-
-
Witam serdecznie...
Zacznę od menu na dziś: serek wiejski z ogóreczkami konserwowymi i szczypiorkiem, jogurt naturalny z ziarnami zbóż, Fruttis, trzy razy Sonko żytnie, dwa wafle ryżowe, dwa banany i kilka kawek z mlekiem 0,5%. A teraz się wytłumaczę dlaczego nie ma dziś w menu obiadu. Mam przed sobą straszny dzień. Najpierw do 15.30 siedzę w pracy, później jadę na rehabilitację gdzie dostanę wycisk zapowiedziany już w poniedziałek. Potem jadę do dentystki a później do koleżanki muszę podjechać po miski, które u niej zostały po imprezie i przy okazji poknuć trochę w temacie "mężczyźni" Więc postanowiłam zamiast jakiegoś szybkiego obiadu w barze, w którym nie wiadomo ile jest tłuszczu i innych świństw, zjeść sobie dwa bananki, które mnie zapchają na maksa. Jutro wolny dzień, więc sobie odbiję. W sensie... ugotuję sobie coś pysznego. Dziś rano okazało się, że moja waga z soboty do mnie powróciła Bardzo mnie to cieszy bo myślałam, że wiadro alkoholu i zjedzona pizza będzie we mnie siedzieć długo i dopiero po @ zobaczę jakieś zmiany w kilogramach. A kiedy widać efekty wiadomo, że bardziej się chce Miłego dnia dziewczynki trzymajmy się wszystkie:*
-
raz na jakiś czas można zastąpić czymś gorący posiłek a banany mmm pychotka menu bardzo smaczne miłego dzionka Kochana :* ja w nd mam dostać @ wiec narazie nie wskakuje na wage bo moja wczoraj była bez zmian a po co sie niepotrzebnie stresować :P
buziole :*
-
No ja właśnie też w nd i dlatego miałam na wagę nie wskakiwać ale to jakieś moje uzależnienie już chyba jest Chyba powinnam na czas w okolicach @ zamykać ja w szafie i wynosić klucz z domu hehehe.
-
<lool> dobry pomysł ja swoją głęboko pod szafę wsunełam
-
No u mnie planowo @ powinien byc w sobote...ale po tej tabletce nie wiem jak bedzie. Modle sie abym w ogole dostala Dzisiaj wazylam 55.9. Mam nadzieje ze do nastepnej srody (skonczy mi sie wtedy @) bedzie 54
Buziaczki :***
-
-
Witam serdecznie...
Nie powiem ani słowa o przedwczorajszym wieczorze i wczorajszym całym dniu, nie ma sensu, głupota i tyle. Dziś grzeczny dzień. Siedzę w domu i nawet jak ktoś bardzo będzie chciał się ze mną spotkać nie ma szans, bo wątpię, żebym zamówiła wodę z cytrynką. Za bardzo mnie ostatnio ciągnie do piweczka Dziś w menu: dwa Sonka, dwa plasterki żółtego sera, malutko masełka (niecała łyżeczka, żeby się tylko Sonka nie przypaliły na patelni), kasza gryczana z sosem pomidorowym, Fruttis, kawki z mlekiem, herbatki i woda. Dostałam wczoraj @, nie wiem dlaczego tak wcześnie I to jeszcze jakiś taki dziwnie bolesny Może to mnie zatrzyma w domu. Wielkie buziaki dziewczynki:*
-
Mniammmmm... truskaweczki z kefirkiem
-
Tak sobie siedzę w domku, nic nie ma w tv, więc sobie rozmyślam Wkurza mnie strasznie kiedy ludzie są nieszczerzy. Wczoraj siedziałam chwilkę w barze i rozmawiałam z koleżanką. Gadki o różnych mniej lub ważnych sprawach a tu nagle zaczynają się głupoty. Koleżanka zaczyna mi truć, że rozmawiała ostatnio z drugą Magda i doszły do wniosku, że nie wiedzą z czego ja się odchudzam. Dwa szkieleciki do cholery. Jak mnie to denerwuje Przecież to bzdury straszne!!! Po co marnować czas na takie głupoty?? Jedziemy za 21 dni do Gdyni. Jestem oczywiście najgrubsza z wszystkich jadących i zła na siebie, że tak dałam ciała ostatnimi czasy. Mam jakieś 3 kilo w plecy z mojej własnej winy. Zastanawiam się jak to nadrobić, a i tak wszystko psuję bo mam jakieś cholerne zachcianki. No i te imprezy z piweczkiem pitym prawie wiadrami. Ehhhh.... Zostały równiutkie trzy tygodnie. To cholernie mało czasu i nie da się zbyt dużo tak szybko zmienić. Zła, zła, zła
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki