurt naturalny z ziarnami
- ryż z kurczakiem
Wypiłam dwie kawki z mlekiem i kilka czerwonych herbatek.
Do wieczora wypije pewnie jeszcze trochę wody i herbatki
I kupiłam dziś Kilozym, który polecano gdzieś w jakimś poście. Nie wiem czy to coś da ale z tego co czytałam na opakowaniu nie mam tam zbędnej chemii więc nie zaszkodzi I nawet to smaczne heh
-
Hej dziewczynki
Jak tam humorki, ja wasnie wróciam z aerobiku ( dodam, że oprócz godzinnego wysiku w obie strony do klubu mam ok 5 km i jestem bardzo zadowolona, nigdy nie sądzilam, że wysilek fizyczny bedzie dostarczal mi tyle radosci, szkoda ze zanim przeprowadzilam sie do Krakowa mieszkalam w malym miasteczku gdzie nie bylo żadnych klubów bo pewnie teraz nie miaabym żadnych problemów z figurką
Ok codzienna relacja: nie będe wypisywać bo zeszyt zostawiam w pracy,ale jak z niej wychodziąm to byo 764 kcal, teraz do tego wypiam jeszcze kakao z 2 % mlekiem i walczę ze sobą czy zjeśc jabko
Zauważyyście jakie to "nasze" forum zdyscyplinowane wszystkie dzielnie walczą
Szkoda, że nie umiem zmiejszać tych zdjęc bo to zawsze milej wiedzieć z kim sie rozmawia
Buziaki
Do jutra
-
Witam dziewczęta w ten piękny pierwszy poranek wiosny
Trochę się w tym roku nie udało pogodzie trafić w kalendarz heh. Kolejny dzień dietki. Muszę przyznać, że kolejny trudny ale na początku to dość normalne. Dopiero jak zobaczy się kilka dni pod rząd kilogram mniej na wadze pojawia się motywacja. Przynajmniej w moim przypadku. Troszkę boję się soboty bo nie wiem czy zaplanowany kilogramik odejdzie w niepamięć. Mam nadzieję, że mam takie wrażenie tylko dlatego, że mam miesiączkę i jestem przez to wielka jak stodoła. Patrząc na to co jem i piję powinno być ok.... no ale nie wiem. Zobaczymy Na dzisiejszy dzień zaplanowłam jadłospis dokłądnie taki sam jak wczoraj ze względu na to, że nie potrafię zrobić obiadu na jeden dzień dla jednej osoby. Bo jak np. ugotować pół woreczka ryżu? hehe
Pozdrawiam porannie..
-
Ja gotuje obiad zazwyczaj an dwa dni...jak juz gotuje. Mnie strasznie motywowaly zdjecia innych dziewczyn. Jak powiedzialam mojemu facetowi, ze jest dieta 1000 kcal i ze (poraz setny w tym roku) zaczne sie odchudzac, to sie usmiechnal pod nosem. Uwielbiam go za to, ze kochal mnie taka jaka bylam. Jak zaczely spadac kilogramy to sie zdziwil a teraz to w ogole nie moze oderwac oczu i mowi, ze taka chuda to chyba nigdy nie byla a jestesmy ze soba 4,5 roku
-
Pół dnia za mną. Nic się nie chce w taką pogodę:/ Tragedia. A tak ładnie się zapowadało. Już wyjęłam z szafy mój wiosenno-letni błękitny płaszczyk, w którym się ledwo dopinam heh. I nawet inaugurację wiosny w żółtych butach już zaliczyłam a tu co?... Zima znowu. Beznadzieja. Choć z drugiej strony jest tak zimno, że ominie mnie kilka pokus Dziś np. pewnie gdyby było ciepło poszłabym wieczorkiem na koncercik. A tam wszyscy moi znajomi kusiliby mnie piwkiem heh. Posiedzę w domku. Mama się zapowiedziała z wizytą. Moja mama na wiecznej diecie hehe i wiecznie tyjąca. Nie mogę z nią rozmawiać na temat odchudzania bo to babeczka, która uważa, że wszystko wie. Może i coś na ten temat wie ale nigdy nie wprowadziła tego w życie. Zawsze zamiast mnie wspierać wygłasza mi kazania o tym, że dobrze wyglądam przecież i za każdym razem kiedy mówie, że coś zaplanowałam i że jestem na diecie wmawia mi chorobę. Że jeżeli jeszcze nie jestem chora to na pewno będę jak schudnę. Paranoja... Więc ten temat będziemy dziś omijać wielką obwodnicą No ale pogadamy i będzie jakieś zajęcie zamiast siedzenia i zastanawiania się co ze sobą zrobić. Chciałabym już być w domu. Muszę wytrzymać jeszcze pół godziny. W pracy jest tak nudno, że trudno nie myśleć o jedzeniu. Czas stanął w miejscu...
-
Witam dziewczynki
Tak jak myślałam odwiedziny mamy były dość "mało konstruktywne" heheheh
Dzisiejsze jedzenie było identyczne jak wczoraj, więc nie będę wymieniać. Łapię jakieś doły. Nie wiem dlaczego. Przecież świetnie mi idzie. Bez żadnych wpadek (chyba, że o tym nawet nie wiem). Jakoś tak mi smutno
-
Nie martw się sonko'Jutro będzie lepiej, a smutek czasami nachdiz nas znienacka i bez wyraxnego powodu, dzis to akurat za ten stan rzeczy odpowiada pogoda, tak ma byc do piatku, wiec gdyby na to spojrzec optymistycznie zosta nam tylko dwa dni "małej depresji' a właśnie, może to kwestia nicka nie lepiej optymistyja
Buziaki
trzymaj się cieplutko
-
Dzięki Marteczka2669 - jakoś tak mi dzisiaj źle. Chyba zaraz się pójdę wykąpać, wysmarować i spać. A jutro wstanę i będzie już nowy, inny dzień. Mam nadzieję, że lepszy. Jeszcze raz wielkie dzięki za miłe słówka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki