-
Witam witam
Drugi dzień pod rząd zobaczyłam na wadze 59,2, więc jeżeli jutro też tak będzie przesuwam tickerka Zaczyna mi się podobać powoli moja waga. W sensie, że widzę, że jak się będę trzymać grzecznie to wszystko się może udać. Cholernie mnie to cieszy. Muszę tylko kupić sobie dziś herbatkę oczyszczającą bo mam małe problemy natury "toaletowej" I jestem jakaś taka nadęta. Mam nadzieję, że mi to minie. Miałam już wcześniej kupić tą herbatkę ale jakoś się nie składało. Dziś zaplanowałam na śniadanie zjeść bułeczkę żytnią z serkiem wiejskim i dwoma plasterkami wędliny z indyka. Drugie śniadanie - jogurt naturalny z ziarnami. Obiadek wg przepisu nicoletii86, czyli pierś kurczaka. I na koniec jabłuszko starte na kolację. Wiadomo.. kilka kaw, herbatek i wody, wody, wody.
Nicoletia86 wybierasz się na zakupki bo spodnie spadają Ci z tylka, więc chyba jednak widzisz, że jest Ciebie mniej?
Pozdrawiam serdecznie..
-
Widze, ze spodnie sa mniejsze :P ale moja lowa nie slyszy Ciesze sie ze moj przepis sie przyda. Tylko pamietaj ze wegeta jest slona, mozesz zamiast tego posypac piers przyprawa do kurczaka tzn nasmarowac ja rekami a dopiero potem posypac ziolkami
Widzisz jak ladnie ci idzie. Ja tez na poczatku nie wierzylam, ze mi sie kiedykolwiek moze udac.Dzisiaj weszlam na wage i 56,5 a wiec 0.3 dziennie. Pocieszam sie tym ze jeszcze dwa kilo czyli do maja powinnam wazyc tyle ile chce( licze ze moge nie schudnac przez swieta :P )i wtedy sie wszyscy ode mnie odczepia bo zaczne jesc normalnie. Buziuchna :*
BTW
Moj chlopak troszke wie, na temat diety bo duzo mu mowie i to chyba blad, bo wczoraj zaczak krzyczec ze podczas wychodzenia z diety jeszcze schudne ze dwa kilo wiec bede wazyc 52
Who cares....
-
Ja sobie od jakiegoś czasu kupuję za małe rzeczy hehe. Takie niby "motywacze" I przez to nie mam w czym chodzić i nie mam wyboru - muszę schudnąć. Bo jak nie to po co mi te wszystkie ciuchy hehehehe
-
Dziewczyny trzymajcie kciuki. Idę jutro na wstępną rozmowę o mojej (może) nowej pracy. Musi się udać bo firma, w której pracuje to jakieś nieporozumienie. Trzymajcie mocno!! Proszę
-
Zamiast kurczaczka były pierogi. Jestem wściekła. Musiałam sobie zrobić przyjemność. I tak lepsze pierogi niż Nutella. Koniecznie muszę zmienić pracę. Tylko cholera jak to zrobić? Jakaś jestem beznadziejna
-
Wielkie calusy w podziekowaniu za wsparcie. Powinien byc taki emot na diecie :*****************************************
i powodzenia zycze jutro...zobaczysz, zrobisz swietne wrazenie tylko uwierz w siebie :****
-
Nata trzymaj mocno kciuki. Muszę zrobić dobre wrażenie bo mam zamiar odejść z mojej obecnej firmy z wielkim hukiem. Żeby sobie poprawić nastrój zamówiłam sobie bluzę z ciastusiem bez nogi w rozmiarze S
-
jak z allegro to daj linka
-
Nicoletia86 - bluza jest używana ale nie mogłam się oprzeć kulawemu ciastusiowi hehe
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A teraz po kolei..
Najpierw witam. Nie trzymałyście za mnie kciuków miłe panie. Wizja zmiany pracy trochę się zamgliła ale walczyć będę dalej. Trudno. Walczyć z pracą, dietą i całym shitem, który mnie otacza. I się nie poddam bo przecież nie mogę. I nie będę się dołować (dlatego, że nie mam dobrze płątnej pracy, dlatego, że na wadze było dziś znów niestety 59,5 i nie przesuwam strażnika... itd) bo nie mam już siły. Przez kilka miesięcy miałam doła wielkiego jak stodoła, który swojego maksa zaliczył w lutym ale wyszłam z tego i nie chcę wracać. Jak wrócę to już po mnie. Nigdy więcej nie chcę przeżyć takiej niemocy, kiedy jedynym zadaniem na cały dzień jest wstanie z łóżka a się nie ma na to siły. Tak.. nadal jestem wściekła ale trzeba się zebrać w sobie i walczyć. I dziś będę na pewno. Dziś kotlet z cycka kurczaka i ziołowe herbatki. I jakoś pójdzie..
-
I po co Ty byś miała wracać do tego doła? W dołach jest zimno, ponuro i pusto Nie ta praca, to następna
Fajny plastuś
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki